Na razie jest to tylko zarzut który dopiero przewód sądowy zweryfikuje -ale w PL prawo stosuje się wybiórczo więc umorzą na 99% (niska szkodliwość społeczna,dobra opinia ,funkcjonariusz publiczny stres ,pomroczność półjasna itp itd)co nie zmienia tego że złamał rażąco ten funkcjonariusz wszystkie procedury i przepisy dotyczące użycia przymusu bezpośredniego i użycia siły wobec obywatela i spokojnie można by było go sądzić jak bandytę za rozbój i napad-takie są jasne przepisy i nic tu Twoje przekonanie nie ma do rzeczy.;)

Bo to faszysta był ten pobity, ostatnio faszyzm był w modzie, tyle wszędzie tych faszystowskich biało czerwonych flag było.

@Edek,
przecież o. Rydzyk sam nie chce tej koncesji. No weź pomyśl...

Wziąłby - to kończy się hipsterka i jest mejnstrim wśród kilkuset innych programów na multipleksie, fuj co za słowo. I jeszcze kasę trzeba płacić, co jest sprzeczne z dogmatem.

Nie weźmie - to underground, oblężenie, olaboga bij Moskala. I trzepiemy babcie na dek. SAT.

A jak będzie trzeba wziąć koncesje, to i tak się załatwi.

@sobrus Pelikanie,
ja nie jestem Lemingiem, ja jestem z Głuptaków Błękitnonogich, więc nie do mnie te zarzuty (piękne zarzuty!)

Na temat PO miałem jasność od czasów Trzech Tenorów i zdania nie zmieniłem, ani nawet nic nowego nie dowiedziałem się.

Załącznik 59817

Widzimy sprawę odmiennie. Nie jestem przekonany, czy to był bandycki napad policjanta na niewinnego uczestnika obchodów.
Za mało mam informacji.
Niestety niektóre formacje policyjne muszą działać bardzo brutalnie. Czasem nie jest to uzasadnione, wtedy należy znaleźć się winnych, ale niekoniecznie musi to być policjant - spuszczony ze smyczy pies, ale dowódca, który wydał określone rozkazy.
Obchody od strony zabezpieczenia policyjnego (strategia) były przygotowane fatalnie, winę za to ponoszą policyjni decydenci. Może nie tylko oni.
Będę jednak bronił policjanta, którego rozkazów nie znam, nic nie wiem także o jego "ofierze" (jej zachowaniu, etc.)
Działanie policjanta było brutalne, ale może oznaczać wiele rzeczy. Niestety zachowanie i wypowiedzi ofiary wzbudzają we mnie różne podejrzenia.


---------------------------

Ta informacja jest intrygująca.
Narodowemu Centrum Badań Jądrowych grozi upadłość? "Skandal na skalę światową"
Warto zwrócić uwagę na fragment:
Należy zauważyć, że
Zatem informacja wymaga potwierdzenia.

Nie rozumiemy się -PRAWO nie pozwalało na takie zachowanie policjanta -jest dokładnie w przepisach jak należny i kiedy stosuje się przymus bezpośredni i użycie siły -policjant zachował się jak zwykły bandyta łamiąc drastycznie wszystkie zasady i przepisy i nic nie chroni go że jest policjantem na służbie w tym wypadku oprócz oczywiście solidarności policyjno -prokuratorskiej +rządzących +mediów.
-

W tym wypadku nie zauważyłem by chronili go rządzący, media także nie są po jego stronie.
Nie jestem przekonany, czy on złamał prawo. Mam na względzie również praktykę policyjną (czyli działania na granicy prawa).
Wydaje mi się, że wiele zależy od otrzymanych rozkazów i zidentyfikowanego (trafnie lub nie) stopnia zagrożenia (uzbrojony bandyta?).
A może masz rację - i on faktycznie drastycznie złamał procedury. Po prostu twierdzę, że za mało wiem na ten temat, by jednoznacznie wydać osąd.
Doświadczenie nauczyło mnie, że "prawda ekranu" to niekoniecznie fakty.

A ja zauważyłem || tyle jeszcze pamietam
1.WSIowe media nie widziały sprawy przez 2-3 dni dopóki nie zagotowało się w necie i nie dało się udawać dalej że NIC SIĘ NIE STAŁO:)
2.Policja twierdziła ustami rzecznika że nie wiedzą kim jest ten pobity chłopak i gdzie jest i co się z nim stało- a w tym samym k***a czasie był aresztowany i postawiony pod sąd i skazany na podstawie tylko zeznać policjantów za napaść na policjantów-w analogicznych sprawach hitlerowskich bojówkarzy z Antify sądy zwróciły akty oskarżenia tłumacząc że to materiał za mały i niewiarygodny i potrzebne są zeznania światków cywilnych -filmy ,nagrania z kamer policji itp itd....
3 Mało tego przez pewien czas twierdzili że nie wiedzą czy to był policjant i czy był na służbie itp itd nikt go nagle nie znał w Policji..
4.Policjant zgłosił obrażenia ciała właśnie związku z napadem na NIEGO-nie zrobiono obdukcji -jak również nie zweryfikowano zwolnienia i stanu zdrowia .
I pewnie można by było pisać do rana co jak omijano prawo i przepisy w tej sprawie;)

czarymary,
ja nie przypuszczałem, że to napiszę, ale weź lepiej Kogoro posłuchaj. bo ma całkiem trzeźwe spojrzenie....

Poczytaj sobie relacje lewaków, co im zrobili...

I zainteresuj się lepiej ile ci biedni policjanci zarabiają.
Ochraniają takie imprezy po godzinach pracy,
a dostają 11-30 zł i to teoretycznie, bo żaden komendant nie ma funduszu na te wypłaty. Na IFP chłopaki licytują się, kto dłużej nie dostał, bodajże 11 lat wygrywa.

@Pali nie docierają do mnie takie argumenty-:ysz:

Pozwalając na takie postępowanie policji stajemy się jej niewolnikiem -byle jaki pętak uważa się za króla ulicy i gnębi szarego człowieka .
W każdym normalnym kraju było by śledztwo czemu policjanci obserwujący to zdarzenie nie reagują na jawne bandyctwo tego policjanta....z mocy prawa mieli obowiązek zareagować ..ale wiem prawo sobie życie sobie ...........a przestrzeganie prawa dotyczy tylko maluczkich ...........i to jeden z wielu powodów dlaczego żyjemy w takim kraju.......:ysz:

Ale nikt nie mówi, że policjant postąpił właściwie.

Ten tajniak prawdopodobnie nie był przygotowany do pracy w tłumie, jak mówiłem: pękł i zaczął wymierzać ciosy, zamiast dozwolonych środków przymusu bezpośredniego. Powinien był wycofać się, obserwować i przekazać sprawę oddziałowi "czarnych".

Z drugiej strony niezmiernie rzadko zdarza się, że policjant atakuje zupełnie spokojnego człowieka. Gdy policjant mówi stać, to należy stać, wyjąć dłonie z kieszeni, zgasić papierocha i mówić głosem spokojnym, opanowanym jak na premierze w teatrze. Większość podbuzowanych tak nie robi, podskakują, pokrzykują, miny stroją co to nie oni i kończy się zaproszeniem do poloneza, dalej sprawdzamy telefon a może kradziony, a może mandacik niezapłacony, niebieska karta i alimenty, a czy składa skargę na policję i sprawa wartko się toczy w kierunku aresztu 3 miesiące. Polska policja dopiero się tego uczy, bo w takiej Francji, to jak jedzie na manifestację 20 tysięcy ludzi, dojeżdża 500 - co wcale nie jest zbyt demokratyczne....

Ja z f. Policji rozmawiałem bo ja wiem, ze 100 razy i nigdy w życiu nie postąpili ze mną niewłaściwie; nawet gdy mówili per ty, to po chwili przechodzili na pan - bo zawsze byłem uprzedzająco grzeczny. Wystarczy powiedzieć "proszę" podając dowód osobisty i już atmosfera jest zupełnie inna.

@Pali -w moim mieście jest teraz taka sytuacja -policjanci zatrzymali dwóch braci całkowicie bezprawnie-można postawić zarzut bezprawnego pozbawienia wolności -wezwali ich jako świadków i przesłuchiwali jako świadków a zatrzymali na 48 h- pobili (są nie do podważenia obdukcje)żeby wymusić przyznanie do morderstwa -okazało się że chłopaki nic nie mają z tym wspólnego oprócz tego że ktoś ich wytypował jako możliwych sprawców-i wiesz co sądzą Policje wygrywają sprawę za sprawą -odszkodowania płaci policja a żadnemu zaangażowanemu policjantowi w te nic się stało i nadal i nie ma żadnej gwarancji że dalej tak nie postępują-ale mają ochronę ze strony szefów ,komendantów i współpracowników ....bagno:ysz:

Jeśli mają ochronę to dobrze, bo w większości przypadków oskarżeni przez łobuza, zostają zawieszeni i muszą sami opłacać adwokata.

O ile to nie są bliscy tobie ludzie, ci bracia, to ja radzę nie wierzyć im na słowo...
A nawet jeśli trafili na psycholi, to czego to dowodzi?
Ja byłem kiedyś zatrzymany pod zarzutem zabójstwa nożem Sebastiana C. , a po chwili ma Wilczej kawę piłem, z papierosów ich opalałem, jeszcze na koniec do domu mnie odwieźli. Dlaczego? Bo wyjaśniłem spokojnie skąd się wziąłem w tej bójce w Centrum, co robiłem, okazano mi moich przeciwników z rozbitym nosem, spokojnie potwierdziłem że to właśnie oni mnie napadli, a nie żaden Sebastian C itd

Ale masz rację, że w Polsce Policja będzie biła ludzi. Będzie, tak samo jak w Asuncion za rządów Colorado, gdzie w spokojnej dzielnicy wyrósł mur, zza którego bogaci chłopcy strzelali do biednych chłopców dla zabawy. Ale to nie była ich wina, tylko polityków. Tych których cytujesz, którzy dzielą, szukają wrogów dla ludu, a zajmują się jednym: własnym bogaceniem.

Zgadzam się całkowicie z tym zdaniem, sam widziałem podobne rzeczy, ale czy w dyskutowanym przez nas przypadku tak było? Tego nie wiem

Wielokrotnie pisałem, że w Polsce nie ma dobrych mediów. Ta sprawa to potwierdza.

Tak, ale ich celem nie była ochrona policjanta a rządu, który od czasu do czasu mogą (media) uszczypnąć, ale nie dając jednocześnie argumentów opozycji. Tego się obawiali w tym przypadku.


Mnie nie zaskakuje, że policja chce to wyciszyć. To naturalne. Inna sprawa, że rzecznik robił to w kretyński sposób.
Nie oznacza to jednak winy policjanta, tylko chęć obrony prestiżu policji.
Obrali złą taktykę. Tyle.


Prorządowe media starały się sprawą nie zajmować, by nie zaszkodzić rządowi. Gazeta Polska zajmowała się sprawą mając cel odwrotny.

Świadczą o tym ich relacje i wywiady z "€žposzkodowanym"€ i jego znajomymi.
GP czegoś się dowiedziała. To oni oskarżają (pośrednio, bo ustami anonimów lub Kloca) policję, ale także prokuraturę i sąd. Zatem dlaczego nie postarają się o konkretne wypowiedzi przedstawicieli prokuratury i sądu? Owszem, sąd nie komentuje wyroków, ale można było sprytnie popytać się o procedury.

Manipulacja polega także na opisaniu całej sprawy przez GP i Kloca (ale on ma inne cele niż gazeta) na "€žfilmiku"€. Wszystkie odnośniki prowadzą do niego. Całe oskarżenie jest oparte na filmie i jednostronnej relacji Kloca i jego przyjaciół oraz â"źródeł"€ GP.

Agresywne zatrzymania to codzienność policji na całym demokratycznym świecie. Fakt to wygląda niezbyt przyjemnie, ale jest konieczne. Bez tego istnienie policji traci sens.
Uważam, że w tym wypadku mogło być podobnie.
Nie rozgrzeszam policjanta, ale także go nie oskarżam.
Kloc to może niewinny sympatyczny człowiek a może bezwzględny wytrenowany kibol, który nie jednego policjanta i kibica posłał do szpitala.
Niestety relacje GP nie pozwalają mi stwierdzić jaka jest prawda.
A wystarczy tylko odrzucić hipnotyczny urok pewnego filmiku, aby nie poddawać się manipulacji.
Niestety zbyt wiele osób dało się nabrać na świetnie napisaną bajkę.


Wiem, że działania polskiej policji (jako formacji) pozostawiają wiele do życzenia. Wielu policjantów to s****iele, ale nie mam zamiaru generalizować.

Czym więcej społeczeństwa pleksiglasu, tym policja będzie agresywniejsza.

Gdy inne mechanizmy nie działają, to pozostaje policyjna pała.

k***aświat się wali, Kogoro o GP prawdę mówi, czyżby nastąpiła zapowiadana infiltracja przez pewne środowiska, co to myją końcówki palców?

Na szczęście były jeszcze media Głuptaków Błękitnonogich, które w nosie mają walkę Lemingów z Pelikanami i poddały rzecz chłodnej analizie.

@Kogoro chyba oczywiste że GP to wykorzystywała w wiadomym celu-to jest jasne ale mnie przekonało zupełnie co innego w tej sprawie - w czasie gdy rzecznik KG Policji łgał że nie wie gdzie i kto to jest Kloc- reporterzy GW napastowali sąsiadów chłopaka czy pijak ,kibol ,narkoman ,żul ,wariat ,margines-gdy się okazało że normalny pracujący facet nagle stracili zainteresowanie tematem-NIBY SKĄD ZNALI DANE I ADRES FACETA KTÓREGO PSIARNIA OFICJALNIE NIE BYŁA W STANIE ZNALEŹĆ NIBY CZY CHOĆBY USTALIĆ DANYCH DLACZEGO SZUKALI TYLKO TEGO CO BYŁO POTRZEBNE DO OBRONY PSIARNI ?????????:ysz:

@ Pali są mi obcy całkowicie -rodzina odebrać ich z aresztu przyjechała z adwokatami i lekarzami i dziennikarzami -nie dało się już zakręcić że sami się pobili -najbardziej mnie dziwi że żeby takie rzeczy robić sprawa przechodzi przez parę szczebli -oficer dyżurny itp itd ........gdyby któryś szczebel zareagował zgodnie z prawem nie miało by prawa dojść tam do takiej sytuacji -nie ma wytłumaczenia dla takiego zachowania tych ludzi -nie wiem jak można ich usprawiedliwiać-przecież to kryminał wedle przepisów prawa:ysz: