Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Wiadomości... (MOD edit: tydzień BANA za politykę w tym temacie. Czytaj post #1). (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wiadomosci-mod-edit-tydzien-bana-za-polityke-tym-temacie-czytaj-post-1-a-66551/)

ed hunter 14.03.2018 17:08

Przecież Sekielski razem z czerwonym księciem Andrzejkiem (pamiętam jak jeździł przez Anin) wali cały czas, że to był mord polityczny. To komu nie wierzyć?

Może dobrze, że Hawking zmarł, bo za dużo niepotrzebnych informacji udzielał gawiedzi, która żyje ciepłą wodą w kranie.

grzeniu 25.03.2018 14:14

Ale jaja :wow: Nie chcą naszych jabłek, nie chcą naszych świń....to sprzedajemy im gnój lol2
https://finanse.wp.pl/smierdzaca-spr...3676848379521a

ed hunter 26.03.2018 10:11

Cóż, żeby mieć gnój, to trzeba mieć zwierzęta, a żeby je mieć, to trzeba potrafić dla nich paszę wyhodować...

Jarson 26.03.2018 19:22

Chyba ten, no... nauprawiać? :>

grzeniu 26.03.2018 19:31

Nie no, gnój powstaje w wyniku srania, czasami na ściółkę, choć coraz częściej tę ściółkę każe się zwierzom żreć zamiast na niej leżeć :szczerb:
A paszę się uprawia lub hoduje....w zależności dla kogo ma być. No chyba, że pozyskuje się 'sposobem' często ponosząc ryzyko konsekwencji.

ed hunter 26.03.2018 19:55

Hodowla jest hodowlą, rośliny też są żywe, a na gnoju najlepsze warzywa i kartoszki rosną, czego ten wyżej, w czerwonej czapeczce, nie uznaje, bo go chemicznie wykształcili. :P

grzeniu 26.03.2018 20:21

Hodowla to działalność, której celem nadrzędnym jest rozmnażanie czy produkcja nowych ras/odmian zwierząt i roślin.
W produkcji żywności generalnie mówimy o chowie w przypadku zwierząt, lub uprawie roślin. Czyli nie hodujemy prosiaka na świnię do rzeźni, tylko 'chowamy'.
A gnój jest dobry jako nawóz, ale trochę trzeba o nim wiedzieć, co i jak. Wielu ekoproducentów wali na pałę bez żadnej kontroli i bez pojęcia. Jakby potem zrobić konkretne analizy takiej żywności, to wielu by się zdziwiło.

ed hunter 24.06.2018 11:00

Volkswagen polo zmiażdżony przez bojowy wóz

https://s.tvp.pl/images2/0/6/b/uid_0...height_515.jpg

https://www.youtube.com/watch?time_c...&v=H-vkpxakGBQ

Cytat:

Kierowca samochodu miał sporo szczęścia, bo w momencie zdarzenia fotel kierowcy rozłożył się, a mężczyzna uniknął większych obrażeń.
https://s.tvp.pl/images2/5/a/c/uid_5...height_356.png

https://www.tvp.info/37780247/volksw...zez-bojowy-woz

Miał farta. :O

DarkSlide97 01.09.2018 00:17

https://www.wykop.pl/link/4505067/ks...sie-poskarzyc/


Normalnie nie wrzucam tutaj za często newsów ale to jest tak obrzydliwe że nie wiem jak to skomentować :ysz: Brak słów na takich "ludzi" (?)

ed hunter 09.11.2018 16:38

W stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości przyglądamy się przepisom, do których przestrzegania byli zobowiązani nasi przodkowie.

Podobnie jak obecnie, także w tamtych czasach prowadzenie samochodu czy motocykla wymagało posiadania specjalnego pozwolenia, odpowiednika dzisiejszego prawa jazdy. Zgodnie z rozporządzeniem ministra robót publicznych i ministra spraw wewnętrznych z dnia 6 lipca 1922 r. o ruchu samochodów i innych pojazdów mechanicznych na drogach publicznych kandydaci na kierowców musieli mieć skończone 18 lat, wykazywać się dobrym zdrowiem, umieć biegle czytać i pisać po polsku, "nie podlegać nałogom, obniżającym ich wartość fizyczną i moralną,", a także, uwaga, mieć za sobą przynajmniej sześciomiesięczną praktykę w warsztatach mechanicznych lub ukończyć specjalną szkołę szoferską, szkołę średnią techniczną ewentualnie inżynierską.

Już wtedy przepisy pozwalały policji na wykonywanie rutynowych kontroli drogowych. Kierowca musiał zatrzymać się na znak dany ręką przez uprawnionego funkcjonariusza i okazać dokumenty, które należało zawsze wozić ze sobą.

Omawiane rozporządzenie po raz pierwszy wprowadzało przepisy, dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego. [b]Ustalało, że w terenie zabudowanym samochody osobowe i motocykle nie mogą jeździć szybciej niż 25 kilometrów na godzinę, a ciężarowe 15 km/godz. Na skrzyżowaniach dróg, ostrych zakrętach i podczas mgły, gołoledzi oraz "na wszystkich miejscach drogi niebezpiecznych, spadzistych lub śliskich" limit prędkości był obniżony do 10 km/godz. Przez mosty drewniane o długości ponad 20 metrów należało przejeżdżać z prędkością piechura, czyli 6 km/godz.

Kierowca musiał bardzo często używać klaksonu: przed zakrętami i skrzyżowaniami dróg, zbliżając się do "oddzielnie stojących budynków", przystępując do wyprzedzania.

Surowo zabronione było "wszelkie ściganie się samochodów, motocykli itd. na drogach publicznych podczas ruchu zwykłego." Tak jak i dzisiaj obowiązywał nakaz zatrzymania się i udzielenia pomocy ofiarom nieszczęśliwego wypadku.

https://motoryzacja.interia.pl/rapor...-2,nId,2655453

Limity prędkości adekwatne do jakości dróg, a nakaz trąbienia adekwatny do zdziwienia, że samochód jedzie. :D

Wszystko bardzo logiczne, posiadanie dokumentów też, bo jak sprawdzić jak LTE nie działa? :>

Jarson 11.11.2018 21:46

Na prowincji jeszcze po wojnie nikt nie egzekwował żadnych dokumentów, nawet trzeźwości nikt za bardzo nie sprawdzał dopóki ktoś czegoś nie zrobił, pewnie dlatego że nie było jak na drodze. A przez "prowincję" mam na myśli nie tyle jakieś wioseczki, co średniej wielkości miasta :)

ed hunter 10.12.2018 21:02

Usłyszałem, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej powstanie jakiś problem z granicą pomiędzy Irlandią, a Irlandią północną. Nie chcę się zagłębiać w jakieś prawne szczegóły, ale ta granica miała sens w czasach terroryzmu, ruch tam jest raczej miejscowy, co może się zmienić? Jakieś kontrole graniczne? A po cholerę? Nie rozumiem bicia piany na ten temat. Mamy tu lokalsa, może coś wie? ;)

grzeniu 10.12.2018 21:06

Zmieni się to, że ta granica stanie się granicą między Unią a GB, granicą celną itd....czyli zmieni się wszystko.

ed hunter 10.12.2018 21:10

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1413136)
Na prowincji jeszcze po wojnie nikt nie egzekwował żadnych dokumentów, nawet trzeźwości nikt za bardzo nie sprawdzał dopóki ktoś czegoś nie zrobił, pewnie dlatego że nie było jak na drodze. A przez "prowincję" mam na myśli nie tyle jakieś wioseczki, co średniej wielkości miasta :)

Pamiętam jak w roku 1992 ugościł mnie w Narwi jeden cieśla, do domku kolegi miałem kilkanaście kilometrów, na mój protest, że bimbru pić nie będę, bo kieruję, powiedział, powiesz, że piłeś z tym ******niukiem i cię puszczą. Nikt mnie nie zatrzymał, po drodze trafiłem samochodem w dwie przepiórki, bo wyleciały z rowu, jedną znalazłem i zjadłem później, wypadek był. :haha:

ed hunter 10.12.2018 21:11

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1414710)
Zmieni się to, że ta granica stanie się granicą między Unią a GB, granicą celną itd....czyli zmieni się wszystko.

Dla normalnego ludzia co tam jedzie na zakupy, to chyba nic.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 00:27.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.