nie przejmuj sie Toyka i tak się zaraz popsuje i bedzie stała w garażu ||

Taaaa, a w okularnikach ajfon olej zmienia. :P

ale to japonska Toyota :)
jak na razie to ja :serdusz: japonskie samochody :D
nie dosc ze (odpukac :cisza: ) bezawaryjne, to jeszcze sa bardzo rozsadnie budowane

Rozsądnie? Raczej cwanie.
Spróbujesz kupić części poza serwisem, to się przekonasz....i nie mam tu na myśli podrób jakichś klocków czy filtra powietrza.
Ale fakt faktem - statystycznie raczej bezawaryjne jakiś czas są, tylko dbać o nie, to podstawa. :taktak:

raczej myslalem o rozsadnym dobieraniu czesci (o cenach zamiennych to inna historia - tu ma czlowiek nadzieje, ze mityczna bezawaryjnosc zadziala)
chdzilo mi: ze nie oferuja japonce miliona silnikow w kazdym modelu, ze nie probuja wkladac tysiaca koni do pudelka od zapalek, by potem obcinac na elektronice wszystko, ze nie daja felg pomalowanych tylko lekko guma bo komus sie wydaje ze to szybciej pojedzie, ze nie daja ceramicznych hamulcow do samochodu, ktory i tak sie zatrzyma po kilku metrach bo lekki i slaby jest stosunkowo, no i ze moc i moment obrotowy jest szybko dostepny a nie po podkreceniu do stutysiecy obrotow, ze od wygladu lusterek wazniejsze, by bylo cos w nich widac, ze wiazki sa tak poprowadzone, zeby nie gnily jak sie na burze zbiera, ze... itd itd

i tak, pije tu wyraznie do niemieckich samochodow :D

Części niestety do tanich nie należą, a nie wszystko się da kupić na szrocie (a nawet niebezpiecznie czasami). :taktak:

Pozostaje ASO, czasem allegro lub ebay.

Taki przykładzik: corolla, rok 2000-2001, plastikowe dokładki pod przedni zderzak, a.k.a. hokeje - dwa paski czarnego plastiku (dosłownie).

Ebay - około 20 funtów (nówki w kartonie, nie szroty). W ASO tysiąc złotych. :szczena:

Na szczęście, jak Grzeniu słusznie wspomniał, jak się dba, to się nie psuje. :spoko:

Wypisz wymaluj - zaprzeczenie polityki hondy sprzed nastu lat. Jeździłem civiciem 10 lat, to wiem, co mówię. Nie wiem jak teraz u nich jest.
Tyle typów tego mieli, że praktycznie niczego poza serwisem nie spasowałeś. Szlag człowieka trafiał, co prawda nie było wtedy netu itp ebayów.
Ile ja się nawyzywałem na tych zółtych gnojów, ale do dziś wspominam to autko...ech, żeby tak dało się kupić takie samo nowe znowu.

@up - teraz prosta sprawa, jest mnóstwo Anglików, na szrotach tego dużo, na Allegro/eBayu i różnych klubach ludzie sprzedają.

Ja kolorystycznie chcę zrobić swoją Hondę jakoś tak: http://fc03.deviantart.com/fs44/f/20..._ptgraphix.jpg

Napisz coś pozytywnego? Eeeee.... - to może za tydzień? :P

ale maskę zrób w czarnym macie, z adachem matowym i tylną klapą :)

boczki czarwień, reszta czarny mat :)

Coś pozytywnego ? hmm deszcz pada :szczerb:

Więcej pozytywów nie widzę .

No to z pozytywów - u mnie nie pada - jeszcze :P

U mnie też nie pada - chwilowo. :szczerb:

U mnie padało
ale przestało, co jest pozytywne

bylem dzis na kursie EcoDrivingu w Szkola Auto Skoda :D

rewelacyjny kurs, w dodatku finansowany przez Wydzial Ochrony Srodowiska Urzedu Miasta Poznania dla tysiaca chetnych poznaniakow (oczywisice nie dla 1000 na raz :D )
polecam :spoko:
dowiedzialem sie sporo i mialem okazje pojezdzic Roomsterem 1,9 TDI (byly tez Skody Scout 4WD)

dosc powaznie mysle na kursem SafeDrivingu w tej samej szkole
choc koszt juz jest odczuwalny

a propos EcoDrivingu - najlepsze, ze kazdy poprawial czas przejazdu jezdzac ekonomicznie! wydawalo sie, ze czlowiek sie wlecze, a na trasie do 5 minut do przodu (trasa mi zajmowala 22 minuty, po zatloczonych ulicach Poznania, kazdy jezdzil jak chcial - czyli jak chcial to mogl lamac przepisy bo to na jego konto jakby co)