Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Powódź (https://forum.cdrinfo.pl/f5/powodz-85930/)

ed hunter 22.05.2010 07:10

Gruba Kaśka

Zdjęcie pożyczone z Interii

Załącznik 54835

A to moje z czasu nie najmniejszej wiosennej wody...

Załącznik 54836

andrzejj9 22.05.2010 10:51

W Warszawie już podobno 777cm: http://wiadomosci.onet.pl/2174037,11...rony,item.html


Wrocław natomiast.. tak...

Całą noc spędziłem na wyszukiwaniu i sprawdzaniu najróżniejszych źródeł informacji, nie mając pewności czy dzielnica, w której mieszkam jest bezpieczna. Pojeździłem też trochę patrząc, jak wygląda to rzeczywiście, a nie tylko z doniesień innych.

Na teraz wygląda na to, że Wrocław przed główną falą się obronił, choć jeszcze długo zanim będzie można to stwierdzić z całą pewnością. Ale sytuacja nie jest w tym momencie dramatyczna. Jednocześnie jednak wstępne moje wnioski są takie - po tym, co działo się wczoraj przez całą noc, głównie pod względem zarządzania i przekazywania ludziom tak potrzebnej informacji, ale także w kwestii organizacyjnej (widziałem kilka miejsc, byłem też przy pracach nad umacnianiem jednego miejsca), uważam, że Prezydent Wrocławia powinien się podać do dymisji.

Przez osiem lat były możliwości aby wiele rzeczy na takie sytuacje przygotować, nie zostało zrobione praktycznie nic, a przynajmniej bardzo niewiele (lista rzeczy, które miały być, jest bardzo długa - stadion czy fontanna bynajmniej nie są na niej obecne). Większość rzeczy prowizorycznie robiona była na ostatnią chwilę (dosłownie godziny przed planowaną falą mimo, że można to było zrobić kilka dni temu na spokojnie i pod koordynacją osób mających na ten temat pojęcie i doświadczenie (tego wczoraj bardzo brakował), w panice, chaosie i często w bardzo złych warunkach (tam, gdzie byłem w środku nocy np. bez żadnego praktycznie oświetlenia)).

Jednocześnie - i to uważam za całkowicie niedopuszczalne - praktycznie brak był jakichkolwiek aktualnych i potwierdzonych informacji. Był numer alarmowy, pod który można było dzwonić, ale z tego, co słyszałem (sam też spróbowałem) dodzwonić się pod niego było dużą sztuką. Zresztą i tak nie dało się nic konkretnego dowiedzieć. Strona główna uaktualniana była raz na kilka godzin (najczęściej co kilkadziesiąt minut, ale bez konkretnych informacji), strony głównych mediów częściej, ale też bez konkretów. Jedynie aktualne i konkretne informacje (choć często błędne, ale nie było jak tego weryfikować) znaleźć można było tylko na prywatnych stronach i blogach/forach prywatnych użytkowników. Widziałem dziesiątki jeśli nie setki komentarzy dziękujących za te miejsca, bo nigdzie indziej nie dało się niczego dowiedzieć (potem doszła jeszcze jedna stacja radiowa). A wiele ludzi było naprawdę spanikowanych, bo na przykład mieli niepełnosprawnego członka rodziny w miejscu, które mogło być zalane i nie wiedzieli, czy muszą organizować pomoc.


Ja sam całą noc siedziałem obserwując te różne doniesienia, bo po prostu nie chciałem ryzykować. To kolejna sprawa - rano widziałem wywiad z kobietą, której dom woda zalała całkowicie w ciągu 3 godzin. Nie otrzymali żadnego ostrzeżenia i stracili wszystko. Tego się obawiałem. Jeśli gdzieś strzeliłby jakiś wał, woda by się przelała, albo zdarzyło jeszcze coś innego, z 99% prawdopodobieństwem nie dowiedziałbym się tego z oficjalnych informacji. Trzeba było szukać ich samemu, właśnie na wspomnianych forach czy blogach. To jest według mnie po prostu niedopuszczalne i nie wyobrażam sobie, żeby za brak tego nikt nie poniósł odpowiedzialności (choć znająć życie pewnie tak będzie).

Kolejna i na teraz ostatnia sprawa - organizacja pomocy. Wiele było miejsc, które pilnie potrzebowały pomocy - ludzi, worków, piasku czy nawet jedzenia dla zmęczonych od kilku godzin pracujących osób. Jednocześnie sporo osób takiej pomocy chciało udzielić. Ale nie wiedziało, gdzie jechać. Widziałem wiele takich pytań na forach, słyszałem wiele telefonów do radia. Ostatecznie te grupy potrzebujące i będące w stanie pomóc chyba do siebie docierały, ale po pierwsze tylko chyba, a po drugie jeśli nawet, to trwało to długo i te problemy nie były potrzebne (część osób z pewnością zrezygnowała - zresztą takie wpisy też widziałem). Jak mogło nie być koordynującego na bieżąco wszystkie te prace i potrzeby na sztabu? Czemu wszystko musiało być znowu taką cholerną prowizorką?!


Wkurzyło mnie to wszystko, przyznaję. Ostatecznie na razie nic się u mnie nie stało, więc na dobrą sprawę mogłem iść spać i rano w jednym z bardzo niewielu programów informacyjnych dotyczących Wrocławia, usłyszeć, jak to wszystko jest w porządku. Fala niższa niż się spodziewano, bez podtopów, wszystko pod kontrolą. No i pomyśleć, jak to dobrze, że mamy tak zaradne władze miasta, które nie dopuszczą, żeby nam się coś stało, czy żebyśmy nie mieli aktualnej inforamcji na temat, co się dzieje i jakie są dalsze prognozy. Porównując jednak całą tę noc, chaotyczną walkę w niektórych miejscach (które także faktycznie zalewało, jak np. w pobliżu Krakowskiej i Traugutta, gdzie jest przecież duży szpital), żadnej koordynacji działań, problemy z dostępem do wszystkiego i przede wszystkim ten cholerny brak informacji, na ten moment uważam, że Prezydent miasta i osoby odpowiedzialne za organizację działań, powinny podać się do dymisji. Jeśli Wrocław się obroni, na co mam szczerą nadzieję, to zaczynam uważać to za przypadek, a nie efekt celowo i sprawnie przeprowadzonych działań..

Jabba the Hutt 22.05.2010 14:14

W Breslau podobno podtapia Kozanów, o czym mówią w regionalnej TVP (Agata Dzikowska) na TVP Info.

Nasi reporterzy jak widzę starają się ale mają ograniczone środki - zarówno czas antenowy (Specjalne wydania Faktów rano były, "pasek" wrocławski leci na Info) jak i fundusze oraz ilość wozów satelitarnych. Ale pracują.

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3...l__Ignuta.html

http://ww6.tvp.pl/234,20100522971977.strona

last minute : Kozanów jednak podlewa...Coraz mocniej.

andrzejj9 22.05.2010 14:57

Na Kozanowie coraz gorzej.. Wał jest już przerwany w dwóch miejscach, a nie ma przygotowanego żadnego sprzętu, żeby mieć szansę to naprawić (dlaczego?!?). Ludzie robią co mogą, rzucają worki z piaskiem, ale to jest bez szans. Jest tylko jedna koparka, która również niewiele daje..

Na stronę wrocławską nie można się dostać... Informacje w telewizji faktycznie przez chwilę były (dopiero jak wał trzasnął). Zostaje tradycyjnie internet i prywatne strony...


Pod wiaduktami na Reymonta i Trzebnickiej woda.. byłem tam przed chwilą.

Jabba the Hutt 22.05.2010 15:30

Informacji w TVP Info i TVN 24 o Wrocławiu i Kozanowie jest naprawdę sporo. Agata z wozem przejechała tam jak tylko usłyszała o pękaniu wału. Niestety nie może być wszędzie.

http://ww6.tvp.pl/234,20100522971979.strona
"Woda przerwała tymczasowy wał na Kozanowie

Przy ul. Ignuta (Kozanów) został przerwany tymczasowy wał z worków. Woda ze Ślęzy wylała się na ulicę, zostały zalane samochody. Na miejscu jest już ciężki sprzęt, zostały przywiezione specjalne zapory.

Pękł kolektor ściekowy w okolicy ulicy Reymonta i Kleczkowskiej. Przejazd pod wiaduktem na Reymonta jest zamknięty. Straż pożarna i ekipy wodociągów naprawiają tę poważną awarię, do której doszło prawdopodobnie pod wpływem ciśnienia wody powodziowej."

Zetoxa 22.05.2010 16:48

czy ktoś z Was mieszka na Kozanowie :(

Ormianin 22.05.2010 16:54

Kozanów to spora dzielnica we Wrocławiu, najbardziej ucierpiała podczas powodzi w 1997 r. szkoda ze sytuacja się powtórzyła... inna sprawa ze osiedle Kozanów wybudowano w polderze zalewowym... współczuje mieszkańcom

andrzejj9 22.05.2010 17:30

I że przez 13 lat nie wybudowano tam wału..

Teraz informacje o Wrocławiu faktycznie są. Ale trochę to późnawo (choć może lepiej późno niż wcale). Chociaż i tak polegają one na tym, że są relacje z Kozanowa. O innych dzielnicach i miejscach z telewizji dalej nie można dowiedzieć się nic.

nimal 22.05.2010 17:47

wlasnie ogladalem Teleexpress
pokazywali zalane osiedle domkow jednorodzinnych pobudowane we Wroclawiu na polderze w ciagu ostatnich 10 lat
cytujac: "Twierdzenie, ze Polak uczy sie na bledach, jest nazbyt optymistyczne"

Jarson 22.05.2010 17:52

@Andrzejj9
Bo inne miejsca nie są "trendy". Spójrz, jaki można fajniuśki tytulik wymyślić: " Dramat i chaos we Wrocławiu - Odra przerwała wał, wielka fala na osiedlu" (WP). No mamy słowo "dramat", mamy słowo "chaos", mamy "przerwany wał" i WIELKOM WODĘ na osiedlu! Wszystko zgodnie z podręcznikiem - tytuł ma szokować, elektryzować, skłonić do kliknięcia. To kliknięcie jest najważniejsze, za nie ma się kasę od sponsorów.

Przecież zwykłe doniesienia o sytuacji innych wałów byłyby czytane jedynie przez Wrocławian z miejsc zagrożonych. To dużo mniej, niż cała Polska.

A reszta to już wina organizacji, o czym pisałeś - przecież wystarczyłob zrobić interaktywną stronę, łatwy system wprowadzania i aktualizacji danych, który można obsługiwać z komórki, podzielić wały na odcinki, postawić na każdym policjanta, czy ochotnika, dać mu hasło do edycji jego części i kazać na bieżąco wklepywać informacje - jest ok, przecieka, podsiąka, przelewa się, wybucha... No i jakiś dyżurny hydrolog przygotowujący na bieżąco komunikaty-streszczenia do radia dla tych, którzy nie mają dostępu do neta.

andrzejj9 22.05.2010 18:40

Robi się podobnie dramatycznie jak wczoraj wieczorem, tyle tylko, że teraz jest groźniej, bo poziom wody wyższy, wały bardziej nasiąknięte. Oficjalnych informacji dalej żadnych..

Potwierdzam to, co napisałem wcześniej - mimo, że patrząc na sytuację, w jakiej obecnie jest Dudtkiewicz autentycznie współczuję mu jako czowiekowi, uważam, że po tym, co się dzieje, a co jest rezultatem nie tylko kilku ostatnich dni (chociaż to również w bardzo dużym stopniu), ale także ostatni wielu lat, powinien się podać do dymisji..

Jarson 22.05.2010 18:59

Serdecznie nie życzę tego ani Tobie, ani żadnemu kolejnemu Wrocaławianinowi, ale na wypadek wdarcia się wody w Twoje okolice, może lepiej na zapas powynoś część rzeczy z piwnicy? Z tego co zrozumiałem, mieszkasz na takiej wysokości, że woda może zagrozić tylko piwnicy, tak więc trochę pracy i mógłbyś spokojniej przetrwać noc (jeśli można mówić o "spokojnej nocy" w takiej sytuacji).

andrzejj9 22.05.2010 19:50

Wiesz.. mieszkam w rejonie, który jako jeden z niewielu w 97 nie ucierpiał ani trochę, co daje pewne podstawy do optymizmu. Jednocześnie wiem mniej więcej czego i z jakiej strony mogę się spodziewać i obserwuję te miejsca na bieżąco. Z jednej strony są wysokie wały (i trochę odległości) z drugiej mniejsza rzeczka (chociaż teraz bardzo rozlana), ale daleko (ze 2-3 km). Najbardziej boję się ewentualnego wylania studzienek, ale nie mam na razie sygnałów nigdzie w okolicy, żeby coś takiego miało mieć miejsce. Tak więc obserwuję.

Generalnie staram się trzymać rękę na pulsie i jeśli pojawią się jakiekolwiek niepokojące informacje, jestem gotowy żeby coś robić. Ilość rzeczy, które mogę wynieść jest dość ograniczona, więc w razie czego powinienem mieć czas, żeby to zrobić. Na zapas póki co nie chcę, bo jednak jest z tym trochę zamieszania. Choć w innym miejscu, w okolicach Nadodrza, które również mnie interesuje i które wzbudza dużo większy niepokój (podnosząca się woda pod dwoma pobliskimi wiaduktami i wspomnienia analogicznego scenariusza sprzed 13 lat), wszystko już na najgorsze przygotowaliśmy..

Sunna 22.05.2010 21:25

bez paniki

andrzejj9 23.05.2010 08:43

Noc przetrwana, chociaż takie nastawienie, że jak kolejny dzień, to już spokojnie i nie ma się co przejmować może być złudne (z drugiej strony trudno dziwić się ludziom, którzy od kilku dni boją się o to, co będzie i w tym strachu właściwie nie ma chwili przerwy, bo sytuacja jest cały czas bardzo trudna).

Tymczasem w telewizji informacje faktycznie o Wrocławiu, ale cały czas praktycznie tylko o Kozanowie i.. informacje sprzed kilku godzin, co przy sytuacji zmieniającej się praktycznie z minuty na minutę jest dość śmieszne. Nielepsza jest stacja wrocławska, która przed chwilą pokazywała sytuację z... piątku...

Główna strona Wrocławska pokazuje dane sprzed 7 godzin.. Jest super..


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.