![]() |
Cytat:
|
Byłem dziś w Warszawie... Warszawa Zachodnia... taki skansen w którym cały czas jest tak samo od x lat... Niby nowoczesny dworzec, niby pełno ładnych lasek, niby pełno dresów made in kark... ale discopolowy folklor tam kwitnie... ogólnikowo jest "brudno - czysto"... śmierdzi uryna i lanym piwem... ale czego człowiek może wymagać od polskiego wielkomiejskiego dworca... dojazd tam tez jest wyzwaniem, szczególnie jak ktoś jest z daleka...
|
Miłym zaskoczeniem jest dla mnie to, że pojawiły się automaty biletowe w niektórych autobusach, ostatnio kupiłem sobie na zapas w niszowym autobusie jadącym z jednej strony z końca nigdzie, czyli z Aleksandrowa (środek lasu), z drugiej strony też z końca nigdzie - Dworzec Wschodni. (115)
Kioski padają jak muchy, a te co nawet jakoś się trzymają, często biletów nie mają... Zarobek na biletach 1,5%, na papierosach chyba 4%, na tych biletach, to się na papier do paragonu nie zarobi... Postawienie automatu na odludziu musi się skończyć źle dla tego automatu, a w autobusie jest jak najbardziej na swoim miejscu, szczególnie w peryferyjnych i podmiejskich liniach. |
Cytat:
Jeden taki chciał to zmienić, ale uwalono go... Teraz możemy mieć nadzieję, że p. Adam Jasser zajmie się tym, he :) Kioski też padają przez czynsze. Traktowane są na równi ze śmieciowymi bankami, kawiarniami i solariami gangusów itd Taka natura kiosków, że ciężko go uruchomić we własnym lokalu, już prościej kupić lokal np. pod sklep spożywczy. Nawet, gdy kioskarz ma własną przenośną budkę, to jak ma kupić parę metrów gruntu na skrzyżowaniu. Dzierżawa małego lokalu czy gruntu jest tu naturalna. Ostatnio wyczytałem, że miasto od 15 lat nie chce sprzedać p. Romanowi Gutkowi lokalu, gdzie jest ostatnie warszawskie kino - Muranów. Corocznie podwyższają czynsz, bez możliwości negocjacji, na zasadzie "jeśli nie, to proszę zwrócić lokal". Niestety, zakompleksieni prowincjusze, począwszy od Piskorskiego, który chciał stawiać "wieżowce, które obejrzą turyści" a skończywszy na HG-W, wedle której "nie ma targowisk w Europie" uczyniła to miasto nieznośnym do życia. W tym kontekście "obrońcy krzyża" wydają mi się miejscy, europejscy... Fakt, sercem zbiorowiska są starsi ludzie, często z problemami osobistymi, niekoniecznie wykształceni, zapewne wielu z nich mało wie o świecie. Ale potrafią wykorzystać przestrzeń miejską dla siebie, zamiast pod kolejny bank. Ludzie przychodzą, dyskutują, nikomu to nie przeszkadza. Widać na twarzach młodych przybyszów z prowincji zaskoczenie.. Dotychczas cicho przemieszczali się pomiędzy mieszkaniem, pracą i supermarketem. Każdemu, kto ich krytykuje, polecam przejechać się do Warszawy i obejrzeć sytuację. Policyjnym kordonem zepchnięto tych ludzi w dokładnie najwęższą część chodnika Krakowskiego Przedmieścia (jest tam budynek, który zachodzi na chodnik). Po drugiej strony ulicy chodnik jest szeroki, równoboczny, przestronny. Wjazdy do pałacu są na krańcach, mogliby tam stać bez problemu, nikomu nie przeszkadzając. A dalej, dookoła pomnika jest elegancki placyk, oddzielony od pałacu wysokim płotem, gdzie mógłby powstać pierwszy naturalny hajdpark... Poprzedni próbowano umiejscowić na komunistycznej trybunie, stojącej obecnie na parkingu - co samo w sobie jest kpiną z ludzi, jeśli nieświadomą to tym gorzej dla pomysłodawców. Ten fragment Krakowskiego Przedmieścia, jest ładny, ale odkąd pamiętam był martwy, był tylko przejściówką, łącznikiem przemierzanym szybkim krokiem (czasem przystawały tylko rodzinne wycieczki, z niepewnością fotografując się na tle wojskowych straży). Teraz ożył, ale arogancja władzy z pewnością to zakończy. Wałęsa, który mówił o zajmowaniu "prywatnej działki". To nie jest prywatna działka.... |
Każdemu kto chce zobaczyć resztki prawdziwego warszawskiego życia polecam wycieczkę na Pragę, najlepiej w Ząbkowską i pozwiedzać, pogadać z ludźmi (tak, tak, naprawdę można pogadać z każdym), inny świat. Taka wycieczka wcale nie jest niebezpieczna jak się nie prosimy o kłopoty. :taktak:
A żeby było w temacie, to fantastyczna stara zajezdnia tramwajowa tam jest. :) |
Ilość załączników: 1
Dziś na linii 190 dyryguje Zygmunt Kukła :)
Załącznik 55897 Numeru wozu nie znam, ale po 17 muszę pojechać właśnie 190 i może będę miał przyjemność trafić. Moim zdaniem facet robi świetną robotę, ale to już temat raczej do POLITYKI. :) |
Hej Warszawko! Niech mi ktoś podpowie, gdzie dobrze zaparkować, żeby się przejść na spacerek na Nowy Świat? Chcę żonie pokazać moją szkołę, stare miasto zimą etc. Dalsza trasa to Skorosze.
Z góry dzięki! :piwo: |
Wjechać w Smolną i próbować, może na stacji Orlenu przycupnąć? Awaria. ||
Jeszcze od Brackiej, jadąc od Alej Jerozolimskich skręca się w lewo, dokładnie tu http://wikimapia.org/#lat=52.2306646...&z=17&l=28&m=b zawodowi menele parkingowi wynajdą miejsce i "przypilnują" samochodu za małą opłatą. :D Ostatnio korzystałem. |
Dzięki. Będę jutro próbował.
|
Na Ordynackiej.
Na Mariensztacie. |
Jak tam Warsiawiacy z trasą toruńska/Prymasa Tysiąclecia? Przejezdna? Jutro ruszam i się zastanawiam czy spokojnie z Modlińskiej na Grójecką dojadę.
|
Niby najprostsza droga, ale Modlińska to jakiś koszmar, synonim korków.
Ja bym zaraz za mostem na Narwi, w Zegrzu - dał w lewo na Nieporęt (631) - w Zegrzyńską i lecisz sobie prościutko pustą drogą w kierunku Marek (Zegrzyńska, Nowolipie, Pogonowskiego -> Piłsudskiego, to już w Markach). I dalej prosto i szeroko Piłsudskiego, Radzymińska, Solidarności i skręcasz w lewo w Towarową; 3 minuty jesteś na Grójeckiej. Generalnie masz 3 zakręty: w Zegrzu w lewo na Nieporęt, z Pogonowskiego (631) na Piłsudskiego w prawo i w lewo z Solidarności w Towarową :) Na tej drodze więcej świateł, ale korków niet. O wiele ładniej też. Ale ja to były motocyklista, więc żebyś nie bluzgał na mnie :) Niemniej na Modlińskiej to byłem, ale w nocy; w dzień ze 3 razy i basta. |
Cytat:
|
ale Kris nie lata Burgmanem Executive, jak pewien sławny mieszkaniec Tarchomina
więc niby jak dojedzie? |
Cytat:
Cytat:
Najgorzej na końcówce Prymasa (przy dworcu zach.) i dalej na Grójeckiej. Na 'Toruńskiej' widzę, że zrobili kawałek S2 i trzeba wjeżdżać na wiadukt. Pali - kiedyś jeździłem tak, jak napisałeś, ale tam zakorkowane. Na Prymasa zakorkowane, wszędzie k..rwa zakorkowane. Jak się chce być na 10.00 w biurze na Okęciu i jedzie się ode mnie, to nie ma bata, wszystko kur.wa zakorkowane. k***a Ale powrót... jeszcze gorzej niż przyjazd... :ysz: :sciana: Miałem nadzieję, że 'Warsiawiacy' rozjeżdżą się po swoich wsiach, ale ni chu chu... |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:56. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.