Kolano trzeba nasmarować, to przestanie boleć. toast2

Nad rozlewiskiem Bugu było 19 stopni, na słońcu niewyróba, jak słonko się schowało i pociągnęło wilgocią od rzeki, to skostniałem w trzech bluzach, z czego dwie, to grube polary. Nocne zdjęcia, to ZUO!

Kolejny rok, kolejne upały :P
Dzisiaj było całe 32 stopnie w cieniu, w słońcu to wolę nawet nie myśleć :szczerb: Nic tylko na plażę i pływać :spoko:

32 stopnie, skóra zrobiła mi się nieszczelna :szczerb:

Siedzę pod wiatrakiem ustawionym na 4 bieg, pilsik oszroniony
nie jest źle :piwo:

cóż mam powiedzieć, jest ciepło ... choć bywało już cieplej :P

w "opalonym lądzie" miałem trochu cieplej ;)

Ja pootwierałem okna dachowe i drzwi, więc mam przewiew bez prądu. :D

Cieszmy się, że śniegu nie nawaliło. Ganiać z łopatą w taki upał byłoby nie do zniesienia!!

Do tego weź suszę i łopatę zacinającą się w suchym śniegu, przy takim upale, palącym niebie i zamarzających stopach. Straszne.

Wam już zwarzyło mózgi k***a

Cholera, nad ranem skrobanie szyb się kroi k***a

31 o 10 rano, jak na Krecie w lipcu. :sciana:

Kret zaprzecza. ;p

Kret, to się zna... nawet na babskich czarach się nie zna, bierze go każda, która chce, a pogoda, to poważna sprawa. :taktak:

Wszystko jest fajnie, dopóki upał nie wyłączy urządzeń, bo wtedy automatycznie wyłącza się też u mnie system chłodzenia (to nie reaktor atomowy, chłodzenie nie jest niezbędne po wyłączeniu kogeneratora, a zbyt duża temperatura może być spowodowana przez pożar i stąd przy przekroczeniu dopuszczalnej wartości wszystkie urządzenia są automatycznie wyłączane do czasu potwierdzenia, że wszystko jest ok). A wyłączenie układu chłodzenia na kilka minut powoduje, że rozgrzany kogenerator robi w maszynowni coś takiego:

Załącznik 138150

Część z was już powoli żegna się z upałami, u mnie mają być jeszcze przez trzy dni... No nic, teraz trzeba zadbać o własny układ chłodzenia :piwo:

Dzisiejsze 28 stopni to pikuś po wczorajszym, skóra tylko lekko przecieka. [emoji3]