No to dobrze, żeś mi nie powiedział, bo wczoraj już poszedłem spać, a dzisiaj dooglądowywam :D

:kawa:

:kawa:

No dobra, to jeszcze raz...

:kawa:

Rok 1990, maleńka wieś w Finlandii, mamy w samochodzie ze 20 szklanych butelek zwrotnych po napojach, innych po prostu nie ma, mały sklepik przyjmuje wszystkie, pomimo braku skrzynek, bardzo miły... no niech będzie Matti, stawia je w drewnianym sklepiku pod ścianą i uwzględnia kaucję w rozliczeniu. W Polsce króluje napój Orange w plastiku, najdłużej w szkle utrzymała się śmietana.

Śledzie holenderskie z Rembertowa, lekko korzenne, pokrojona do nich cebula w drobną kostkę, ale przed tym "Pozwalamy minimalnym dozom spływać wolniutko w kierunku przełyku. Chłonne ścianki z rozkoszą wchłaniają każdą cząstkę mocy."


toast2

A to prawda, że butelki zwrotne, to tylko z brązowego szkła? Przezroczyste i zielone do kosza?

Nieprawda.

To po całym :kolejka:

Dzwonili do mnie 4 razy w ciągu kilku godzin, za czwartym usłyszałem, ale nie odebrałem, bo telefon był pod brzuchem kota, więc go nie znalazłem. Ja pierniczę jak zmęczenie + ćwiartka może odciąć człowieka w domu. :D

:piwo:

"+ ćwiartka" ...a do piątku daleko :>

W moim przypadku piątek jest wtedy, kiedy się trafi, niezależnie od dnia tygodnia.

Columbian roast COSTA. :kawa:

:kawa:

:piwko2:

U mnie - jak to podczas urlopu - telefon od zmiennika, że mu się wysypał moduł interfejsu (jestem wręcz pod wrażeniem, że znalazł przyczynę :D) Mieliśmy jeszcze jeden moduł w zapasie, tyle że okazał się niesprawny, mimo że nie używany (a że to element bardzo rzadko się psujący, to zapas był tylko pojedynczy).

Złapaliśmy nawet kontakt z jednym serwisem z obsługą awaryjną 24/7 we Wrocławiu (słyszysz, Grzeniu? :fiu:) i właściwie to miało być tyle co do naszych możliwości, ale jeszcze rozebrałem dziada, zobaczyłem że wewnątrz składa się z dwóch płytek i metodą mieszania ich udało się jeszcze stworzyć jedną działającą całość.

Już byłem lekko poirytowany, ale na szczęście jeszcze grają Selby z Si Janhui, to przynajmniej coś jeszcze obejrzę. Dziś już tylko :herbatka: do tego...

Nie dopatrzyłem do końca, za późno już było, ale ten Si to ciekawy chłopak. Zaraz poszukam wyniku.

No to :kawa:

Grzaniec z piwa niezbyt gorący, z uczciwym dodatkiem miodu i wódki, bez przypraw, bo dzisiaj chęci brak na takie smaki. toast2

Żywczyk z alu :piwo: