![]() |
:piwko2: i do roboty
|
:herbatka: i Nimesil 100 mg.
Jestem zły, dwa miesiące przygotowuję się do zawodów, wszystko absolutnie idealnie, a od niedzieli, po planowo trzecim od końca treningu, pojawiły się objawy kontuzji lewego uda (przyczep dwugłowego uda do guza kulszowego? :hmm:). Zamiast rozbiegania we wtorek i czwartek zaplanowałem jedno dzisiaj, które wykonałem, niestety pomimo ciągle trwających objawów. Zgodnie z wszystkimi zasadami i zdrowym rozsądkiem powinienem olać start, ale to jest mój tegoroczny projekt po dwudziestu latach praktycznie bez biegania i nie umiem tak po prostu odpuścić. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale tak na 90% i tak pobiegnę. Krótko mówiąc, z całą świadomością robię podręcznikowy błąd :P Mam tylko nadzieję, że to zapalenie, a nie na przykład naderwanie mięśnia/ścięgna i że mój upór odpokutuję jedynie bólem przez kilka dni po zawodach, a nie koniecznością zejścia z trasy... |
:czas: Nie spać, czas się wziąć.
:kolejka: |
No to sucharem po Jarsonu!
Niech pan spojrzy w PESEL! :szczerb: Chociaż z drugiej strony prawe udo ma tyle samo lat i nie boli... :hmm: Galareta z golonki, a na zapojkę podwójne espresso, o zgrozo! :kawa: |
Galaretka z golonki już nic nie da, to trzeba żreć regularnie latami.
Jedna z lepszych rad to mi ortopeda powiedział , rower i jazda na miękkich przełożeniach. :kawa: właśnie teraz ją pije :) |
Cytat:
:kawa: |
Cytat:
Jak to jest, podwójne espresso, to jakieś 70 ml, a wysikuje się z pół litra... :hmm: :kawa: |
Cytat:
Co do reszty oki :) |
Z galaretą, to było tak, że kupiłem zgrabną golonkę 1,7 kg, ugotowałem, no i pomyślałem, że żreć ją tak z chrzanem, lub musztardą, to będzie za proste, więc pogotowałem jeszcze z godzinę, aż się zaczęła rozpadać. Nie było nóżek, więc łyżka żelatyny poszła i starczyło, golonka też ma niezły klej w sobie.
Biały sikacz z RPA, całkiem dobry jak na zawrotną cenę 11,99. :D toast2 A na zagrychę kulka mozzarelli, pomidor, cebula, chleb i dwa brzuszki z łososia. |
A jakaś tatra się nawinęła... no dobre to to nie jest.
:piwo: |
To wino, to był siarkofrut, ale już smak zmieniam. :szczerb:
:kawa: |
:kawa:
|
:herbatka: z pewnej wyspy, mocna, jak na imprezkę przystało. :taktak:
|
ż :piwko2:
|
c :kawa:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.