![]() |
Póki na allegro nie ma czegoś w rodzaju paypal buyer's protection, nic bym tam nie kupował. :nie!:
|
Chyba panowie z firmy o której pisałem wyżej czytają te forum bo dwa dni później kolega paczkę dostał ;) i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności dostał od nich maila o wysłaniu paczki jakąś godzinę po moim poście tutaj. Może przypadek a może nie, ważne, że dostał to, za co zapłacił. Jednak wszystko pokrywa się z komentarzami na allegro.. Pudełko, w którym dotarł procesor, wyglądało jakby nim conajmniej rzucili parę razy o scianę .. ale działa..
Co do zakupów przez Allegro, to ja kupuje tylko z odbiorem osobistym, nigdy bym się nie odważył na opcję najpierw płacę potem ktoś mi łaskawie to wyśle.. Za to na ebay zamawiałem ostatnio kabel PCI-E do swojego Maca z Hong Kongu ;] ciekawostka, dotarł po 3 dniach.. ;) Szybko bezboleśnie ...;) Kontakt na serio błyskawiczny, do tego wysyłka za darmo o_O... Kiedy ja się tego doczekam u nas? |
no właśnie dziś też patrzyłem baterie do mojego telefonu.
Patrze i oczkom nie wierze http://cgi.ebay.pl/Brand-NEW-MWg-O2-...3286.m63.l1177 z Hongkongu za 43zł :wow: Podróba to co prawda, ale u nas ciężko w ogóle dostać XP-13. Było gdzieś za 26 euro. Poza tym podróba z hongkongu może jest lepsza niż te shity sprzedawane u nas. PS. Mam pytanko - czy jeżeli na aukcji w ebayu pisze, ze przesyłka do POL jest za 6.99$ - to faktycznie tyle bedzie kosztować? Chciałem zamówić sobie coś w polsce nieosiągalnego, czyli etui na MS800 - jakiekolwiek aby tylko pasowało ... http://cgi.ebay.pl/LEATHER-CASE-FOR-...3286.m63.l1177 Ale nie chce zabulić przypadkiem 100zł za przesyłkę :D |
Cytat:
|
Cytat:
Też jakiś czas temu zamawiałem kilka rzeczy na ebayu i koszty przesyłki są zawsze zgodne z tymi w aukcji. |
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
|
nie, nie zamówiłem (jeszcze), właśnie też sie zastanawiam czy sie nie zrobi cegła. Przecież i tak jest niemały.
W sumie obudowa jest z gumopodobnego plastiku ("gumopodobne" się nie kojarzy dobrze, ale to jak najbardziej plus - nie jest śliski i jest przyjemny w dotyku), który raczej nie powinien się porysować. Nałożyłem tylko folię ochronną na ekran. |
Odnośnie folii, to InvisibleShieldy są genialne, ale pod warunkiem, że uda się je dobrze założyć.
Mnie to na iPhonie nie wyszło za idealnie i teraz mi podchodzi brud... Chroni za to i przylega świetnie :-). |
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
Cytat:
Załącznik 51925 |
Ja kupiłem taką za 2zł :D - ale jest OK. Wreszcie moge używać Block Recognizera.
Oczywiście nałożyłem źle i mam brzydkie bąbelki (z uwagi na konstrukcje brzegów ekranu nakładanie na wode odpada - nie chciałbym aby coś wpłynęło mi do środka). Całe szczęście ze z dnia na dzień coraz mniejsze (tak mi sie wydaje), może znikną całkiem? |
Popatrzcie na YT filmiki z IS. To nie jest reklamowy bełkot :-).
|
http://allegro.pl/item673357966_dolc...ginal_100.html
http://allegro.pl/item675996249_dolc...l_super_z.html http://allegro.pl/item674145410_dolc...one_100ml.html ostatnio takich walkow jest po 20-30 na kazdy rodzaj perfum...;( |
|
dziwne.... nie miał ani jednego negatywa...
nawet neutrala |
Cytat:
skrzynka tel.zapełniona ,na emalie nie odpowiada a kasę woził :( |
Do mnie ostatnio zadzwonili STROZE PRAWA zebym sie zglosil w celu zeznania.... JAk sie okazalo w sprawie gostka ktory jakis czas temu (listopad) zrobil mi walka na karte graf. nawet tutaj o tym chyba pisalem. No i wyszlo ze troche tych osob bylo i zrobila sie z tego SPRAWA. No to podpiolem moje zeznania i prosbe zeby scigali go w moim imieniu bo samemu nie umialem sie zmusic i tam isc i zakladac wszystko. Zobaczymy co z tego wyjdzie... W moim przypadku gostek tez nie mial negatywow. Zaczely sie pojawiac dopiero po tym jak kupilem. Taki pech. Ale co tam, jedna na ponad 150 transakcji pechowa takze nie ma zle ;)
|
kurcze, tym bardziej wzrasta moje zaufanie do ebay, jak wiedz te sprawy z allegro
miesiac temu kupilem lampe blyskowa slave (taka taniocha do doswietlania zdjec z innego kata niz glowne swiatlo) z mozliwoscia wyboru, na ktory blysk ma reagowac jak zwykle na ebay - musialem zaplacic w momencie zakupu przez PayPal koles z HongKongu, kolo poltysiaca punktow (czyli bardzo malo - kilkaset tysiecy na ebay to wcale nie zadkosc w przypadku sklepow) dwa dni pozniej WYREJESTROWAL SIE Z EBAY myslalem, ze stracilem lampe, ale zanim zlozylem wniosek o zwrot pieniedzy (na ebay WSZYSTKIE transakcje PayPal sa ubezpieczone - nigdy z tego nie kozystalem, ale Jou moze wiecej zdaje sie powiedziec poytywow na ten temat) postanowilem odczekac - a nuz przyjdzie i doszla :D chybana ebay, gdzie dane PayPal sa bardzo kompletne i aktualne caly czas, oszukiwac troche trudniej - nie wiem, zgaduje |
uhum , allegro powinno tez zrobić coś w stylu PP.
Albo nawet dac opcję korzystania z PP. Nawet za dopłatą. Co to jest kilka zł jeżeli w gre wchodzą setki? |
Cytat:
Ja rozumiem, że Ci, którzy zostali oszukani przez OSOBY/FIRMY handlujące na Allegro mają prawo do żalu i złości - ale nie zrzucajcie całej winy na serwis - oni tylko udostępniają narzędzia do handlu - to tak trochę jakby winić właściciela ryneczku warzywnego, że jeden ze sprzedawców sprzedał nam zgniłe ziemniaki ;) Ja od ponad 4 lat kupuję na Allegro i w sklepach internetowych - owszem jakieś drobne problemy się zdarzały ... ale może mam szczęście, a może zazwyczaj trochę więcej myślę przed zakupem - bo jeszcze nigdy nie miałem problemu typu - że nie dostałem zakupionego towaru itd. A i nigdy nie kupowałem za pobraniem - przecież to zazwyczaj większy koszt, po drugie większe problemy przy odbiorze itd. I nikt (no prawie nikt ... niestety) nie wysyła nikomu "z łaski" - zapłacone to i ma obowiązek sprzedający wysłać - chyba logiczne ? A właśnie kupić coś na zagranicznym e-bay to miałbym stracha ... ostatnio przymierzam się do pierwszego zagranicznego zakupu w sklepie z płytami CD (pisałem o tym w innym temacie) i mimo że sklepy sprawdzone ... to nadal mam dylemat ... Sorki za taki off topic ... ale musiałem stanąć w obronie tysięcy uczciwych allegrowiczów i wielu uczciwych firm sprzedających na Allegro ... a "czarne owce" zawsze się znajdą ... oszukać mogą człowieka w każdym sklepie czy jest na ulicy za rogiem, czy gdzieś w Internecie - takie są moje doświadczenia - więc nie uogólniajmy ... Pozdrawiam ro29 |
ro - na ebay za pobraniem? z HongKongu? JAK :haha:
nie da sie - zajzyj (ze zagladasz to wiem) i przeczytaj pierwsze posty w temacie o zakupach za granica - na ebay przewaznie MUSISZ ZAPLACIC W MOMENCIE ZAKUPU przez PayPal a czemu nie zrzucac odpwoeidzlanosci na serwis? to serwis skonstuowal model zabezpieczen i to jego dziurawosc powoduje problemy niestety system stosowany na allegro jest do d. i stad wynika latwosc oszustw nie chce mi sie wypisywac oczywistych dziur systemu, zreszta po co teraz juz nic nie zmienia - musieli by przebudowac CALY system, praktycznie poddac w watpliwosc tozsamosc wszystkich uzytkownikow - nie zrobia tego, bo by to byl strzal samobojczy kupuje i na allegro i na ebay - mam porownanie, ale nie rezygnuje z zadnego z tych serwisow |
Ebay'a się nie bój - mało który sprzedawca w ogóle udostępnia c.o.d. albo c.o.c, za to płacąc paypalem każdy kupujący jest "pod ochroną" - kilka razy byłem zmuszony z tej ochrony skorzystać - to działa, zresztą szybko i sprawnie. :spoko:
Edit: Nimal był szybszy. |
Cytat:
2. Wiem, że na zagranicznych e-bay'ach płaci się zazwyczaj zaraz po zakupie PayPal'em - może i ten system jest bezpieczny - ale po prostu jeszcze nie mam tam konta (w PayPal'u), za granicą jeszcze nic nie kupowałem ... ale może i na to przyjdzie czas ;) 3. A co do Allegro - zgodzę się w 100 % z drugą częścią tego co napisałeś - system weryfikacji tożsamości był i jest do d... - niedługo to i dzieci od 13 roku życia będą mieć możliwość zakładania kont "za zgodą Rodziców" ... już to widzę ile zapyta o taką zgodę itd. Natomiast co do samego Allegro - ja ich nie bronię - też mam sporo zarzutów pod ich adresem - tylko, że - powtarzając to co poprzednio napisałem - nie kupujemy od Allegro tylko na Allegro - i mimo iż rzeczywiście mogli by zadbać lepiej o wiele kwestii - to jednak to nie oni są stroną - więc ja nie potrafię ich za wszystko winić - takie jest moje zdanie i tyle ... Pozdrawiam |
Ja coraz bardziej przekonuje się do zakupów na eBayu, wczoraj zrobiłem kolejny zakup, tym razem z Anglii, no i czekamy :) Ostatnim razem były 4 dni robocze, zobaczymy jak będzie tym razem. Wiem jedno, nigdy nic już nie zamówię z Austrii, zrobiłem tam pierwszy i ostatni zakup, paczka szła 14 dni roboczych :wow:
eBay to solidna firma i nie ma chyba nic bardziej wygodnego od PayPala :spoko: Podoba mi się również sprawa realizacji wysyłki, w transakcjach przeze mnie przeprowadzonych paczka wychodziła tego samego dnia, w którym zapłaciłem, żadnego ociągania przez sprzedawcę :taktak: Przymierzałem się jeszcze do jednego zakupu z Niemiec, ale przesyłka 20 euro to lekkie przegięcie. Z mojego małego jak narazie doświadczenia z eBayem, najtańsza przesyłka jest z Anglii :) |
z moich, ze duzo taniej jest z Chin i HongKongu
rekordem absolutnym jest dla mnie czytnik kart, ktory kupilem za 99 pensow razem z przesylka z Chin - nie wiem, ile u nich kosztuja znaczki, ale to musza byc grosze... doslownie grosze... |
Dość stare, ale dopiero dzisiaj na to trafiłem. Ponieważ trwa to w najlepsze, warto umieścić.
Pobieraczek wykorzystuje zapominalstwo internautów? Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
Dodając do tego stronę tytułową przy rejestracji, w szczególności zapis: "Tak, chcę testować przez 10 dni! Prosimy o poprawne wypełnienie formularza. Państwa dane będą przetwarzane z zachowaniem ich poufności. Pobierz 1 GB danych od razu!" nie widzę tematu. Jeśli na kolejnych stronach nie ma dodatkowych wyjaśnień, zawarta umowa jest jedynie na 10 dni darmowego testowania. |
To moze juz zmienili reg. bo jak byly pierwsze wzmianki o tym serwisie to reg. bylo ze odnowienie jest automatyczne, i nalezy wypowiedziedz umowe przed uplywem 10 dni by odnowienie nie nastapilo.
|
heh
chcialem kupic pewna rzecz wiadomo - w necie taniej zeby nie miec problemow wybralem sklep z odbiorem osobistym w Poznaniu przedmioty do zakupu dwa, oba znanych firm majacych serwisy w Poznaniu jednak przez to lista sklepow zredukowala sie do... 1 ale za to duzego - neo24.pl jak wszysscy wiemy jako kupujacy jestesmy objeci paroma formami ochrony: 1. mozliwosc zwrotu towaru przez okres 10 dni 2. gwarancja dawana przez producenta - wedlug zapisow karty gwarancyjnej 3. reklamacja z tytulu niezgodnosci towaru z umowa ciagnaca sie przez dwa lata jezeli wejdzimy na strone pomocy tego sklepu, to od razu jestesmy zreszta o tym informowani ciekawostka jednak jest juz fakt, ze link do ZWROT TOWARU (na dole strony) NIE DZIALA poniewaz w warunkach reklamacji zapomnieli o dosc istatonym szczegole - KOSZTACH TRANSPORTU (jak wiadomo czesto podwazaja one sensownosc zakupu w necie, szczegolnie w PL), wiec wolalem przed zakupem spytac sie, jak to wyglada na ich infolinii maja czat, co jest o tyle wygodne, ze mam kopie rozmowy i niniejszym pragne sie z Wami podzielic tym zapisem :D Radek to ja, Maciej *** (nazwisko wykropkowane przeze mnie) to pracownik sklepu Cytat:
podaje podstawe prawna - http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=321 koles na infolinii unikal jak ognia odniesienia sie do tej ustawy sytuacja mnie o tyle zdziwila, ze jeszcze towaru nie kupilem, obsluga powinna wiec mnie zachecac (problemow mozna sie zwykle spodziewac po zakupie a nie przed :haha: ) sklep ma pokazna ilosc opini i generalnie cieszy sie zaufaniem wedlug danych chocny z ceneo.pl jeszcze, zeby bylo smieszniej, towar o ktorym myslem moze kupic w sklepach tradyzyjnych w Poznaniu - jeden produkt o 16 a drugi o 40 zloty drozej (moze i mozna taniej - zajzalem do oferty komputronika i saturna), ale sklep neo24 dolicza do odbioru osobistego 10pln! wiec oplacalnosc owszem jest, ale czy warto dla 50 zl (zakup za okolo pol tysiaka) ryzykowac? podkreslam, ze nie doszlo do zadnego oszustwa - po prostu dla mnie sprawa jest... dziwna tym bardziej, ze w necie kupuje duzo, od dawna i w zasadzie zadnych prolemow nie mialem na razie - swiat (w sensie handel w necie) schodzi na psy? :hmm: |
50zł przy zakupie za pół tysiaka, to jest 10% drożej - a to dużo
tylko gdzie ci tu wychodzi 5 dych różnicy? ja widzę raptem 6 PLN...a to już raczej pomijalna różnica |
16 na jednym produkcie + 40 na drugim - te magiczne 10 za odbior osobisty daje dokladnie 46pln
prawda, ze to 10% czyli bardzo duzo ale oba te przedmioty sa potencjalnie awaryjne, mimo ze bardzo znancyh i uznanych marek (szczegolnie jeden z nich - dlatego wnikalem jak to wyglada z potencjalna reklamacja), wiec ja tam osobiscie w tym przypadku chyba sie zlamie i zaplace wiecej |
W sumie nic dziwnego. Pamiętam jak swego czasu rozmawiałem telefonicznie na temat reklamacji w Proline i jaka była to miła rozmowa do momentu aż zacząłem pytać o niezgodność towaru z umową.. Pomijam już fakt, że kilkukrotnie wciskano mi informacje niezgodne z prawdą. Myślę, że u nas cały czas świadomość konsumencka jest bardzo niska, a sklepy robią wszystko, żeby to się nie zmieniło. Nie cofając się tutaj przed oszustwem..
|
Poniekąd im się nie dziwię. Reklamacja gwarancyjna jest na barkach producenta, a sklep, ewentualnie, tylko pośredniczy w odesłaniu wadliwego towaru.
Reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową jest na barkach sklepu. Jeśli producent dał np rok gwarancji, a ty przynosisz po półtora roku, to koszty takiej reklamacji ponosi sam sklep. I teraz zaczynają się przepychanki, przeważnie niemiłe. Przeważnie konieczny jest kontakt z federacją konsumentów, a to już zwiększa fatygę i nie każdy o tym wie. |
Patrząc od tej strony masz rację. Wydaje mi się jednak, że celem ustawy było co innego. To sklepy, w swoim interesie, powinny eliminować producentów, którzy nie zapewniają wsparcia gwarancyjnego na odpowiednim poziomie. Jeśli więc ktoś daje rok, a przyjmowanym standardem są dwa lata, to swego rodzaju bojkot tego producenta, doprowadziłby do dostosowania się.
A obecnie mamy sytuację taką, że sklep niejako z własnej woli bierze na siebie tę dodatkową odpowiedzialność, jednocześnie robiąc wszystko, żeby klienci nie próbowali dochodzić od u niego swoich praw. Sytuację w pewien sposób chorą. |
Cel ustawy, to jedno, a życie, to drugie.
Coraz więcej towarów na rynku jest z Chin, tam nikt nie daje żadnej gwarancji, tę daje importer - czyli de facto nasz. Chinczycy wszystko załatwiają ceną. Każda więc reklamacja sprowadza się do strat finansowych albo to tego importera, albo kogoś z łańcuszka po drodze do końcowego klienta. Wszyscy próbują się od tego wywinąć, bo nikt nie chce tracić/zyskiwać mniej niż się da. Stąd te niejasności i utarczki ze sklepami. W całej tej sytuacji zwykli konsumenci i tak są w lepszej sytuacji od nabywców z działalnością gospodarczą. Kupując cokolwiek na fakturę, nie masz prawa reklamacji towaru ze względu na niezgodność z umową. Często warunki gwarancji są gorsze od wariantu z niezgodnością z umową i nie masz wyboru. Nie wiem dlaczego ustawodawca tak zdecydował, albo o jakim szczególe w przepisach zapomniał, ale podpada to chyba pod nierównoprawne traktowanie obywateli. Może rzecznik praw obywatelskich powinien się tym zainteresować :hmm: |
Raczej podmiotów, nie obywateli. W Polsce przedsiębiorcy ustawowo mają pod górkę :/
Wracając do zakupów przez internet - kiedy jeszcze nie mieszkałem w Lbn, kupowałem w ten sposób bardzo wiele rzeczy, bo korzyści były dwie - wybór i ceny. Teraz dużą część z tych towarów znów kupuję w sklepach, choć z zakupów przez internet nadal korzystam i z pewnością będę korzystał. 10% różnicy w cenie to dużo, ale czasem i tyle i nawet więcej warto dać. A jednak nic nie zastąpi w niektórych przypadkach możliości obejrzenia towarów osobiście. Teraz na przykład chcę kupić sobie i Ani nowe obuwie trekkingowe i jednak zdecydowanie wolę przymierzyć je na miejscu, dokładnie obejrzeć, niż "mierzyć swoją stopę stąd dotąd i dodawać 24,5 cm". Pozostaje jeszcze kwestia czasu - wszystko ok, jeśli towar (w tym przypadku buty) byłyby ok, ale gdyby okazały się np. odrobinkę za ciasne i przyszłoby je wymieniać, można doliczyć na to lekką ręką dwa-trzy tygodnie (zwrot i ponowna przesyłka). A i różnica w cenie wówczas topnieje, bo koszty przesyłki pokrywamy sami... |
Cytat:
A w obecnej sytuacji my, jako konsumenci, mamy dobrą pozycję, a umowy po stronie sklepu nas już nie interesują. |
Ale my, jako konsumenci, sami kopiemy sobie dołki pod nogami :(
Spójrzmy prawdzie w oczy - sklepy już to sobie dobrze obliczają i skoro wychodzi im, że bardziej opłaca im się sprzedawać tanie buble niż drogie towary o wysokiej jakości, to najwyraźniej naprawdę tak jest. Gdyby każdy konsument bezwględnie egzekwował swoje prawa, na pewno byłoby inaczej. W rzeczywistości część machnie ręką, część nawet sprobuje coś zrobić, ale nie znając swoich praw szybko się ugnie przed pracownikiem sklepu, tylko niewielki odsetek zaś postawi na swoim, a dla niewielkiego odsetka można dać drugi egzemplarz, czy zwrócić pieniądze. A najważniejsze jest, że ludzie rzucają się na to, co tanie, a o jakości myslą dopiero, jak im się towar zepsuje. W Polsce to raczej konsumenci powinni zgodnie zacząć wymagać jakości oraz poważnego traktowania (to dwie różne sprawy, ale so jednego się sprowadzają). Pod tym względem zazdroszczę np. joujoujou, który ma przyjemność żyć w społeczeństwie przyzwyczajonym do tego, że z konsumenta żartów się nie robi. W Polsce to jeszcze odległa rzeczywistość. |
W takim razie świadomi konsumenci nie powinni się martwić. Swoich praw można zawsze dojść, szkoda trochę że nie bezpośrednio u sprzedawy, jak powinno to mieć miejsce, tylko czasem u rzecznika praw konsumentów lub nawet w sądzie, ale ostatecznie mając prawo po swojej stronie można wymusić jego egzekwowanie. Najgorszej wychodzą ci wszyscy, którzy tego prawa nie znają, lub nie chcą czy też nie potrafią wymagać jego respektowania.
|
Martwić nie, chociaż na pewno irytować się mają prawo, bo niestety wielu sprzedawców najpierw zakłada, że jesteśmy typem klienta, którego da się zbyć i po sprawie. Dopiero, jak się im udowodni, że jest inaczej, zaczyna się poważna rozmowa. W przypadku wizyty osobistej zwykle sprowadza się to do paru minut i już wiadomo, że nie odpuścimy, gorzej przy kontakcie telefonicznym, a tym bardziej mailowym. Nie dociera czasem.
|
Taniochy szukają wszyscy i handlowcy do tego się dostosowują. Ponadto najlepsze przebitki mają właśnie na tanim gównie.
Wystarczy chociażby popatrzeć tutaj na forum, co i dlaczego się poleca. Jakie płytki ludzie kupują i późniejsze z nimi problemy....słyszeliście może, by ktoś przez rzecznika praw konsumenta reklamował 10 szajskich płytek? Teraz operuje się współczynnikami jakości do ceny, które skutecznie zacierają wpływ jakości na ostateczną ocenę produktu, często robione jest to tendencyjnie i na chama. A ludzie bezmyślnie nabierają się na to. Czemu tanie wina są dobre? No bo są tanie :sciana: |
@Nimal pisał tu o sklepie Neo24.pl . Też się na nim zawiodłem. Chciałem kupić LCD 32 cale. Z odbiorem osobistym w Breslau. Ze sklepem kontakt żaden, musiałem sam wydzwaniać na infolinię i chat internetowy. Okazało się w końcu,że TV dla mnie uległ uszkodzeniu w transporcie a drugiego egzemplarza nie mieli i nie mogą sprowadzić. Nie powadamiali mnie jednak,że są kłopoty (mógłbym od razu szukać TV gdzie indziej).
|
swoja droga oba przedmioty kupilem w stacjonarnych sklepach lacznie o 25pln drozej (co przy sumie przekraczajacej pol kafla uwazam za akceptowalne przeplacenie)
sklepy netowe, ktorym bym zaufal, z ktorych juz kozystalem pare lat temu i nadal istnieja, mialy drozej niz tradycyjne w mojej okolicy ale fakt, ze musialem poczekac na promocje ;) |
EUROADRES POLSKA
02-001 Warszawa Al. Jerozolimskie 81 www.euroadres.pl Mówiąc w skrócie: drugi pobieraczek.pl Akwizytor z tej firmy zadzwonił do szefa jednej ze znanych mi firm. Zaoferował umieszczenie "wizytówki firmy" w katalogu branżowym, no co szef wyraził zgodę. Jednocześnie akwizytor zaoferował rozszerzenie oferty o wykonanie spersonalizowanej wizytówki, czyli mówiąc po naszemu prostej stronki w subdomenie euroadres.pl. Usługa kosztować miała około 1000 zł. Szef wstępnie zgodził się na te warunki, po czym zapytał się mnie o opinię. Odradziłem. Zostało wysłane pismo o rezygnacji z oferty, w ustawowym terminie. Pismo zostało wysłane pomimo tego, że Euroadres nie przysłał żadnych danych potwierdzających umowę, wymaganych ustawą. Czyli mówąc wprost, nie wiadomo jaka umowa została zawarta i można było olać , no ale uprzejmość wymaga poinformować, nie wykorzystując błędów drugiej strony. Zresztą podejrzewałem, że przyślą później - ale do dziś nie przysłali. Zamiast danych potwierdzających umowę Euroadres przysłał tylko pismo od specjalisty ds. reklamy oraz pismo od grafika, który to informował o założeniu skrzynki gmail (sic!) dla szefa. Z tychże pism próbowałem wywnioskować adres korespondencyjny firmy, co było ciężkie bo na pismach był jeden adres a na kopercie inny. Telefonu podanego na piśmie nikt nie odbierał. Dopiero dziś (czyli po upływie miesiąca) ustaliłem, że mają nowy adres i nowe telefony .... W międzyczasie jakaś pani wydzwaniała do szefa żądając, cytuję: "kasy". Szef był nawet skłonny zawrzeć umowę, pomimo moich porad, ale po tym jak usłyszał to słownictwo - nie chce o nich słyszeć. W końcu ja dodzwoniłem się do nich. Przekierowano mnie do działu reklamacji. Dział reklamacji jest równie nieuprzejmy, podnosi głos i denerwuje się podczas rozmowy. Twierdzi ten dział, że: - zgodnie z ich regulaminem umowa zostaje wysłana dopiero na żądanie i teraz ją wyślą (sic!), skoro żądam (nie żądałem) - nasze pismo do nich dotarło, ale jest nieskuteczne, bo kierowniczka tak powiedziała - "mogę się zapytać prawnika" Dział reklamacji twierdzi, że umowa została już zrealizowana i należy się płatność ok. 3600 zł. Twierdzą, że wysłali fakturę (albo kłamstwo, albo jeszcze nie dotarła). Nie chcą słyszeć o żadnym ugodowym załatwieniu problemu. Problemem jest, że istotnie wykonali podstronę www, która ośmiesza firmę. Niegramatycznie napisane są tam jakieś bzdury, dodane jakieś kretyńskie zdjęcia nie mające nic wspólnego z pracami wykonanymi przez firmę, czyli wprowadzające w błąd. Na dodatek widnieje na stronie adres email zawierający imię i nazwisko szefa. Podstronę wykonali już po uzyskaniu pisemnych informacji, że nie chcemy żadnej umowy i po uzyskaniu prośby o usunięcie wszelkich danych kontaktowych. Na pytanie o możliwość usunięcia tych danych, odpowiedź była, że usuną, gdy zapłacimy ok. 3600 (nie podała dokłanie kwoty). Rozbawiony dopytywałem czy to na pewno jest warunek usunięcia danych, wtedy pani próbowała inaczej formułować żądanie, ale równie dziwacznie. Zirytowana cały czas mówiła o konieczności zapłacenia 3600 zł (około, dokładnie nie mówiła ....). Wszystkie powyższe informacje mogą w szczegółach różnić się od stanu faktycznego, z uwagi na to że jak mówiłem - prawie nic nie mamy na piśmie, bazuję na relacji szefa, którego to trzęsie na wspomnienie rozmów z nimi. Nie polecam tej firmy ze względu na kulturę osobistą i biznesową pracowników oraz z powodu, że moim zdaniem próbują wymusić świadczenie usług. Być może ten ich "radca prawny" wykorzystuje jakieś kruczki prawne i ich działanie ma umocowanie w prawie (w co wątpię, sprawdzę), niemniej taki sposób postępowania jest co najmniej nieelegancki. |
Więcej takich się znalazło: http://forum.wp.pl/fid,5946,tid,264275,temat.html
|
Bartez, gdyby chcieli moje dane, aby mnie pozwać, to daj znać na PW, dam Tobie a Ty im. Z chęcią spotkam się z nimi w sądzie.
I jeszcze tagi: euroadres.pl , oszustwa internetowe , uwaga na euroadres.pl , naciągacze , pobieraczek.pl , nie odbierają telefonów |
Ale szantaż to chyba karalny jest..
Sprawę można i tak zgłosić. Co prawda dowodów nie masz, ale jakiś ślad pozostanie i kolejnym będzie łatwiej. |
andrzejj9, pani z działu reklamacji jednak nie powiedziała jasno "zapłaćcie a usuniemy" tylko na moje pytanie o możliwość usunięcia danych i zaprzestanie świadczenia usług odpowiadała o konieczności zapłaty i możliwości wydania dalszych dyspozycji co do zawartości strony, po dokonaniu zapłaty. Rożnica subtelna, ale jest. Uznam to tylko za niezręczność, a nie szantaż.
Popełniłem jednak błąd: uznałem pochopnie osobę fizyczną prowadzącą DG za konsumenta w rozumieniu ustawy o sprzedaży na odległość. Orzecznictwa brak, ale interpretacje wskazują, że taka osoba jednak nie jest konsumentem, szczególnie w tym konkretnym przypadku. Stąd Euroadres w tym punkcie ma rację, ale i tak firmę, która realizuje umowy wbrew jasno wyrażonej woli drugiej strony, uważam za nierzetelną. Tym bardziej, że jak mówiłem, do realizacji istotnej części umowy przystąpili po uzyskaniu informacji o chęci odstąpienia od umowy. To żałosne. Mam jednak na nich inne haki :) Nie napiszę jakie, żeby nie uprzedzać.... Zapowiada się długa walka w sądzie, o efektach napiszę zapewne za 2-4 lata :( |
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
|
Umowa może być ustnie zawarta (i dobrze). Pomiędzy przedsiębiorcami jest nawet rygorystyczniej niż w układzie przedsiębiorca-konsument, tak wyczytałem. Tyle, że trzeba przestrzegać innych postanowień KC
Tutaj niezły artykuł na ten temat: http://mojafirma.infor.pl/dzialalnos...owy-ustne.html i wiele innych. Podobno McDonald zawiera z dostawcami umowy ustne, coś pamiętam, że kiedyś polski sąd uznał racje polskiego producenta polewy truskawkowej (info z pamięci, bodajże lata 90 to były). Natomiast co do euroadres: pogadałem przez tel. z panem, budowlańcem ze Śląska. Miał dokładnie te same odczucia: wyjątkowe chamstwo podczas rozmowy i naciąganie. Opowiadał, że już niejeden pokrzywdzony do niego dzwonił, wszyscy mają taką samą historię, dzwonił też do niego były pracownik euroadres. W skrócie wygląda to tak: wyuczeni handlowcy dzwonią do właścicieli małych firm usługowych, zazwyczaj po 40, zapracowanych. Mówią im, że dadzą im nowe zlecenia, że rozreklamują etc. Są nieźli, metody znane. Potem wysyłają faktury pro forma oraz pogróżki. Dostają ludzie faktury na różne kwoty, a jeśli zapłacą cokolwiek (zazwyczaj pierwsza rata 1000 zł) to oprócz głównej należności, pojawią się nowe wykonane usługi za 200 zł. Fachowcy zaczynają wydzwaniać do euroadres i próbują spokojnie tłumacżyć swoje racje: a tam trafiają na wyjątkowych prostaków, zazwyczaj najpierw na Magdalenę Zalewską a potem na jej kierowniczkę Góźdź (ja dałem sobie spokój po Magdalenie, na szczęście). Ludzie teraz są przyzwyczajeni, że w kontaktach z firmami panuje kultura, nawet aż denerwująca grzeczność. A tu burak wali "dawaj kasę". Zszokowani płacą czasem na odczepnego i to jest właśnie model biznesowy euroadres. Choć minęło kilka godzin, dalej jestem podqrwiony rozmową z panią Magdaleną. Przepraszam, że tak nieskładnie piszę, ale naprawdę w życiu nie spotkałem się z czymś takim. //edit Wystawiają pro forma, żeby nie płacić podatku .... Bo większość naciągniętych nie płaci. //edit 2 Pan Mirek, ten budowlaniec ze Śląska mówił mi, że były pracownik euroadresu dzwonił do niego z przeprosinami. Mówił, że pracował tam tylko 4 dni i odszedł, gdy zrozumiał czym ta firma zajmuje się. A gdy przeczytał w sieci relację pana Mirka, to postanowił zadzwonić .... No, nie wszyscy zrobią wszystko dla pieniędzy .... //edit 3 Garść linków: http://www.edukacjaprawnicza.pl/inde...ly&cid=3&id=29 http://mojafirma.infor.pl/poradniki/...ebiorcami.html http://www.serwisprawa.pl/porady_pra...konsument#next |
siopaki a ja mam takie pytanie . Bo 1 raz chce cos zareklamowac z tytulu niezgodnosci towaru z umowa. A mianowicie telefon zakupiony w sklepie netowym marketmedia. I tera nie jestem pewny czy dobrze zrobilem bo wyslalem same pismo reklamacyjne z danymi zakupu oraz usterki i moich zadan. i teraz pytanie, czy musialem wyslac odrazu z telefonem i cala reszta ? Czy jak wyslalem same pismo to teraz sprzedawca sie ustosunkuje do tego pisma i mi na nie odpisze i wtedy bede mogl wyslac telefon do nich i beda dzialac (na koszt sprzedawcy prawda?) Sprawa w miare pilna bo konczy mi sie 6miesiecy od zakupu gdzie jeszcze nic nie musze JA udowadniac tylko ONI...
|
Zareklamowałeś. Czyli czekasz na naprawę. Niezgodność towaru z umową to nie reklamacja :> Niezgodność towaru z umową polega na tym, że idziesz do sklepu i mówisz, że Ci nie pasuje dany produkt (roszczenie do sprzedawcy) a jak zareklamujesz produkt (roszczenie do producenta) to nie możesz już zgłosić niezgodności towaru z umową... (taka jest moja opinie, ale mogłem coś pomotać :szczerb: kiedyś się wczytywałem w temat bo byłem w potrzebie)
Tutaj bardzo fajny artykuł masz ;) |
Cytat:
Ale.. chyba nie o to było pytanie ;) |
no dobra.. slowa REKLAMACJA uzylem zeby okreslic ta SPRAWE.
Ale jest ono prawidlowe i dotyczy zarowno zadan na podstawie gwarancji lub na podstawie niezgodnosc....... Powolalem sie na ustawe o niezgodnosci towaru z umowa i ze na tej podstawie stawiam swoje zadania. No ale nie o to bylo pytanie tylko o kolejnosc postepowania czy nie popelnilem bledu. ... |
Cytat:
http://pokazywarka.pl/et771q/ |
Cytat:
|
Cytat:
|
Ale ponoć był 10 okres próbny i 10 dniowy okres wypowiedzenia umowy.
Czyli jak nie zerwałeś umowy zaraz po rejestracji .... W dodatku jakoś było to niejasno napisane. |
Mam prośbę do osób z Białegostoku, czy mogłyby sprawdzić co się dzieje ze sklepem w którym kupiłem nagrywarkę BluRay. Raz udało uzyskać mi się kontakt telefoniczny, zero odpowiedzi na email, obecnie na telefonie włącza się poczta. Chodzi konkretnie o
Krzysztof Morgo Help PC Pogotowie Komputerowe Berlinga 40/213 15-814 Białystok podlaskie Polska serwis@serwishelppc.pl 883267527 i aukcje http://allegro.pl/item1167865559_nag...atis_nowa.html |
Ricki zobacz linka daje do myślenia http://allegro.pl/item1173902841_reg...n_ustawne.html
|
Cytat:
Aha, mam pytanie, czy gdybym chciał odzyskać pieniądze, to musze zgłosić się na Policje, czy może załatwia się to jakoś przez Allegro, a jeśli tak to jakie dowody musze zabrać? Wystarczy wydruk z aukcji? |
Sam jestem ciekaw jak to jest z takim biznesem.
Gdzieś słyszałem, że raz w życiu można zgłosić upadłość/bankructwo bez spłaty wierzycieli ? Ktoś ma jakieś info ? Jak to jest w końcu coby się umieć chronić przed takimi... |
Znajomy dostał wiadomość od osoby z kontaktów w gg z prośbą o wysłanie jakiegoś sms-a. Zrobił to i stracił kilkadziesiąt złotych. Potem jeszcze coś do tej osoby wysłał dopóki była dostępna, oraz coś, kiedy była już niedostępna. Potem okazało się, że ta osoba nic do niego nie wysyłała i dostała tylko tą wiadomość która została wysłana już jak była niedostępna.
Ktoś (lub coś) widocznie podszyło się pod konto i wysłało taką wiadomość. Pomijam już sens wysyłania takiego sms-a na tego typu prośbę, ale zastanawia mnie, czy sama wiadomość w gg (w tym wypadku w archiwum) zawiera w sobie informacje odnośnie adresy IP, z którego została wysłana. Innymi słowy, czy da się w jakiś sposób namierzyć źródło wysłania tej wiadomości? |
Phishing.
Cytat:
Kod:
http://artbulk.artegence.com/click/2229 Kod:
bounceback.artbulk.artegence.com |
Ładne jajca :]
Niedawno czytałem też, że z Filmweb wyciekło paręset tysięcy haseł/maili, pomijając hasła - wszak to bardzo dobra spam lista do ludzi mniej lub bardziej interesującymi się filmami... |
Pierwsze co pomyślałem, jak to dzisiaj dostałem, to że pishing. Ale potem wszedłem na stornę Onetu (poczty) i po zalogowaniu pojawił mi się ten sam komunikat. Pojawiał się zresztą przez cały dzień przy każdym logowaniu. Tak więc pishing pishingiem, ale informacja sama w sobie jest chyba prawdziwa.
|
Artegence to firma stojąca za filmwebem. O phishingu nie ma tu mowy. Filmweb oficjalnie potwierdził, że doszło do wycieku prawdopodobnie 700 tys. kont userów.
|
A sam plik ma ponoć około 40 mb :D
|
|
No to się sprawa rozjaśniła... :sciana:
|
Policja: Internetowy oszust zatrzymany. Omnishop.pl Cię oszukał? Dzwoń!
http://www.wykop.pl/ramka/449781/pol...oszukal-dzwon/ |
No i co?
I tak nie odzyskasz wpłaconej kasy. A tak nawiasem co kupowałes? |
Ja ? Nic (na szczęście)
Znalazłem info to wkleiłem. |
Czy na Facebooku ostatnio więcej (niż zwykle) jest różnego rodzaju łańcuszków, spamów itp.? Dostaję ostatnio nawet po kilka dziennie różnych wiadomości właściwie bez wiadomości od osób, od których raczej nie spodziewałbym się dostać. Zwykle kasuję, ale dzisiaj znowu coś przyszło już z sensowną, ale raczej niespodziewaną treścią i zastanawiam się, czy to jakieś automaty wysyłają i czy coś z tym zrobić.
|
@andrzejj9 ostatnio to malware krążyło po FB http://niebezpiecznik.pl/post/uwaga-...akemelaughnow/
|
fejsbók to zło :ysz:
|
@Zetoxa czy zło? Dla mnie to ciekawe narzędzie do komunikacji ;)
|
Przestrzegam przed konfigurowaniem automatycznego doładowania konta skype. Należy wprowadzić numer karty i konto skype doładowuje się, gdy jego wartość spadnie poniżej 8 zł. Syn coś takiego ustawił i ktoś przejął dane jego karty - zanim się zorientował, ktoś sobie doładował skype'a trzykrotnie korzystając z jego karty. Reklamacja w banku i skype złożona, zobaczymy jak się to rozstrzygnie.
|
raczej na twoją niekorzyść ,
system słabo zabezpieczony , piracki itd bla bla bla swoja drogą ludzie którzy korzystają z tej funkcji należa chyba do mniejszości... no ale mogę się mylić :) |
Agusia, wszystko jest możliwe, ale ten scenariusz jest mało prawdopodobny.
W transakcji udział brali: Skype -Visa/MC - bank (onet przy płatności debit/kredyt chyba nie bierze udziału) Skype to solidna firma, maestro w dziedzinie security. Dane od klienta skype na lokalnym komputerze idą po SSL. Nie podałaś szczegółów niepożądanych płatności. Może twój syn dawno temu wyświadczył komuś przysługę, doładowując mu konto skype. Nawet bez uruchamiania automatycznej subskrypcji, obdarowany mógł powtórnie doładować konto; komplet potrzebnych danych został na koncie jego skejpa (testowałem taki przypadek ze 2 lata temu, za zgodą właściciela karty - tyle, że właściciel przebywał w UK i dostał od banku telefon z zapytaniem). Pieniądze zapewne odzyskacie. W korespondencji z Visa/MC nie musisz pisać szczegółów technicznych, najważniejszym jest że syn nie dokonywał tych płatności oraz że nie dostał opłaconego towaru/usługi. To ostatnie w praktyce jest decydujące. Tak ogólnie, to radziłbym pilnować subskrypcji za usługi wirtualne. Zazwyczaj rezygnacja z usług (np. skasowanie konta w usłudze) nie oznacza przerwania subskrypcji. |
Sprawa się wyjaśniła. Skype podał nam nick osoby do której szło doładowanie. We wrześniu syn doładował kumplowi konto swoją kartą. Albo coś kliknęli, albo automatycznie ustawiła się opcja automatycznego doładowywania konta - no i doładowało chłopakowi 2 x z karty syna a on się nie zorientował.
|
Wszystko przez ruskich...:D
|
Mam zdolności jasnowidzenia, pochwalę sam siebie.
Powróżyć? pali prawdę powie. |
Wywróz ile plejstejszonów jeszcze wyjdzie i iXboxów!
|
Uprasza sie o niepowiazywanie pozytywnie kojarzonego przedrostka "i" z pewnym daremnym klocem tytulujacym sie mianem konsoli... :-P
|
pozytywny iM@X się odezwał... :]
|
Cypryjscy rodacy od pobieraczka szykują nowy przekręt, start już za 9 godzin : http://odsiebie.pl
Koment na osnews Stawiam, że pomysł z grubsza polega na tym: są pliki "pirackie" do ściągnięcia, user ściąga i sam pobieraczek go szantażuje donosem na milicję 8-)|| |
Niezły przekręt na Allegro z systemem Windows 7 (aukcja wystawiona ku przestrodze przez oszukanego użytkownika):
Oddam ZA DARMO Windows 7 Ultimate ! MADE IN USA Tutaj mamy użytkownika, któremu tak ładnie kwitnął interes: grazyna00001 Tutaj zaś ładna lista ile na tym zarobił: Microsoft Windows 7 Ultimate 32&64bit Na potwierdzenie jeszcze filmik z YouTube: How To Tell If The Windows 7 Software From Ebay Is Genuine Najlepsze jest w tym wszystkim, że nie ma jeszcze zablokowanego konta i Allegro ma to chyba w dupie. |
Ja bym po prostu poszedł z tym do microsoftu ze kupiłem windowsa (i od kogo) i żeby sprawdzili czy jest oryginalny ||
Swoją drogą M$ mógłby wykazać troche dobrej woli i ulegalnić ofiare oszusta za jakąś niższa opłatą... PS. Bardzo dziwne, że na eBayu praktycznie nie da sie kupić windowsów. Spodziewałem się zalewu ofert, a trafiłem praktycznie kilka. Sam bym sobie kupił jakiegos amerykańskiego Home Premium BOX. edit: poczytałem komentarze, ten mi sie podobał najbardziej: Cytat:
|
U mnie z nalepkom 250.
|
u mnie od Rycha, bez nalepkom, za frii :spoko:
|
Ty mi wisisz stowę!
Razem dwieście! |
Cytat:
Edit: Tutaj proceder dalej chyba kwitnie, przypuszczam, że to ten sam użytkownik: Windows 7 Ultimate 32-bit 64-bit NOWY-TANIO box Windows 7 Ultimate 32-bit 64-bit NOWY-TANIO box |
Cytat:
http://computers.shop.ebay.ie/Softwa...=p3286.c0.m282 A komentarz faktycznie miszczoski. :szczerb: |
To jakiś krzywy był ten mój iBej :D
|
Koleś z z linka z pierwszego posta - głupota bez granic. Oczywiście został oszukany i to oszust powinien być napiętnowany. Jednak kupując coś w necie trzeba to jednak robić z rozwagą i mieć trochę oleju w głowie. Wszystko co jest tańsze niż przewidywane jest podejrzane ;)
|
Cytat:
2 dni potem: Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.