![]() |
:piwko2: ale widze, że się ściemnia, a muszę jeszcze iść porobić
|
Niedawno skończyłem czyścić auto w środku i na zewnątrz. Teraz :kawa: i Selby z Hawkinsem.
|
Auto z zewnątrz wyczyściła mi nawałnica, szkoda, że nie do samego dołu. :>
Kawiarka poszła w ruch, teraz powinienem zjeść śniadanie, ale po kawie nie chce się jeść... :kawa: |
:kawa: poranna.
|
Też :kawa:
|
Miałem właśnie iść do lodówki po piwo, ale praca mnie znalazła... :sciana:
Ostatnio ten nie może, tamten nie może, jeden mówi, że mu mieszkanie zalało, a sam zalany w trupa, a ja mogę. :] Moja wina, bo powinienem rano wypić 4 piwa i miałbym spokój. :> :kawa: |
Ta nauczka zaprocentuje następnym razem :D
No to po całym :kolejka: |
Też tak miewałem, z leniwymi kurierami - dzwoni taki i się pyta czy bym nie podjechał do miasta po paczkę którą to on mi powinien przywieźć - sorry, pewnie że bym podjechał, ale jestem po kilku głębszych i nie mogę. Nie ma zmiłuj - płacę za dostawę DO DOMU, a nie że muszę jeszcze 15 km (w jedną stronę) dygać. Paliwo za darmo nie jest.
:piwko2: do obiadu. |
Żatek :piwo:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Kawy to były już dwie albo trzy :hmm:
Teraz jest :piwko2: |
Opłacało się wyjść, bo gość dobrze jak na warunki polskie zapłacił, od 21 teren zamknięty, miejscowi patrolują na rowerach co godzinę, my byliśmy we dwóch, każdy się 4,5 godziny przespał, plus w dzień jeszcze z godzinę komara na zmianę, gdy kierowniczki, wrednej suki nie było. :D
Stawiają namioty sferyczne, 5 sztuk, ale ciii... tajemnica, nikt nic nie wie co to będzie. Na pewno będzie impreza masowa, na którą się chętnie przejdę, bo akurat wtedy zdjęć nie ma. A gość wynegocjował dobrą stawkę, to i ludziom dać potrafi, rzadkość nad rzadkościami. Jutro musimy do mojego stałego projektu wyrzeźbić kawałki dwóch ulic na Saskiej Kępie, nie wiem, czy w aptece jest coś przeciwwymiotnego bez recepty, ale chętnie bym przyjął, bo znowu usłyszę mądrości "artystów" i "inteligentów", bo inni przecież nie mieszkają na Saskiej Kępie. :rzygi: A, jeszcze jest masa konfidentów, ale ja mam wszystkie decyzje z miasta, łącznie z zajęciem na oświetlenie 4 x po 1 metrze kwadratowym. Więc jak wezwą straż miejską, bo my będziemy sygnalizować wieczorem pachołkami, że są znaki, to ja, tradycyjnie, wezwę im o 6 rano, każdy dostanie 100 złotych, mandatu. :D Jak Kuba Bogu... Wracając do tematu, jem kurczaka po węgiersku, co go wczoraj okazji jeść nie miałem, no i popijam Noszakiem. :piwo: |
Byłem wczoraj w Lidlu przy Kunickiego w Lublinie, taki niby w środku miasta ale jednak niezbyt oblegany. Pamiętałem że pisałeś o Noszakach i jeszcze się spokojnie załapałem; nie wiem czy początkowo też było mało, ale kiedy kupowałem, było jeszcze pół skrzynki ;)
A póki co :kawa: |
A tak myślę, czy żatek czy żuber. Może rzucę monetą?
:kolejka: A przy sposobności. Gratki dla Barrry'ego. Kibicowałem mu. Swoją drogą chyba miał tydzień konia. On bywa w bardzo dobrej dyspozycji na znaczących zawodach, albo w kiepskiej w pomniejszych - wygląda, że albo się przykłada albo olewa. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 15:22. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.