Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii?? (https://forum.cdrinfo.pl/f5/macie-jakis-sposob-zrzucenie-zbednych-kalorii-16992/)

ynsiwy 11.02.2010 12:05

Ilość załączników: 1
Cytat:

Napisany przez icemac (Post 1081069)
tylko :szybksex: i tak do bólu :D

:rotfl:

Kris 11.02.2010 15:48

A ten 'dziurex' to ma dużo kalorióf?

:D

Sunna 11.02.2010 18:32

Nie smakowal mi.

Patrix 11.02.2010 18:38

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1081119)
A ten 'dziurex' to ma dużo kalorióf?

:D

Ciekawe czy na narty też działa :rotfl: chodzi mi o ślizg oczywiście :rotfl:

Jarson 11.02.2010 18:53

Cytat:

Napisany przez Vasaki (Post 1081051)
Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

Oj, przyłączam się do proroctwa Ynsiwy'ego :P

W Twoim wieku jadłem co się tylko dało (jak jajecznica, to z 10 jaj, jak kanapki, to po 9-12) i nic kompletnie nie było po mnie widać. Jak się któregoś razu stołowałem w jednym takim barze mlecznym podczas w Zakopanem, to aż zwróciłem uwagę pań przy kasie, bo codziennie jadłem co innego, ale zawsze po trzy porcje :D

Po dwudziestce najwyraźniej skończyłem rosnąć bo jem znacznie mniej, a waga jednak poszła w górę (z nieśmiertelnego przedziału 62-65, jaki utrzymywał się u mnie przez jakieś 5-6 lat do 80 kg).

Mimo wszystko jednak jemy zbyt wiele - przypomina mi się jak Cejrowski w "Boso przez świat" pokazywał "śniadanie" dziecka z jakiegoś plemienia (nie pamiętam, skąd dokładnie). Trzyma w ręku rybkę podobną do makreli [edit - sardynki :P], tylko nieco większą (trochę ponad 10 cm) i mówi "To wystarczy. To my, Europejczycy, jemy za dużo".

rycho 11.02.2010 19:02

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1081179)
... Trzyma w ręku rybkę podobną do makreli tylko nieco większą (trochę ponad 10 cm) . ..

Większą?
Niż 10 cm?
To smutne jak Was na tej Ścianie Wschodniej...
Makrela...
To był jazgarz.
Kupujecie jazgarza jako makrelę!

Patrix 11.02.2010 19:05

Jak miałem 17 lat to też "żarłem" i nie było widać dokładnie jak @Jarson pisze :D
Ale teraz już jest gorzej wszystko w brzuch wali - dalej święta po mnie widać :szczerb:
Czekam aż ciut cieplej się zrobi i powodzie ustąpią :szczerb: wtedy na rowerek i zacznie się spalanie po 3h dziennie do tego bieganie no i korcik towarzysko :D Kaloryfera nie chcę :sciana: ale płaski ma być xD

ed hunter 11.02.2010 19:07

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081040)
Pączki są bardzo kaloryczne i smażone w tłuszczu. Również chrusty. Więc dobra rada - nie jemy !

Czekolada - tylko gorzka (dark), bez dodatków, od czasu do czasu po kosteczce.
Mniej smażeniny, najlepiej wcale. Przerzucamy się na potrawy z drobiu, gotowane. Wędlina też z drobiu. Chleb ograniczamy na korzyść sucharków (takie po 17 kalorii). Słodzimy słodzikiem albo rezygnujemy z cukru.
Uwaga na owoce, mają sporo cukru i kalorii.
Ryż brązowy, kasza gryczana, ziemniaków mniej i bez sosu. Dżemy odrzucamy, śmietanę wysokoprocentową też. Jogurty pijemy bez cukru, naturalne. Mleko chude. Ser biały, żółty odstawiamy.
Jemy sporo warzyw, surowe i gotowane. Mają mało kalorii. Pijemy wodę mineralną, cola tylko LIGHT.
Dobrze jest sporo chodzić, spacerować, jak ktoś lubi - lekka gimnastyka.
Ograniczamy sie do 1400 kalorii dziennie, chyba,że ciężko pracujemy fizycznie.

Najlepiej 14 kqlorii dziennie... ile to coli Zero? :blink: :P
Cytat:

Napisany przez Vasaki (Post 1081051)
Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

Papierosy są drogie, ale nadal niezakazane.
Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1081056)
Dobra, ale tycie to jedno (ja również mam taką genetykę, że mógłbym jeść cokolwiek w każdej ilości i też nie będę gruby), natomiast zdrowie nie do końca idzie z tym w parze. Szczerze mówiąc dziwię się tym, dla których najważniejszym powodem racjonalnie przygotowanej diety jest redukcja wagi, a nie zdrowie. To może się łaczyć, ale wcale nie musi.

Kiedyś nabijałeś wagę na siłce, a można łatwiej i skuteczniej, jeśli genetycznie uwarunkowane mięśnie i tak rosnąć nie chcą. :jem: :P
Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081058)
Zdrowie jednak łączy się z redukcją wagi. Nie chodzi oczywiście o anorektyczne chudnięcie "typu KZ Lager" ale zrzucenie kilogramów, kiedy jest ich dużo za dużo. Czyli z Hutta w Imperiala jak pisałem. Jakby mnie kto nie znał, powiedziałby,że mam nadwagę ;) ale ja już więcej nie chudnę, skoro zrzuciłem tak dużo. Natomiast kondycja mi się poprawiła, mniej się męczę, chętniej chodzę.

Znaczy ta chęć chodzenia jest już dalsza niż do samochodu? :P
Cytat:

Napisany przez icemac (Post 1081069)
tylko :szybksex: i tak do bólu :D

Biedaczysko nadnapalone! :P
Cytat:

Napisany przez ynsiwy (Post 1081072)
:rotfl:

Tak!
Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1081119)
A ten 'dziurex' to ma dużo kalorióf?

:D

Ma. Pewnie, że ma. Nie wiadomo tylko czy dodatnich, czy ujemnych. ;)
Cytat:

Napisany przez Sunna (Post 1081174)
Nie smakowal mi.

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1081179)
Oj, przyłączam się do proroctwa Ynsiwy'ego :P

W Twoim wieku jadłem co się tylko dało (jak jajecznica, to z 10 jaj, jak kanapki, to po 9-12) i nic kompletnie nie było po mnie widać. Jak się któregoś razu stołowałem w jednym takim barze mlecznym podczas w Zakopanem, to aż zwróciłem uwagę pań przy kasie, bo codziennie jadłem co innego, ale zawsze po trzy porcje :D

Po dwudziestce najwyraźniej skończyłem rosnąć bo jem znacznie mniej, a waga jednak poszła w górę (z nieśmiertelnego przedziału 62-65, jaki utrzymywał się u mnie przez jakieś 5-6 lat do 80 kg).

Mimo wszystko jednak jemy zbyt wiele - przypomina mi się jak Cejrowski w "Boso przez świat" pokazywał "śniadanie" dziecka z jakiegoś plemienia (nie pamiętam, skąd dokładnie). Trzyma w ręku rybkę podobną do makreli tylko nieco większą (trochę ponad 10 cm) i mówi "To wystarczy. To my, Europejczycy, jemy za dużo".

A co z bimbrem?

Jarson 11.02.2010 19:11

@Rycho
Miałem na myśli sardynki :P

andrzejj9 11.02.2010 19:40

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1081185)
Kiedyś nabijałeś wagę na siłce, a można łatwiej i skuteczniej, jeśli genetycznie uwarunkowane mięśnie i tak rosnąć nie chcą. :jem: :P

Cały czas ćwiczę i tym lepiej widzę, jak dużo w tym wszystkim zależy od genetyki. Nie każdy rodzi się Pudzianem ;) (nie, żeby chciał)

nimal 11.02.2010 20:08

biegac, rowerowac, sporty wytrzymalosciowe uprawiac
to znakomicie poprawia apetyt :taktak:

superrrmario 11.02.2010 20:54

Co wy k... wiecie o nadwadze :)

Reetou 11.02.2010 22:32

A co to jest nadwaga?

nimal 11.02.2010 22:35

to taka wymowka kobiet uzasadniajaca zabranianie nam picia piwa i zarcia golonki :O

grzeniu 11.02.2010 23:09

Zaraz, zaraz....a po co wam właściwie ta nadwaga? :hmm:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:34.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.