Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   wrocławskie (polskie) drogi... (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wroclawskie-polskie-drogi-62188/)

Oktawian89 26.08.2010 09:25

Tutaj tak na rozładowanie atmosfery :D :D

http://vimeo.com/11954169

:szczerb:

andrzejj9 01.09.2010 19:02

Czerwone światło dla kierowców w centrum Wrocławia
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3...Wroclawia.html

Cytat:

Jeszcze większe korki mogą być wkrótce na trasie W-Z, bo staną tam kolejne światła. Miasto chce utrudnić przejazd ulicą, licząc że pozbędzie się stamtąd aut. Wtedy otwarty zostanie trakt spacerowy z Rynku do Pałacu Królewskiego i przyszłego Forum Muzyki.
Kiedyś twierdziłem, że niewiele może mnie już zaskoczyć. Teraz, jak co chwila czytam nowe pomysły polskich urzędników, zmieniam zdanie..

Czy ktoś może mi wyjaśnić logikę tego pomysłu? Lekarstwem na korki na danej ulicy ma być.. utrudnienie i zmniejszenie płynności ruchu na niej? Bo kierowcy się wkurzą i przestaną ją jeździć (jakby były jakiekolwiek sensowne alternatywy) Przecież to jest pomysł godny idioty albo geniusza (raczej na to drugie bym nie stawiał..).

Ale to nie jest głupie w sumie.. Teraz na wszystkie uwagi odnośnie idiotycznych organizacji ruchu będzie można odpowiadać, że to służy jego usprawnieniu.


Mój umysł jednak tej logiki nie pojmuje...

grzeniu 01.09.2010 20:31

Ameryki nie odkryli.
U mnie porobili masę nowych rond, zupełnie bez sensu - np na skrzyżowaniach z jedną drogą o praktycznie zerowym ruchu. Inny pomysł u nas, to tzw inteligentne światła - jakkolwiek byś nie podjeżdżał, to zawsze masz czerwone i musisz się zatrzymać...oczywiście po chwili włącza się zielone :sciana:
Kiedyś w miejscowej prasie wypowiedział się główny fachman od naszych dróg - że to wszystko ma służyć spowolnieniu ruchu w mieście i zwiększeniu bezpieczeństwa :O :wow:
A obwodnicy jak nie było, tak nie ma. Jej budowa postępuje podobnie, jak wszystkich polskich dróg. Miasto skutecznie spowolnione, ale przecież tak właśnie ma być.

Dziwię się, że to Ciebie dziwi :D

Oktawian89 02.09.2010 01:39

Właśnie wróciłem z wioski pod hannoverem ....


Kocham niemieckie drogi :)

wróciłem do polski i chcialem zawracać .

nie ma patroli nie ma fotoradarów ... żyć nie umierać :|

sobrus 02.09.2010 07:54

Bo u nas nie ma dróg.
A policja tam nie musi dorabiać stojac z suszarkami.

A te inteligentne światła są rewelacyjne. Najnowszy sposób do walki z ekonomiczną jazdą.
Kolejne pomysły mnie załamują, ale logikę w tym widze jak najbardziej:

Jeżeli maksymalnie utrudnimy kierowcom życie to:
- spalą więcej paliwa
- spalą więcej żarówek
- szybciej zniszczą sobie sprzęgło itd
- zniszczą sobie zawieszenie na dziurawych drogach

Wszystko to spowoduje wzrost wpływów do budżetu, a więc same plusy!
Jeżeli zaś zrobią porządne drogi, to stracą podwójnie (za zrobienie drogi+oszczędności kierowców).

Państwo jest przeciwko nam, czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości?
Żerują na tym że kierowca nie ma wyboru, bo nie po to kupił auto, aby chodzić na piechote.
Państwo szuka kasy wszędzie, a do kieszeni kierowców sięga się tak bajecznie łatwo....ekologia, drogie paliwa.

Niestety jesteśmy bezsilni wobec takiego stanu rzeczy.
Przedwczoraj spadł deszcz, z tej okazji trasę z pracy do domu pokonywałem 50 minut zamiast 10 (a to i tak nie najgorszy wynik). Korek na pół Lublina. Spalania samochodu nie licze, dodatkowo musiałem wspomagać sie klimatyzacją bo mi parowały szyby.

icemac 02.09.2010 08:42

dziś jechałem ulicą Zagony we WRO - taka "osiedlówka z puzli" - dawno takich fal nie widziałem na drodze - miejscami dałoby się zwisnąć samochodem :sciana:

tu na mapce

sobrus 02.09.2010 08:44

No widzisz, na obrazku całkiem prosta...

andrzejj9 02.09.2010 09:21

Ja nie znoszę jednego (no.. może w szczególności jednego, ale to powoduje u mnie agresywną jazdę) - braku możliwości płynnej jazdy. I nie musi to być jazda 100 na godzinę, w mieście jeżdżę najczęściej przepisowo (może poza trzypasmowymi ulicami, odgrodzonymi od chodników, gdzie jest ograniczenie do 50...) i dość wolno. Do szału mnie natomiast doprowadza, kiedy jadąc w ten sposób na 10 świateł, przez które przejeżdżam, na więcej niż połowie (a często na prawie wszystkich) staję na czerwonym. A jak jeszcze te światła są co kilkaset metrów, to jestem skłonny zrobić dużo, aby liczbę koniecznych zatrzymań i ruszania zmniejszyć do minimum.

Organizujący ruch we Wrocławiu albo są głupi, albo zakładają, że kierowcy są głupi. Ostatnio na trasie obwodnicy środmiejskiej (!) tak ustawili światła, że jadąc przepisowo dojeżdża się dokładnie na czerwone. Ale jadąc około 10-15 km więcej można jeszcze zdążyć na końcówkę zielonego. Dwa razy jechałem przepisowo i kląłem, trzeci i kolejne 'przystosowałem' się do organizacji ruchu. Nie jeżdżę już przepisowo w tym miejscu, ale przynajmniej płynnie..

W innym miejscu jest jeszcze gorzej, bo trzeba przyspieszyć do jakiś 70-75. Ale jadąc mniej na czerwone światło trafia się tutaj zawsze, a ja niestety jeżdżę tędy często. Obawiam się, że także w którymś momencie także to dodatkowe miejsce zatrzymywania zacznę po prostu omijać (bynajmniej nie inną drogą).


A takich miejsc są niestety tysiące...

sobrus 02.09.2010 09:32

Przeczytaj sobie to co napisałem.
Przecież właśnie Ty MASZ jeździć NIEPŁYNNIE.
I tak są światła dostosowywane, aby na wszystkich stawać.
Nikt tu nie jest głupi.

Jedyne co Ciebie moze denerwować, to że państwo ma Twoją ochotę na oszczędzanie serdecznie gdzieś.

Tylko potem sie nie dziwmy, że obywatele szukają tysięcy sposobów by okraść państwo. Takie państwo można tylko okradać.

andrzejj9 02.09.2010 10:44

Przeczytałem już wcześniej. Nie sądzę, aby to działanie było celowe. To wszystko jest zbyt chaotyczne, aby był w tym jakiś zamiar. Jeśli już to ja dostrzegam tu jedynie ogromną niekompetencję i niechęć do poprawy rzeczywistości.

sobrus 02.09.2010 11:04

Kiedyś ktoś napisał (a ja to powtórze, nie wiem czy to prawda), że ktoś w UK przyznał sie, że nowe ustawienie świateł w Londynie jest celowo tak robione, by kierowcy stali w korkach.
Nie sądze, aby nasza władza była inna.

Tak samo nie sądze, aby jazda na światłach W MIEŚCIE przez cały rok miała jakikolwiek pożyteczny cel poza wyciąganiem kasy.

Jeżeli chodzi o ekologie, to żaden najnowocześniejszy drogi silnik emitujący mało CO2 nie wystarczy jeżeli rządzą nami d.ebile.
Jak ktoś mówi o ekologii, że trzeba kupowac te nowe samochody z silnikami 1.2+Turbo bo emitują jakieś tam gramy mniej to śmiać mi sie chce.

A czemu nikt nie promuje LPG? Czemu musze doświetlać zderzaki innych samochodów stojąc w korku paląc za to ok 0.5-1l paliwa na setkę wiecej? Czemu nikt nie ustawi świateł tak żebym mógł spokojnie jechać? Nic od siebie nie dadzą, wszystko tylko ma zrobić i za wszystko zapłacić krowa dojna - kierowca.
I czemu promowane sa silniki diesla które kopcą tak potwornie, że musze sobie odcinać dopływ powietrza z zewnątrz jak jade za takim śmierdzielem.

:sciana:

grzeniu 02.09.2010 14:20

Te światełka, co to wymuszają szybszą jazdę żeby się zmieścić na następnym zielonym, mają jeszcze jeden cel.
To piękny prezent dla misiaków z suszarkami :szczerb:

Kiedyś dawno temu w Poznaniu na którejś z wylotowych dwupasmówek były wyświetlane znaki z prędkością zalecaną, tzn taką przy której załapywałeś się na 'zieloną falę'. Ta prędkość się zmieniała, nie wiem - może zależała od pory dnia i szczytu komunikacyjnego, ale działało to pięknie.

joujoujou 02.09.2010 15:21

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1115999)
[...] nowe ustawienie świateł w Londynie jest celowo tak robione, by kierowcy stali w korkach.

[...]

AFAIK to prawda. Liczy się jednak cel takiego działania - a celem było zniechęcenie Londyńczyków i przyjezdnych do korzystania z własnego środka lokomocji, na korzyść publicznej komunikacji.

Ale do tego trzeba jeszcze tę komunikację mieć. :>

andrzejj9 02.09.2010 15:44

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1116027)
Te światełka, co to wymuszają szybszą jazdę żeby się zmieścić na następnym zielonym, mają jeszcze jeden cel.
To piękny prezent dla misiaków z suszarkami :szczerb:

Kiedyś dawno temu w Poznaniu na którejś z wylotowych dwupasmówek były wyświetlane znaki z prędkością zalecaną, tzn taką przy której załapywałeś się na 'zieloną falę'. Ta prędkość się zmieniała, nie wiem - może zależała od pory dnia i szczytu komunikacyjnego, ale działało to pięknie.

To we Wrocławiu wyglądałoby to mniej więcej tak: następne 500 metrów 100km/h, potem 200 metrów 20km/h, następny kilometr 200/h, a potem.. daj sobie spokój, bo i tak we Wrocławiu zielonej fali nie ma i nie będzie...

ed hunter 02.09.2010 21:30

Wczoraj jadąc z miasta zaobserwowałem dwa VW Tuareg TDI V10 (w zupełnie różnych miejscach, nie ten sam samochód, zwróciłem uwagę, bo bryka wybitna, kierowcy... cóż...), dwóch wariatów za kółkiem, od świateł do świateł wyciągał jeden ze 200, oczywiście nic to nie dało, jedynie strasznie wyglądało, bo jakby jakiś kierowca zechciał zmienić pas... drugi jechał wzdłuż linii otwockiej, po zachodniej stronie torów, gdzie nie ma poboczy, wyprzedzał jak po*******ony, wylądował za chwilę na rondzie w Międzylesiu gdzie był korek...
I teraz tak: na takiego wariata nie ma siły, bo wiadomo, że na takich drogach nie ma policji, postawienie fotoradaru co 100 metrów? Wiadomo, że paranoja, a poza tym co takiemu fotoradar? W nawigacji ma ostrzeżenia o wszystkich działających a na stu metrach ma ze 150km/h. Ciekawe dlaczego w Niemczech nie widać takich w drogich samochodach, a jak ktoś coś dokazuje, to starym rzęchem, młody, głupi, z zagranicy...
Nie ma dróg, są samochody, bardzo dużo bardzo szybkich, a na usta ciśnie się - gówno chłopu nie zegarek.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 15:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.