Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Uciążliwa sasiadka (https://forum.cdrinfo.pl/f5/uciazliwa-sasiadka-88392/)

basia21 26.03.2011 22:40

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153072)
Możesz napisać w którym momencie przesadzam?

Chodziło mi głównie o napastnika i ofiarę w poście Banana.
Ale i w Twoim coś by się znalazło:

Cytat:

Napisany przez - Deckard - (Post 1152777)
***8230; jak do niej grzecznie dzwoniłem do drzwi żeby porozmawiać to mi powiedziała że jej syn,
jest na rehabilitacji i nie możne nikomu otwierać :szczerb: jak jest sama

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153045)
W opisywanym przypadku widać, że Deckard zrobił wszystko aby sprawę rozwiązać polubownie***8230;

Tu przesadziłeś.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153072)
W którym momencie odniosłem się niekulturalnie? W którym miejscu skłamałem?

To, co zacytowałeś odnosiło się ogólnie do postów w tej dyskusji.
Ale GÓW**O jej się należy nie brzmi zbyt kulturalnie, jeżeli już przypisałeś ten zarzut sobie. Poza tym oczekiwanie od osób starszych, by zwracały się do Ciebie z prośbą o ustąpienie im miejsca, jest co najmniej... nietaktowne.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153072)
Z tym to już nie do mnie.

I nie do Ciebie było.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153072)
Nie mamy niestety możliwość sprawdzić jak to wygląda z drugiej strony.

Więc tym bardziej nie wyrokuj i nie twierdź, że Deckard zrobił wszystko i że wina leży wyłącznie po stronie sąsiadki.

A tak na marginesie:
Niestety młodzi ludzie sami sobie wystawiają świadectwo. Stek przekleństw i niecenzuralnych słów, które można usłyszeć w autobusie, kiedy młodzież jedzie do szkoły, nienaturalnie głośne zachowanie, lekceważący stosunek nie tylko do ludzi starszych, ale i do nauczycieli, rodziców***8230; są na porządku dziennym. Nie twierdzę, że wszyscy są źli, ale to Ci gorsi na ten wizerunek pracują, bo niestety ich się zauważa.
No i jak taka babcia ma potem pozytywnie ich ocenić? Podobnie - jak dla Was - każda babcia jest moherowym beretem (może czasami oprócz własnej ), dla babć jesteście ogólnie źle wychowani (oprócz oczywiście własnego wnuka, którego wad często nie dostrzega ***8211; i tu wina babci).

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1153045)
Ile to razy widziałem w autobusie jak jakaś starsza osoba zamiast zapytać się czy ktoś ustąpi jej miejsca gadała na cały autobus jak młodzież jest niewychowana, albo mówiła, że ma jej ustąpić miejsca bo jej się należy bardziej niż jemu. Sorry ale GÓW**O jej się należy. To czy ktoś ustąpi jej miejsca zależy tylko od dobrej woli tej osoby.
Sam ustępuję miejsca osobom które swoim sposobem bycia na to zasługują(zapytają sie w kulturalny sposób albo widać że taka osoba nie ustoi) a inne niech spadają na drzewo, bo jeżeli ktoś nie szanuje innych, to niech nie spodziewa się że ktoś będzie go szanował.

A tu podpiszę się pod tym, co wcześniej napisał Andrzej9. To prawda, że nie ma prawnego obowiązku, który zmusi Cię do ustąpienia komuś miejsca w autobusie. Nie chcesz, nie wstajesz. Nigdzie też jednak nie jest napisane, że ktoś Cię o to musi poprosić. A Ty***8230; wstaniesz albo nie, w zależności od tego, czy uznasz jego prośbę za wystarczająco ***8222;kulturalną***8221;. Kto ma odrobinę dobrej woli, wyczucia i taktu, sam wstanie.

Ostatni akapit brzmi jak usprawiedliwienie.
To babcia musi słaniać się na nogach, żebyś wstał?
Wiesz, wolałabym jednak postać - będąc na miejscu owej staruszki - niż usiąść, bo uznałeś mnie za wystarczająco niedołężną, a moje zachowanie za wystarczająco grzeczne (uniżone ) i należy mi się nagroda. To się nazywa szacunek (?)

Wiesz, ***8222;siedź sobie - synku - siedź, bo na starość się jeszcze dość nastoisz.***8221;;)

pali 26.03.2011 22:55

Basiu,
Banan to sobie, że tak powiem: jajca robi, bo młody i zły jak pies.

andy 27.03.2011 22:52

Cytat:

Napisany przez andy http://forum.cdrinfo.pl/images/mac/buttons/viewpost.gif
W opisywanym przypadku widać, że Deckard zrobił wszystko aby sprawę rozwiązać polubownie***8230;
Tu przesadziłeś.
Przesadziłem? Z jego opisu wygląda, że zrobił wszystko co można. Fakt znay tylko jego punkt widzenia jednak moja opinia odnosi się właśnie do tego opisu.
Jeżeli ktoś próbuje wyjaśnić, porozmawiać a dana osoba go spławia ma w dupie to sorry. Na jego miejscu przestałbym się tą kobietą przejmować, a jak przyjdzie ze skargą to spokojnie spróbować porozmawiać i wszystko wyjaśnić, jeżeli to nie pomoże, lub ta osoba nie będzie chciała to olać totalnie sprawę i się nie przejmować - jednocześnie nie robić na złość.

Cytat:

Ale GÓW**O jej się należy nie brzmi zbyt kulturalnie, jeżeli już przypisałeś ten zarzut sobie.
To się odnosi do wszystkich osób, które uważają, że ze względu na wiek im się wszystko należy, że są lepsi od innych.

Cytat:

Poza tym oczekiwanie od osób starszych, by zwracały się do Ciebie z prośbą o ustąpienie im miejsca, jest co najmniej... nietaktowne.
Wystarczy kulturalne, "czy może mi Pan ustąpić miejsca." Nie proszę aby ktoś mnie o to miejsce błagał, ba wiele razy nawet na to nie czekam i ustępuje ale to w przypadkach kiedy widać, że ta osoba na to tak na prawdę zasługuje.
Jeżeli do autobusu wejdzie rozwydrzona starsza kobieta i zacznie się drzeć, że mam jej ustąpić bo to miejsce jej się należy to może liczyć, że sobie postoi, oraz to że odpowiednio skomentuje jej zachowanie.

Cytat:

Więc tym bardziej nie wyrokuj i nie twierdź, że Deckard zrobił wszystko i że wina leży wyłącznie po stronie sąsiadki.
Jak już wcześniej napisałem odnoszę się do tej konkretnej opisanej przez niego sytuacji.

Cytat:

Niestety młodzi ludzie sami sobie wystawiają świadectwo. Stek przekleństw i niecenzuralnych słów, które można usłyszeć w autobusie, kiedy młodzież jedzie do szkoły, nienaturalnie głośne zachowanie, lekceważący stosunek nie tylko do ludzi starszych, ale i do nauczycieli, rodziców***8230; są na porządku dziennym.
Ale ludzie starsi wcale lepiej się nie zachowują. Młodych można zrozumieć no bo wiek, głupieje się, każdy chce zaszpanować itp. Jeżeli to w jakiś specjalny sposób nie obraża innych to można to tak na prawdę zostawić.

Cytat:

jak dla Was - każda babcia jest moherowym beretem
Staram się być człowiekiem spokojnym jednak gdy ktoś mi wkłada słowa, których nie wypowiedziałem, lub gdy próbuje mi przypisać coś co nie jest prawdą to strasznie się wkurzam. Nigdy nie napisałem, że każda jest moherem i proszę nie wciskaj mi więcej słów których nie wypowiedziałem.

Cytat:

Nie chcesz, nie wstajesz. Nigdzie też jednak nie jest napisane, że ktoś Cię o to musi poprosić. A Ty***8230; wstaniesz albo nie, w zależności od tego, czy uznasz jego prośbę za wystarczająco ***8222;kulturalną***8221;. Kto ma odrobinę dobrej woli, wyczucia i taktu, sam wstanie.
Ja nie wymagam aby ktoś mnie prosił. Po prostu jak ktoś chce siąść niech się odezwie z kulturą i zapyta czy mogę zwolnić miejsce. Ustąpię.
Cytat:

To babcia musi słaniać się na nogach, żebyś wstał?
Kolejny raz mnie nadinterpretujesz. To się widzi kiedy ktoś tego miejsca potrzebuje. Jeżeli ktoś wsiada i widać, że to miejsce będzie mu potrzebne ustępuje bez pytania.

Po prostu nie ustąpię nigdy miejsca chamowi który nie szanuje innych, a siebie uznaje jako osobę, która ma mieć wszystko. Może wyjdę również na chama ale tak uważam i zdania nie zmienię.

basia21 28.03.2011 00:51

Andy...

Nie mam zamiaru się z Toba kłócić. I nie rozumiem, dlaczego tak się oburzasz.
Napisałam w pierwszym poście: może należy być wobec starszych trochę bardziej wyrozumiałym.
Nie wydaje mi się, bym tym stwierdzeniem kogoś zaatakowała.
Określenia napastnik i ofiara po prostu mnie rozśmieszyły. Staruszka, która boi się otworzyć drzwi sąsiadowi, napastnikiem?

Wiesz, umieć spojrzeć na pewne sytuacje oczami drugiego człowieka, to rzadki dar, ale czasami bardzo pomaga tego kogoś zrozumieć. Starsi ludzie inaczej myślą niż młodzi. W innych czasach się wychowali, inne wyznawali wartości. Oni też żartowali, robili nauczycielom kawały, ale raczej nikt z nich ( o czym juz pisałam ) nie odważyłby się do nauczyciela, rodzica czy kogoś starszego wulgarnie odezwać, ani robić wiele innych rzeczy, które dla dzisiejszej młodzieży są normalne. Cały czas piszę o zachowaniach negatywnych i podkreślam, że nie całą młodzież mam na myśli. Nie wszyscy staruszkowie też byli za młodu święci, ale standard był taki jak powyżej. Dla ludzi starszego pokolenia to, co nazwałeś szpanem, jest po prostu chamskim zachowaniem.

Mam starszych rodziców, właściwie już tylko mamę, z którą mieszkam. Spotykam też wiele innych starszych osób. Mają swoje przyzwyczajenia, swoje żelazne, niepodlegające dyskusji zasady, które z wiekiem stają się dziwne i niezrozumiałe. Bywają - przyznaję - nawet zrzędliwi. Często powodem jest to, że ich też dopada frustracja, bo coraz bardziej brakuje im sił, bo zdrowie już nie to i pamięć zawodzi. Czują się coraz bardziej zmęczeni, niepotrzebni. I przez to wszystko stają się coraz mniej tolerancyjni i bardziej wyczuleni na swoim punkcie. I odreagowują czasem krytycznymi uwagami czy... stukaniem miotłą do sąsiada.
Ty masz przed sobą całe życie. Nie musisz jeszcze się niczego obawiać, oni juz niestety tak, więc może mógłbyś mimo ich nietolerancji (mamrotania w autobusie, czasami krytycznych uwag ), być bardziej tolerancyjny (właśnie Ty, a nie Oni). Może nawet zastanowić się, czy aby na pewno te uwagi są bezpodstawne .
Ty też nie zawsze jesteś w dobrym humorze i wątpię, byś wtedy nie próbował tego w jakiś sposób odreagować.

Dziś i tak będziesz obstawał przy swoim. Ja też nie zmienię zdania.
Zestarzejesz się, zobaczysz, jaki będziesz wyrozumiały i tolerancyjny dla młodych.

Nie będę się już odnosić do tego, co tutaj napisałeś, bo nie widzę sensu tego robić. Jeżeli Ty sam pewnych rzeczy nie potrafisz - albo nie chcesz - dostrzec i nadal uważasz swoje stanowisko za właściwe, to sobie tak uważaj. Każdy ma prawo mieć własne zdanie.
Nie wymagaj jednak, by Oni z kolei zrozumieli młodych: bo wiek, bo się głupieje, bo każdy chce zaszpanować, bo w Twoim przekonaniu to w jakiś specjalny sposób nie obraża innych, to można to tak naprawdę zostawić.

Nie wymagaj od innych, by byli wobec Ciebie tolerancyjni i wyrozumiali, skoro sam nie jesteś.

I na koniec jeszcze jedno. Uczepiłeś się moherowych beretów.
Pierwszy raz odniosłam swoją wypowiedź do posta Decarda. Drugi raz napisałam ogólnie o młodzieży, która takiego określenia często używa. Zakładam, że jesteś człowiekiem młodym. Jeżeli to określenie jest Ci obce (w sensie ***8211; nie używasz ) i czujesz się urażony, to przepraszam.
:spoko: Nie miałam zamiaru nikogo tutaj obrażać.

Banana Coctail 28.03.2011 01:01

@basia21 ja jestem zły człowiek, wściekły na świat i zgryźliwy - stąd moje określenia :]

superrrmario 28.03.2011 10:04

Mnie też kiedyś sąsiadka wkurzyła.
Dobijała się do mnie o 2.30. Strasznie mi to przeszkadzało w grze na perkusji :)

andrzejj9 28.03.2011 10:17

Cytat:

Napisany przez basia21 (Post 1153286)
Andy...

Nie mam zamiaru się z Toba kłócić. I nie rozumiem, dlaczego tak się oburzasz.
Napisałam w pierwszym poście: może należy być wobec starszych trochę bardziej wyrozumiałym.
Nie wydaje mi się, bym tym stwierdzeniem kogoś zaatakowała.
Określenia napastnik i ofiara po prostu mnie rozśmieszyły. Staruszka, która boi się otworzyć drzwi sąsiadowi, napastnikiem?

Wiesz, umieć spojrzeć na pewne sytuacje oczami drugiego człowieka, to rzadki dar, ale czasami bardzo pomaga tego kogoś zrozumieć. Starsi ludzie inaczej myślą niż młodzi. W innych czasach się wychowali, inne wyznawali wartości. Oni też żartowali, robili nauczycielom kawały, ale raczej nikt z nich ( o czym juz pisałam ) nie odważyłby się do nauczyciela, rodzica czy kogoś starszego wulgarnie odezwać, ani robić wiele innych rzeczy, które dla dzisiejszej młodzieży są normalne. Cały czas piszę o zachowaniach negatywnych i podkreślam, że nie całą młodzież mam na myśli. Nie wszyscy staruszkowie też byli za młodu święci, ale standard był taki jak powyżej. Dla ludzi starszego pokolenia to, co nazwałeś szpanem, jest po prostu chamskim zachowaniem.

Mam starszych rodziców, właściwie już tylko mamę, z którą mieszkam. Spotykam też wiele innych starszych osób. Mają swoje przyzwyczajenia, swoje żelazne, niepodlegające dyskusji zasady, które z wiekiem stają się dziwne i niezrozumiałe. Bywają - przyznaję - nawet zrzędliwi. Często powodem jest to, że ich też dopada frustracja, bo coraz bardziej brakuje im sił, bo zdrowie już nie to i pamięć zawodzi. Czują się coraz bardziej zmęczeni, niepotrzebni. I przez to wszystko stają się coraz mniej tolerancyjni i bardziej wyczuleni na swoim punkcie. I odreagowują czasem krytycznymi uwagami czy... stukaniem miotłą do sąsiada.
Ty masz przed sobą całe życie. Nie musisz jeszcze się niczego obawiać, oni juz niestety tak, więc może mógłbyś mimo ich nietolerancji (mamrotania w autobusie, czasami krytycznych uwag ), być bardziej tolerancyjny (właśnie Ty, a nie Oni). Może nawet zastanowić się, czy aby na pewno te uwagi są bezpodstawne .
Ty też nie zawsze jesteś w dobrym humorze i wątpię, byś wtedy nie próbował tego w jakiś sposób odreagować.

Dziś i tak będziesz obstawał przy swoim. Ja też nie zmienię zdania.
Zestarzejesz się, zobaczysz, jaki będziesz wyrozumiały i tolerancyjny dla młodych.

Nie będę się już odnosić do tego, co tutaj napisałeś, bo nie widzę sensu tego robić. Jeżeli Ty sam pewnych rzeczy nie potrafisz - albo nie chcesz - dostrzec i nadal uważasz swoje stanowisko za właściwe, to sobie tak uważaj. Każdy ma prawo mieć własne zdanie.
Nie wymagaj jednak, by Oni z kolei zrozumieli młodych: bo wiek, bo się głupieje, bo każdy chce zaszpanować, bo w Twoim przekonaniu to w jakiś specjalny sposób nie obraża innych, to można to tak naprawdę zostawić.

Nie wymagaj od innych, by byli wobec Ciebie tolerancyjni i wyrozumiali, skoro sam nie jesteś.

I na koniec jeszcze jedno. Uczepiłeś się moherowych beretów.
Pierwszy raz odniosłam swoją wypowiedź do posta Decarda. Drugi raz napisałam ogólnie o młodzieży, która takiego określenia często używa. Zakładam, że jesteś człowiekiem młodym. Jeżeli to określenie jest Ci obce (w sensie ***8211; nie używasz ) i czujesz się urażony, to przepraszam.
:spoko: Nie miałam zamiaru nikogo tutaj obrażać.

Dobrze napisane..

I.. dobrze pomyślane.

Jabba the Hutt 28.03.2011 10:53

"Mam starszych rodziców, właściwie już tylko mamę, z którą mieszkam. Spotykam też wiele innych starszych osób. Mają swoje przyzwyczajenia, swoje żelazne, niepodlegające dyskusji zasady, które z wiekiem stają się dziwne i niezrozumiałe. Bywają - przyznaję - nawet zrzędliwi. Często powodem jest to, że ich też dopada frustracja, bo coraz bardziej brakuje im sił, bo zdrowie już nie to i pamięć zawodzi. Czują się coraz bardziej zmęczeni, niepotrzebni. I przez to wszystko stają się coraz mniej tolerancyjni i bardziej wyczuleni na swoim punkcie. I odreagowują czasem krytycznymi uwagami czy... stukaniem miotłą do sąsiada. "
Thanx God, Lady Imperator taka nie jest, choć nie zgadzamy się czasem w jakichś kwestiach. Niemniej sam widzę,że często ma rację w ważnych sprawach i dobrze ocenia ludzi - ma doświadczenie.

Młodzi i starsi to teraz dwa osobne kosmosy. Kiedyś starsi "terroryzowali" młodych , rządzili nimi, byli "kastą rządzącą". Młodzi nie mieli wiele do gadania. Teraz panuje kult młodości, starsi próbują upodabniać się do młodych a młodzi często mają ich gdzieś, za niepotrzebny balast. Poziom chamstwa oczywiscie rośnie, poczynając od podstawówki.

Ale mamy konkretne przypadki. Deckarda i jego sąsiadki. I tak naprawdę nie wiadomo co poradzić, bo obie osoby mogą iść w zaparte. Starsza osoba pewnie będzie uważała,że jest pokrzywdzona, niszczona a młody to prostak i zbój. Młody chce normalnie żyć (a Deckard nie jest zbójem), czasem się wyszumieć (ale zna ograniczenia). Wątpię aby się dogadali, to nie amerykański film.
Deckardowi doradzam jednak fajny, audiofilski dywan, który wytłumi jego działalność. Do nocnej muzyki słuchawki i wzmacniacz słuchawkowy (albo dziurę w CD lub wzmacniaczu stereo). Co do mycia w nocnej porze no to do 22 na pewno może się kąpać, ewentualnie zamiast prysznica może nalać wody do wanny (kładąc "telefon" prysznica bezpośrednio do wanny w celu napełnienia jej wodą). nie wiem co jeszcze...

- Deckard - 28.03.2011 10:56

witam.

Nie wiem po co te wasze wywody na temat tolerancji młodzieży do starszych i odwrotnie , baba jest zmierzła i zrzedliwa i tyle ..

potwierdzili to sąsiedzi a ona moherem jest bo wyrzuciła mi ostatnio że nawet koledy nie przyjmuje i do koscioła nie chodze tak jakby to miało coś do rzeczy

mieszkałem 20 lat w bloku gdzie otaczali mnie ludzie starzy i chorzy ,z żadnym nigdy nie miałem problemu ponieważ szanuję starsze osoby o ile one szanują mnie

ale niestety stereotypy zadziałały - już mam na talerzu że nie chodzę do koscioła i jestem łysy nok***a :> a może w bluzie z kapturem mi też nie wolno ubierać ?

ed hunter 28.03.2011 11:03

Nie wiem jak tam u Ciebie, ale u mnie młodzi łysi muszą zdejmować kaptury jak radiolka jedzie. Szacunek dla starszych. :>
Nieodwzajemniony... :szczerb:

Jabba the Hutt 28.03.2011 11:16

Deckard, może zwróciłeś uwagę,że Cie nie osądzam, tylko po prostu realistycznie wątpię czy się dogadasz z tą kobietą. A moje porady nie są złośliwe tylko naprawdę myślę jakbyś miał sobie pomóc.
Na łysinę niestety nic nie poradzę, teraz ludzie już po 20 zaczynają łysieć.

Kris 28.03.2011 12:20

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1153325)
(...)

Młodzi i starsi to teraz dwa osobne kosmosy. Kiedyś starsi "terroryzowali" młodych , rządzili nimi, byli "kastą rządzącą". Młodzi nie mieli wiele do gadania. Teraz panuje kult młodości, starsi próbują upodabniać się do młodych a młodzi często mają ich gdzieś, za niepotrzebny balast. Poziom chamstwa oczywiscie rośnie, poczynając od podstawówki.

To jest kwestia wychowania przede wszystkim. Jeśli jest taki gówniarz wychowywany 'bezstresowo', to niestety poziom chamstwa wzrasta z wiekiem.


Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1153325)
(...)
Deckardowi doradzam jednak fajny, audiofilski dywan, który wytłumi jego działalność. Do nocnej muzyki słuchawki i wzmacniacz słuchawkowy (albo dziurę w CD lub wzmacniaczu stereo). Co do mycia w nocnej porze no to do 22 na pewno może się kąpać, ewentualnie zamiast prysznica może nalać wody do wanny (kładąc "telefon" prysznica bezpośrednio do wanny w celu napełnienia jej wodą). nie wiem co jeszcze...

Chyba żartujesz Jabba... nie kąpać się po 22, bo komuś przeszkadza? Ma ktoś śmierdzieć całą noc i czekać do rana? Po to też jest prysznic, żeby na tej wodzie i ściekach oszczędzać.

Powiedz mi, co się stanie, jak np. Deckard się ożeni i będzie miał dziecko, które będzie płakało w nocy? Ma dziecku powiedzieć, że ma płakać w godzinach 6-22. Ale też w ciągu dnia ma płakać cichutko bo babci z dołu przeszkadza?

Może inaczej - zaproponować babci zamontowanie czegoś wygłuszającego na sufit. Lekko podwiesić z warstwą wełny mineralnej czy innego materiału. Nie wiem czy się zgodzi czy nie ale może to jest rozwiązanie. Może warto z jej synem o tym porozmawiać. Może okazać się, że jej teraz przeszkadza jak się ktoś myje, potem będzie że za głośno mówi, za głośno schabowe rozbija itp.

Jabba the Hutt 28.03.2011 12:24

Także kwestia środowiska. A ono jest coraz gorsze. Słabsze jednostki , aby być akceptowane przyjmują postawy grupy.

Banana Coctail 28.03.2011 13:40

Może spróbuj po większej dobroci. Mianowicie zrób wywiad, jakie ta starowinka słodkości lubi i przy nich spróbuj omówić sprawę, nawet dochodząc do tego wygłuszania sufitu.

pali 28.03.2011 14:45

Cytat:

Napisany przez - Deckard - (Post 1153327)

(...) wyrzuciła mi ostatnio że nawet koledy nie przyjmuje i do koscioła nie chodze tak jakby to miało coś do rzeczy (...)

No to sprawa jasna.
Basia w ogólności rację ma, ale tu mamy do czynienia z innym przypadkiem.

To klecha ci pewnie publicity zrobił. Gdy sprowadziłem się na wieś, po pierwszym naszym spotkaniu mówił o mnie na kazaniu, jak to wieś gadała "spadłem z ambony". Ale kij mu w oko, nie przejąłem się tym i słusznie. Pod koniec graliśmy w karty, zrobiłem mu też stronę www, chociaż na mszy byłem dokładnie raz i to 5 minut.

Księdza trzeba wpuszczać, można sobie z nim pogadać o różnych rzeczach. W większości to są jednak ludzie wyedukowani i doświadczeni, ciekawi.

//edit
i stówkę też raz na rok dać :)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 22:38.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.