:kawa:

Zrobiłem sobie czterodniowy odwyk od internetu. Nawet poczty nie sprawdzałem - kompletnie nic.

O tyle było łatwiej, że pogoda (niewiarygodne, ale prawdziwe) cały czas lepsza niż w PL - od rana do nocy bezchmurne niebo i nieustanne 24-25 stopni z lekkim, przyjemnym wietrzykiem.

Ilości wypitego :piwko2: nie jestem nawet w stanie określić. :szczerb:

Załącznik 201012 + Załącznik 201013 + :piwko2:

Z pogodą i piwem mam tak samo. Też teraz jest 24, tyle że noce chłodne - poniżej 10.

No to tutaj podobnie - w nocy zimno, w dzień gorąco.

Akurat dla mnie idealnie, bo w nocy pracuję w miejscu gdzie i tak jest gorąco, więc zewnętrzne zimno pomoże przetrwać.

Zaraz kończę łażenie po necie i pójdę otworzyć :piwko2:

A ja się objadłem rybkami i spółką, opiłem dwoma piwami, więc na deser drynk, 1/3 lodu, 1/3 Żubrówki i 1/3 soku jabłkowego dla złamania smaku. toast2

(oczywiście wszystkiego dużo, bo szklanka od piwa || )

Zjadłem kawał mięcha, do tego wziąłem jakieś miejscowe IPA (zimne, bardzo zimne).

Jeszcze kilka(naście) minut posmerfuję tu i tam i pójdę poleniuchować w ogrodzie. 8-)

Dochodzimy do momentu, a którym pojemność lodówki ma strategiczne znaczenie, zwłaszcza półek w drzwiach :D

Specjalnie w tym celu (poważnie) zakupiłem dodatkową lodówkę, z zamrażarką. Całość ma 2m wysokości i stoi w szopie. Część lodówkowa służy do przechowywania browarów, część zamrażarkowa to głównie mięcho na grilla i lodziki. :]

No popołudniowa :kawa: no i może jakieś alko przed kolacją :)

Przylazłem z podwórka żeby zjeść obiad i obejrzeć mecz Igi, ale okazało się, że jeszcze pół godziny. Nie chce mi się już wracać, zatem krótki przegląd netu przy :kawa:, a odpsyknę pewnie już po 18

W necie kłamią.

:piwo:

Kłamią, bo teraz ma być okolica 19 :P

Idę jeszcze zrobić coś pożytecznego...

:kawa: i powrót do kieratu.

Pożytecznego. Tak.
:kolejka:

Kubeł kawy do śniadania, dzisiaj z zimnym mlekiem. :kawa: