:kawa: przedgrillowa.

Niebo jest bezchmurne, za to chmury mam na ziemi - gęsta mgła. :P

Czy to już rano? :blink:

A, nie, rano, to ja z roboty wróciłem, za jakiś czas idę na krótko do następnej, a rano jeszcze do innej, to wtedy będzie rano. Robię w jeden dzień dwa. :szczerb:

Ja bym tak nie robił, ale... "nie ma komu". :rzygi:

No to BP podwójne espresso. :kawa:

2 piwka do obiadu i teraz bałaś z sokiem jabłkowym [emoji39]

Seta Lubelskiej grejpfrutowej, kanapki z pastą jajeczną podrasowaną boczkiem, domowy ogórek mało kiszony, a na deser będzie piwo, i spać.

toast2 :jem: :kolejka:

Morosha była :drinking:
Niezła, ale dupy nie urywa.

Ogólnie jutro czeka mnie ciężki dzień. Wypilem dwa piwka i prawie 0,7, wiedziałem żeby wziąć 0.5 :sciana:

:kawa:

Czas na :kawa: po śniadaniu

Już po :kawa:

:kawa: była rano, teraz :herbatka:

A wczoraj :whisky: z sąsiadem przy ognisku na zakończenie wakacji ;)

Dobry sąsiad nie jest zły.
Kasztelan :piwo:

:kawa:

Wstałem wcalenietakrano.
Cisza.
Jak to mówiła Phoebe Buffay - znów mogę słyszeć głosy w mojej głowie.
Szkoła! :D

:kawa:

Dopiłem :kawa:

Byłem na 24 godzinach robót przymusowych w centrum dowodzenia wszechświatem i okolicami, na całe szczęście jest tam teraz dwóch podglądaczy, więc jest łatwiej, a później rano zrobiłem kawałek ulicy nie do zrobienia, czyli przez półtorej godziny wstawiłem dwa samochody, a podobno tam się nie da... no gdybym wiedział, że się nie da... :> :szczerb:


Teraz piję już drugiego drynka z lemoniadą z biedry (sam cukier, żadnych słodzików! :spoko: ), a zaraz zaliczę zgon...

toast2

:blink: