Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii?? (https://forum.cdrinfo.pl/f5/macie-jakis-sposob-zrzucenie-zbednych-kalorii-16992/)

nimal 11.02.2010 23:16

bo od przybytku glowa nie boli :szczerb:

Jarson 11.02.2010 23:18

Brzuch. Brzuch boli.

I krzyż, jak trzeba ten brzuch przenieść gdzieś...

nimal 11.02.2010 23:36

po to masz czerwonego chevi (jak to brzmi :D ), co by nie nosic samemu

grzeniu 12.02.2010 00:16

Jeszcze trochę i będzie miał kobietę, to mu ponosi.

Banana Coctail 12.02.2010 01:32

@Jabba
Slodzik jest niezdrowy, poza tym wzmaga wchlanianie cukrow z innych zrodel. Wniosek? Lepiej wszamac jablko (woda czystsza niz z butelki), miodem czy melasa poslodzic.
Warzywa-zgoda. Sa pewne wyjatki-marchewka lepsza surowa. Ogolna zasada-co jest zjadliwe bez obrobki termicznej, nie ruszac; oczywiscie smazona cebula jest idealna w takiej jajcownicy.
Owoce-musza byc, najlepsze zrodlo cukrow prostych i kopalnia witamin i dobrych smakow heh.
Kasze i pelne ziarna-zgoda; ale tylko jako dodatek a nie baza dania.
Chleb i podobne, sporadycznie i jako dodatek czyli kromka dwie, lub bulka.
Miesa dowolne w duzych ilosciach, ryby tluste, jajek sie nie bac tak jak smietany, masla, smalcu, pelnego mleka i serow rowniez.
Smazyc tylko na tluszczach wysokonasyconych typu smalec.
Coli i podobnych nie pic-nie poprawiaja nic a bardziej szkodza. To ma w sobie sporo soli. Lepiej do wody gazowanej dodac cytryny, trochu miodu i bomba zdrowotna gotowa. Pijac colopodobne podczas jedzenia takiej pizzy traci sie sporo walorow, np z sera.
Duzo przypraw ziolowych i korzennych-sol spokojnie zastapia. Nie oszczedzac na czosnku, pieprzu czy imbirze.
Zdrowy bilans, kolejnosc wg ilosci-bialko, tluszcz, polisacharydy (kasze itd), mono i disacharydy.
Jadlem juz w rozny sposob-dzieki tego typu rygorom chudne.
Energii nie brakuje, samopoczucie w gore.

andrzejj9 12.02.2010 06:10

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail (Post 1081309)
@Jabba
Slodzik jest niezdrowy, poza tym wzmaga wchlanianie cukrow z innych zrodel. Wniosek? Lepiej wszamac jablko (woda czystsza niz z butelki), miodem czy melasa poslodzic.
Warzywa-zgoda. Sa pewne wyjatki-marchewka lepsza surowa. Ogolna zasada-co jest zjadliwe bez obrobki termicznej, nie ruszac; oczywiscie smazona cebula jest idealna w takiej jajcownicy.
Owoce-musza byc, najlepsze zrodlo cukrow prostych i kopalnia witamin i dobrych smakow heh.
Kasze i pelne ziarna-zgoda; ale tylko jako dodatek a nie baza dania.
Chleb i podobne, sporadycznie i jako dodatek czyli kromka dwie, lub bulka.
Miesa dowolne w duzych ilosciach, ryby tluste, jajek sie nie bac tak jak smietany, masla, smalcu, pelnego mleka i serow rowniez.
Smazyc tylko na tluszczach wysokonasyconych typu smalec.
Coli i podobnych nie pic-nie poprawiaja nic a bardziej szkodza. To ma w sobie sporo soli. Lepiej do wody gazowanej dodac cytryny, trochu miodu i bomba zdrowotna gotowa. Pijac colopodobne podczas jedzenia takiej pizzy traci sie sporo walorow, np z sera.
Duzo przypraw ziolowych i korzennych-sol spokojnie zastapia. Nie oszczedzac na czosnku, pieprzu czy imbirze.
Zdrowy bilans, kolejnosc wg ilosci-bialko, tluszcz, polisacharydy (kasze itd), mono i disacharydy.
Jadlem juz w rozny sposob-dzieki tego typu rygorom chudne.
Energii nie brakuje, samopoczucie w gore.

Z większością zgoda, ale:

- jajka - tylko jedynki, od biedy dwójki, ale nigdy trójek (ze względu na zdrowie swoje i litość dla maltretowanych ptaków..)

- mięso - z tym, że bez ograniczeń zgodzić się nie mogę, bo człowiek po prostu tyle go nie potrzebuje. A jeśli już to z dużą uwagą, co to jest. Wszelkiego rodzaju wyroby szynkopodobne w marketach i dyskontach z daleka - znowu z uwagi na swoje zdrowie (jak ktoś chętny do takiej ładnie wyglądającej szyneczki, to proponuję przejść się kawałek dalej na regał z pakowaną żywnością i przeczytać 'spis treści' - skutecznie odstrasza (a te na wagę bywają jeszcze gorsze)

- ryby jak najbardziej ale też trzeba wiedzieć co. Tak popularna u nas Panga to jedna z gorszych trucizn hodowana od dłuższego czasu w ściekach. Może jest i tania, ale trucizna droga być nie może. Podobnie niestety od jakiegoś czasu łosoś.

Jeśli już ryby to tłuste, morskie, najlepiej z zimnych wód (ze względu na skażenie praktycznie wszystkich, ale mniejsze jego przenoszenie w wodach zimnych).

- chleb - nie widzę problemu ograniczania, byle to był faktycznie chleb, a nie jakaś gąbka znowu z marketów i dyskontów. Chleb z dobrej mąki razowej, robiony na zakwasie a nie drożdżach i nie ma powodu, aby go sobie odmawiać. Wręcz przeciwnie - jest bardzo korzystny dla zdrowia

- kasze - zdecydowanie nie ograniczać

- mleko i sery - mleko dla człowieka to trucizna, od dawna to wiadomo, więc nie widzę powodu, aby je pić (chyba, że ktoś bardzo lubi). Jeśli już ktoś musi (ja również bardzo lubię), to tylko 14 dniowe (albo i mniej jak uda się znaleźć), miło jeśli w szklanych butelkach. A najlepiej prosto do krowy.

Ser.. dobry ser czemu nie, ale ponownie to kupowane w marketach z serem dużo wspólnego nie ma (polecam znowu przeczytać skład). Te bez dodatków zaczynają się od około 50 złotych za kilogram.



Można tak długo, ale to chyba nie forum na to. Polecam lekturę książek, których obecnie jest zatrzęsienie i każdy chętny może znaleźć dla siebie odpowiednią dietę.

Banana Coctail 12.02.2010 15:03

Z wiekszoscia zgoda powyzej zgoda. Szczegolnie z czytaniem etykiet.
Mleko w razie niestrawnosci na surowo mozna przegotowac, bedzie lepiej przyswajalne.
Chleb nawet prawdziwy-jako dodatek a nie baza dania typu kanapki.
Moja wypowiedz miala na celu obalenie mitu, ze nie mozna jesc tlusto i chudnac.

Dodatki w serach to zwykle chlorek wapnia czy karotenoidy-bac sie ich nie trzeba.

ed hunter 05.04.2010 14:25

Załącznik 54528

Gdyby tak człowiek miał czas na taką przejażdżkę co drugi dzień, to by za 3 miesiące wyglądał jak nieszczęście. :haha: :mruga:

Matefusz 05.04.2010 14:47

Heh ;) Rower to dobra rzecz. Ja osobiście polecam godzinę basenu raz w tygodniu (ale pływania a nie moczenia się w wodzie ;P)

ed hunter 05.04.2010 15:00

Najlepsi w zniechęcaniu do rowerowych wycieczek w dniu dzisiejszym, byli ostatnio meteorolodzy - od 3 dni powtarzali ustami prezenterów, że w lany poniedziałek to się będzie lało! Chyba sami byli zalani od 3 dni. W Warszawie nie spadła od rana jeszcze kropla deszczu, chociaż zachmurzenie rośnie. Efekt tego pitolenia był taki, że ludzi na rowerach jak na lekarstwo, taka jest wiara narodu w telewizor! Boją się na niebo spojrzeć, a było widać, że nie będzie padać, bo było prawie bezchmurnie i słaby wiatr. :haha:

andrzejj9 05.04.2010 15:33

Dawno nie było we Wrocławiu takiej ładnej i słonecznej pogody jak wczoraj, na kiedy zapowiadali ulewne deszcze, wiatry i niską temperaturę..

Gdybym wierzył polskim prognozom pogody to bym się i chyba nawet zdenerwował..

Patrix 05.04.2010 16:05

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1091802)
Załącznik 54528

Gdyby tak człowiek miał czas na taką przejażdżkę co drugi dzień, to by za 3 miesiące wyglądał jak nieszczęście. :haha: :mruga:

Ed, z takimi gumami jak Ty masz to można asfalt ciąć ;)
Przy moich klockowych kendach, 19kg rowerze i wertepach te 42km to byłoby sporo :D Mnie po 30km wszystko boli no i szprychy dociągać trzeba :D
Ale kurdę schudnąć trzeba nie chcę w wieku 30 lat być pączkiem :D
Za 2 sezony kupię sobie jakiś porządny lekki rower MTB na XTRach...

ed hunter 05.04.2010 16:12

Ja nie śmigam tylko po asfalcie, połowa drogi to gruntówki (zacząłem od leśnych wydm), na piach te gumy się nie nadają, ale jak trzeba, to się cyrkowo przejedzie kawałek - strasznie zarzuca. :D

W moim przednim kole mieliła się prawie całą drogę kolejna kulka łożyska - straszne dźwięki były, ale pod koniec prawie ucichło || Muszę to zrobić, bo koło już lata na boki. :D

Stef 08.04.2010 10:02

ja wolalbym rower 2 kg ciezszy,ale za to o ramie idealnie dopasowanej pod moje potrzeby.
zreszta- jakos wole rower niz wszelkie wynalazki typu silownia, gdzie cwiczysz tylko w jednym miejscu, patrzac sie w sufit badz 4 sciany.

ed hunter 08.04.2010 17:07

Mój rower też waży z 19 kilogramów, co ma już małe znaczenie przy mojej wadze...

Ramę to sobie przecież można dobrać na miarę, oczywiście nie w supermarkecie. ;)

Też nie znoszę wszelkich siłowni, a rowerek treningowy, to dla mnie masakra, nawet taki super z siłowni, po prostu mam dość po przejechaniu 5 kilometrów - nuuuuudddddaaaa!!!!

Jak jadę na rowerze, to prawie nigdy tą samą trasą, specjalnie kluczę, aby ominąć znane miejsca, to właśnie jest ciekawe - wycieczki rowerowe. Ale matematyka jest po naszej stronie, wraz z odległością od domu liczba nieznanych miejsc rośnie do kwadratu - jest w czym wybierać. :)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 04:15.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.