A żebyś wiedział ;) Siedzieliśmy z Mishą (Hedżhogusem, jeśli wolisz), delektowaliśmy się sosem grzybowym i nie mogliśmy uwierzyć, że się Day tak obudził :spoko:

Ponieważ dzisiaj prawie o suchym pysku, a rano nie muszę wstawać, to jeszcze jedno :piwo:

Trafiłem w odpowiednią grubość mielenia kawy do kawiarki, co nie zmienia faktu, że jak zmienię kawę, to trzeba będzie znowu znaleźć idealną grubość mielenia. :blink: :kawa:

Mam browarka o granulacji jak trzeba :piwo:

Ja mam młynek, w którym grubość ustawiam odpowiednio długo trzymając przycisk ;)

No to pod ten przycisk :kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

I co tam, gieje?
:kolejka:

Właśnie z roboty wróciłem, trochę później bo zmiennik dziadkiem właśnie został i wczoraj nie przyjechał, bo musiał ochłonąć, a dziś jeszcze potrzebował się wygadać :haha:

No to psyk :piwo:

:piwo: to chlup w dziób i spaaać.....hrrr zzzz...

:kawa: normalnie była o 10
teraz jest :piwko2:

A ja dopiero teraz :kawa:, :herbatka: i to chyba będzie na tyle dzisiaj ;)

Aż tak?
:piwo:

:kawa:

Wczoraj był hamerykancki bimber trzymany w dębowej beczce trzy lata, jakiś tam Dżim Bim (jacy oni są zacofani, my mamy plastikowe beczki), a dzisiaj jest woda z ogórków małosolnych i kawa. :szczerb: Choroba ma znamiona bardzo przejściowej. ;) :kawa: