Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Uciążliwa sasiadka (https://forum.cdrinfo.pl/f5/uciazliwa-sasiadka-88392/)

andrzejj9 26.03.2011 13:10

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1152962)
W przypadku takich osób nie da się dostosować, bo im bardziej będziesz się starał, tym poprzeczka będzie wyżej stawiana. Z tego co napisał @Deckard, wynika jasno, że kobiecie przeszkadza, to że on żyje, nie wiem czemu, może dlatego, że on jest młody, a ona stara? Wystarczający powód...

Są takie osoby. I może tak być w tym przypadku. Ale nie musi.

Jak napisałem - nie oceniam tego konkretnego przypadku (bo nie mam wystarczających danych). Niepokoi mnie tylko, jak wiele osób z góry zakłada tą pierwszą możliwość i nie bierze pod uwagę drugiej.

Banana Coctail 26.03.2011 13:12

Ogień zwalczać trzeba ogniem, szczególnie gdy pierwszy ogień niedługo zgaśnie. Sama podsyca, niech cierpi.

basia21 26.03.2011 17:34

Może czasami warto być trochę bardziej wyrozumiałym. :)
Starsi ludzie, zwłaszcza mieszkający samotnie, inaczej odbierają rzeczywistość niż my. Oni też może często maja dość ciszy własnego mieszkania. Chcieliby z kimś porozmawiać, a tu nie ma z kim, bo dzieci nie mają czasu, bo praca, bo coś tam jeszcze***8230; Wsłuchują się więc w tę ciszę i słyszą tylko drażniące szuranie czyichś kapci, zbyt głośną muzykę sąsiada, spuszczaną w łazience o północy wodę***8230; To co nam na co dzień nie przeszkadza, dla nich staje się czymś denerwującym, bo oni wyłącznie na tych dźwiękach się skupiają i one są dla nich tym, czym dla wielu jest np. natrętne tykanie zegara w nocy. Czy nie czeka się wtedy z irytacją na kolejne tyknięcie?

Bywam czasami u starszej pani (koleżanki mojej mamy ). Jeżdżę z nią do lekarza. Mieszka sama. Kiedyś bardzo energiczna osoba, dziś prawie niewidząca i niedosłysząca, choć trudno powiedzieć o niej staruszka. Wciąż bowiem mimo tych swoich niedyspozycji (również kłopotów z chodzeniem po złamaniu kości biodrowej ) stara się być elegancka, zadbana i - na tyle, na ile potrafi -samodzielna. Skarżyła mi się kiedyś właśnie na sąsiada puszczającego głośno muzykę. Tylko na tego jednego, mieszkającego nad nią. Ona nosi aparat słuchowy. Głośne dźwięki są przez to urządzenie odbierane jako drażniące i nieprzyjemne. W dodatku stanowią zakłócenia dla normalnej rozmowy, rozmowy telefonicznej, słuchania radia czy telewizji (bo ona już właściwie z racji słabego wzroku może tylko słuchać, i to też nie w komfortowy sposób). Zwróciła raz ( może dwa razy) sąsiadowi uwagę. Efekt dokładnie taki, jak założyliście. On rozkręcił muzykę jeszcze głośniej, ona więcej nie zareagowała. Jest pewnie zadowolony. Ma spokój. Ona nie...

A czas płynie i dla nikogo się niestety nie zatrzyma. A złośliwy los z niejednego już zrobił przedwczesnego staruszka***8230; :(

To tak na marginesie tej dyskusji. Bez odnoszenia się do konkretnych wypowiedzi, ale szczerze powiedziawszy większość trochę mnie***8230; dziwi. :O

Banana Coctail 26.03.2011 17:46

Basiu - tylko zauważ kto tu jest napastnikiem, a kto ofiarą. Kto nie chce negocjować.

andy 26.03.2011 17:47

Cytat:

Zwróciła raz ( może dwa razy) sąsiadowi uwagę. Efekt dokładnie taki, jak założyliście. On rozkręcił muzykę jeszcze głośniej, ona więcej nie zareagowała. Jest pewnie zadowolony. Ma spokój. Ona nie...
Co innego jak się komuś uwagę zwróci w kulturalny sposób - prosząc o np. cichsze słuchanie muzyki, a co innego jak ktoś wali szczotką w sufit.
Ile to razy widziałem w autobusie jak jakaś starsza osoba zamiast zapytać się czy ktoś ustąpi jej miejsca gadała na cały autobus jak młodzież jest niewychowana, albo mówiła, że ma jej ustąpić miejsca bo jej się należy bardziej niż jemu. Sorry ale GÓW**O jej się należy. To czy ktoś ustąpi jej miejsca zależy tylko od dobrej woli tej osoby.
Sam ustępuję miejsca osobom które swoim sposobem bycia na to zasługują(zapytają sie w kulturalny sposób albo widać że taka osoba nie ustoi) a inne niech spadają na drzewo, bo jeżeli ktoś nie szanuje innych, to niech nie spodziewa się że ktoś będzie go szanował.


W opisywanym przypadku widać, że Deckard zrobił wszystko aby sprawę rozwiązać polubownie. Jak dla mnie nie powinien się nią przejmować. Jeżeli przyjdzie ze skargą to spokojnie spróbować porozmawiać i wyjaśnić sprawę, jak się nie da to olać i nie zwracać uwagi.

STAROŚĆ != wszystko mi wolno i to ktoś ma się dostosować do mnie bo ja mam już swoje lata.

Kris 26.03.2011 17:53

Mi się ten temat kojarzy ze słynnym: "super partia kur..o!".

andrzejj9 26.03.2011 18:00

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153045)
Co innego jak się komuś uwagę zwróci w kulturalny sposób - prosząc o np. cichsze słuchanie muzyki, a co innego jak ktoś wali szczotką w sufit.
Ile to razy widziałem w autobusie jak jakaś starsza osoba zamiast zapytać się czy ktoś ustąpi jej miejsca gadała na cały autobus jak młodzież jest niewychowana, albo mówiła, że ma jej ustąpić miejsca bo jej się należy bardziej niż jemu. Sorry ale GÓW**O jej się należy. To czy ktoś ustąpi jej miejsca zależy tylko od dobrej woli tej osoby.

Widzisz.. ty uważasz, że gówno się należy i.. patrząc formalnie generalnie masz rację. Ustępowanie miejsca, czy nawet pomaganie starszym osobom nie jest prawnie uregulowanym obowiązkiem.

Je jednak twierdzę, że tak - należy im się. W większości wypadków są to osoby, które przez kilkadziesiąt lat pracowały dla tego Państwa, w pewien sposób dla nas wszystkich. I często przez ten czas wiele od siebie dawali. Teraz są w wieku, kiedy to im należy się otrzymanie czegoś w zamian. Czegoś, czego (znowu w większości) nie otrzymują w postaci głodowych emerytur, czy jakichkolwiek innych świadczeń, czy podziękowań. Starsze osoby w Polsce mają wyjątkowo ciężko, nie musimy w dodatkowy sposób przysparzać im nieprzyjemności. Niech chociaż odrobina szacunku będzie podziękowaniem za lata, które spędzili pracując na nas wszystkich.


Cytat:

Sam ustępuję miejsca osobom które swoim sposobem bycia na to zasługują(zapytają sie w kulturalny sposób albo widać że taka osoba nie ustoi) a inne niech spadają na drzewo, bo jeżeli ktoś nie szanuje innych, to niech nie spodziewa się że ktoś będzie go szanował.
Generalnie znowu masz rację, ale.. Nierzadko ten jak wydaje się brak szacunku jest już tylko reakcją na to, czego takie osoby mogą doświadczać każdego dnia. Bo u nas w większości (co widać bardzo wyraźnie i tutaj) starszych osób się nie szanuje, nie interesuje się nimi. Są to, które i dla państwa stanowią jedynie ciężar, w postaci konieczności wypłaty emerytur czy świadczenia usług lekarskich. A i to i to robione jest najczęściej na żałosnym doprawdy poziomie. Nie dziwię się frustracji tej grupy społecznej. Pokazywanej czasami w różny sposób. Nie muszę się do niej dodatkowo przykładać.


Cytat:

W opisywanym przypadku widać, że Deckard zrobił wszystko aby sprawę rozwiązać polubownie. Jak dla mnie nie powinien się nią przejmować. Jeżeli przyjdzie ze skargą to spokojnie spróbować porozmawiać i wyjaśnić sprawę, jak się nie da to olać i nie zwracać uwagi.
Nie wiem, czy zrobił wszystko, nie o to nawet chodzi. Wiem, że nawet w tak skrajnej sytuacji, o ile z taką mamy do czynienia, warto pomyśleć, że po drugiej stronie jest osoba, której jest ciężko. I której zachowanie nie wynika raczej z nieuzasadnionej chęci uprzykrzaniu innym życia.

Reetou 26.03.2011 18:06

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153045)
STAROŚĆ != wszystko mi wolno i to ktoś ma się dostosować do mnie bo ja mam już swoje lata.

Pieprzycie Hipolicie...

To nie ma nic wspólnego z wiekiem, tylko z charakterem osoby. I w każdym wieku zdarzają się różne barany. A zauważasz mamroczące babcie o niewychowaniu, bo 20 latek nie domaga się na ogół ustąpienia miejsca w autobusie - jeszcze się na nogach trzyma. A starsza osoba nie za bardzo: nogi bolą, każdy zakręt to problem z utrzymaniem równowagi. Nie wybieram też osób którym ustępuję miejsca, bo mamroczą albo nie. Wstaję zanim jeszcze ktoś wpadłby na pomysł pomysł mamrotania.

A ta sąsiadka - jeśli nie chce wpuścić i pogadać jak jest sama w domu (nie dziwię się), to spróbuj kiedyś przyuważyć jak będzie w domu syn. Wtedy się wybrać, pogadać, wyjaśnić sobie kulturalnie sytuację - może coś pomoże, szczególnie jak weźmiesz ze sobą jakieś ptasie mleczko ;) i z uśmiechem wyjaśnisz, że nie jest z Ciebie taki kawał chama i robisz to specjalnie, ale wracając z pracy chcesz po prostu się wykąpać, coś zjeść, a echo niesie. A jak i to nie pomoże, to cóż - żyć trzeba, nic na siłę...

basia21 26.03.2011 18:12

Andy, Banana...

Czy Wy trochę nie przesadzacie?

Ja tu nie widzę ani napastnika (staruszka niby? ), ani ofiary (młody - zakładam -człowiek, do profilu nie patrzyłam ). A stukanie w sufit może i jest niekulturalne... tu się z Tobą zgodzę. Ale nazywanie kogoś standardowym moherem też takie nie jest. Cała sytuacja została naświetlona tylko z jednego punktu widzenia (owej ofiary ) i ta wypowiedź jest (bo musi być ) subiektywna. Druga strona raczej się nie wypowie, a tym samym nie obroni.

Ciekawa jestem, co opowiada o tej pani, o której pisałam, jej sąsiad.
Myślisz, że postępując w ten sposób, nawet jeżeli ona tylko kulturalnie zwróciła mu uwagę, potraktuje ją w swoich wypowiedziach z szacunkiem?

Odniosłam się ogólnie do tego, co tu napisaliście o starszych osobach. Trudno określić te wypowiedzi (przynajmniej niektóre ) jako kulturalne.

- Deckard - 26.03.2011 18:16

aaa tak mnie naszło żeby dziś z kumplami się u mnie napić wódeczki :D moze wtedy zobaczy kiedy jest glosno :P

basia21 26.03.2011 18:19

Cytat:

Napisany przez - Deckard - (Post 1153056)
aaa tak mnie naszło żeby dziś z kumplami się u mnie napić wódeczki :D moze wtedy zobaczy kiedy jest glosno :P

Może ona to już widziała, tylko Ty nie pamiętasz.
I się dziwisz, że Cię wpuścić nie chce.
Może po wódeczce byłeś. Zawsze wtedy odwagi więcej i animuszu.:D

Kris 26.03.2011 18:21

Cytat:

Napisany przez - Deckard - (Post 1153056)
aaa tak mnie naszło żeby dziś z kumplami się u mnie napić wódeczki :D moze wtedy zobaczy kiedy jest glosno :P

Zaproś ją. A może ma fajną wnuczkę. :szczerb:

Oktawian89 26.03.2011 19:13

Albo wnuczka :szczerb:

andy 26.03.2011 19:50

Cytat:

Napisany przez basia21
Andy, Banana...

Czy Wy trochę nie przesadzacie?

Możesz napisać w którym momencie przesadzam?

Cytat:

Odniosłam się ogólnie do tego, co tu napisaliście o starszych osobach. Trudno określić te wypowiedzi (przynajmniej niektóre ) jako kulturalne.
W którym momencie odniosłem się niekulturalnie? W którym miejscu skłamałem?

Cytat:

Ale nazywanie kogoś standardowym moherem też takie nie jest.
Z tym to już nie do mnie.

Cytat:

Ciekawa jestem, co opowiada o tej pani, o której pisałam, jej sąsiad.
Myślisz, że postępując w ten sposób, nawet jeżeli ona tylko kulturalnie zwróciła mu uwagę, potraktuje ją w swoich wypowiedziach z szacunkiem?
Ten sąsiad na starość będzie pewnie taką osobą o których wspominałem, pełnym nienawiści do innych i uważającym że mu się należy, mam nadzieje, że ktoś kiedyś go naprostuje ;)



Cytat:

Cała sytuacja została naświetlona tylko z jednego punktu widzenia (owej ofiary ) i ta wypowiedź jest (bo musi być ) subiektywna. Druga strona raczej się nie wypowie, a tym samym nie obroni.
Nie mamy niestety możliwość sprawdzić jak to wygląda z drugiej strony.





Cytat:

Napisany przez Reetou
Pieprzycie Hipolicie...

To nie ma nic wspólnego z wiekiem, tylko z charakterem osoby. I w każdym wieku zdarzają się różne barany.

Masz rację, zresztą nie napisałem, że tak postępują tylko osoby starsze. Jednak u osób starszych często widzę to jak traktują innych, bez szacunku bo im wszystko wolno i się należy.

pali 26.03.2011 22:33

andrzejj9,
w swoim pierwszym poscie masz generalnie rację.
Moje rady z "napastowaniem religijnym" dawałem półżartem.
Chodzi o to, że Deckard mówi nam, że próbował rozwiązać problem, zachowując się tak jak zwykle, czyli poprawnie, normalnie, kulturalnie. Jednak nie odniosło to skutku. Stąd proponowałem, aby zmienić nieco siebie i odegrać scenkę.To jest ryzykowne, ale nie dawałbym takich rad półgłówkowi - widać, że Deckard chamem czy bandziorkiem nie jest.

Niemniej masz rację, że rozmawiamy o konkretnej osobie i trzeba ważyć wypowiedzi. Przepraszam.

Bardzo fajnie Basia to ujęła.

andy,
autobus to miejsce publiczne, Kodeks wykroczeń, nieobyczajny wybryk.
Ale to głupota, of kors.

BTW Ustępując w autobusie czy tramwaju miejsca mówię "proszę, może pani usiądzie" - szczególnie jeśli jest to kobieta w wieku "przejściowym". Widzę zawsze zaskoczenie, bo inni ustępują miejsca "z automatu", jeszcze miny strojąc. Myślę, że to też przykre musi być dla kobiety. Niektóre widzę nie korzystają z takiego ustąpienia.

A mi w grudniu pierwszy raz ustąpiono miejsca :D Laskę wiozłem dla kogoś, kto nogę złamał, wsiadłem z nią do autobusu i od razu miejscówka :) Skorzystałem.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:13.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.