Forum CDRinfo.pl - Wybór nawigacji GPS

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)

- Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)

- - Wybór nawigacji GPS (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wybor-nawigacji-gps-78743/)

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1046798)

dlatego uzywa sie dobrych navi :D TomTom, Garmin - to ma ugruntowana pozycje i kwiatkow raczej malo

[...]

Garmin z Kołbaskowa do Gdańska chciał mnie prowadzić przez Gorzów Wielkopolski. :>

dlatego uzywam TomToma :D
tak na serio - oczywiscie, ze i moja navi ma bledy na mapach
ale nie takie, ktore uniemozliwiaja nawigacje
tak samo trasy wytyczane czasem nie sa optymalne, bo nie uwzgledniaja natezenia ruchu o danej godzinie czy dzior na drodze
z drugiej strony navi znalazla mi juz pare skrotow, na ktore sam nie wpadlem mimo jezdzenia kilka lat po jakiejs trasie
ogolnie z navi jezdzi sie latwiej i bezpieczniej
a ci co wlaczajac navi wylaczaja kore mozgowa... coz, tacy nie powinni najczesciej w ogole jezdzic samochodami ;)

No wlasnie mialem pisac. Zarowno GARMIN jak i AM jak i inne mapy maja swoje bugi. Nie ma mapy doskonalej. I mysle ze te kilka najbardziej znanych tworzy mniej wiecej wyrownany poziom. I nie dal bym za navi 800zl czy wiecej tylko za "FIRME" jak rownie dobrze dzialajacy sprzet mozna miec za pol tej ceny. Np. ostatnio wspominane Go Clevery...

U mnie jest to troche inaczej... bo najpierw kupuje sprzęt (telefon) a potem musze sie rozejrzeć za mapą. Automape czy TomToma można kupić, ale wiele programów odpada.

Testowalem AM, Tomtoma i Garmina... niestety najlepiej wypadala AM... po znanych trasach i duzych miastach to generalnie nie jest zle... kazda jakies cyrki z wyznaczaniem trasy potrafi odwalic... ale po wsiach to jednak AM... nie dosc ze wszystkie ulice ma to nawet w pewnych wsiach sa numery domow

przesiadłem się TT i jestem bardzo zadowolny, AM często prowadziła obok drogi :sciana:

P.S.
korzystam z fona z GPS ;)

Chyba nie ma sensu kupowania teraz GPSa, lato się skońćzyło, nie planuję większych wycieczek, może dopiero w przyszłym roku kupić GPSa. Pewnie technologia pójdzie do przodu, będą nowe modele... No i mam Omnię ;)

Jak masz Omnię to nie rozumiem po co w ogóle zamierzasz kupować GPS :hmm:
Chyba że chcesz sobie pogorszyć, bo typowa nawigacja działa i wolniej i krócej od Omnii.

Mój gsmart wytrzymał podróż do Radomia i z powrotem (~250km), po drodze pare telefonów i jeszcze miał prawie 40% baterii..
(przez większość czasu wyświetlacz był wyłączony, bo po co go trzymać gdy jest "60km prosto" i navi wszystko mówi - ale AM i GPS działała non-stop).

Wiecie co? Czytając to coraz dłużej, to proponuję wam zatrzymać się po drodze, zerwać kilka źdźbeł trawy, rozetrzeć je w rękach i powąchać - tak pachnie życie na naszym padole. Prawdziwe i naturalne. Potem już można oglądać GPS.

Ale przecie ja to robie codziennie w ogórdku.
Na drodze lepiej sie nie zatrzymywać, bo ruskie TIRy mają ślepych kierowców.

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1042892)

Ja widziałem kilka dni temu kolesia, który miał nawigację, co prawda w telefonie, ale i tak dość sporą, przymocowaną do tej części deski rozdzielczej, która osłania liczniki itp., dokładnie na wprost twarzy i mniej więcej na jej wysokości. Jeszcze tylko spojrzałem, czy nie był jakiegoś super wielkiego wzrostu, bo wtedy ewentualnie mogło mu to nie przeszkadzać, ale nie - przeciętny wzrost, nawigacja idealnie na wysokości twarzy. Tak na oko zasłaniała mu dokładnie wszystko na środku. Genialne..

A ja chyba zacznę zniechęcać do nawigacji Larka. Wczoraj gdzieś dalej jechałem i chciałem ją zamontować, no i najpierw wypadł ten dodatkowy uchwyt przyczepiany bezpośrednio do urządzenia, potem odkleiła się przyssawka (nagminne), a jak już złożyłem wszystko do kupy i chciałem jeszcze raz przykleić, to.. ułamał się, choć właściwym byłoby raczej powiedzieć, rozpuścił plastik łączący uchwyt z pryssawką. Żadnego trzasku, ani nic nie było, siły też w to dużej nie włożyłem, a pryssawka zostałą na szybie, a reszta mi w ręce. Oczywiście do wyrzucenia. Fakt, że było tego dnia gorąco, a samochód kilka godzin stał na słońcu, ale kurde.. kierownica jakoś sięnie łamała, jak ją zaraz potem ruszałem..

Podsumowując nawigacje Larka:

- na samym początku nie działająca ładowarka samochoda, konieczność kupna nowej (można by reklamować, ale że wysyłkowo, to wyszłoby na to samo)
- bateria gorzej niż tragiczna, na początku trzymała raptem z godzinę, po kilku miesiącach użytkowania nie trzyma nawet pięciu minut, dodatkowo wyładowuje się przy wyłączonym urządzeniu
- tragicznie wolne uruchamianie się
- na i wspomniany uchwyt.

Czyli właściwie zepsuło się już chyba wszystko, co mogło, poza samą nawigacją. Generalnie więc pomimo ceny nie polecam (i pewnie bym sam nie kupił, ale dostałem w prezencie). Na tym wszystkim najpozytywniej wypada sama mapa (MapaMap), ale już też zaczynam dostrzegać coraz więcej jej wad.

Kontynuując 'zachęcanie' do Larka.. W konsekwencji braku uchwytu i problemu z lokalizowaniem satelit (w centrum miasta), nawigacja mi spadła i zbiła się przednia szybka. Gdyby nie uszkodzony uchwyt problemu by nie było, ale moja wina, więc dowiedziałem się o możliwość naprawy. Zadzwoniłem do serwisu, potem według instrukcji wysłałem im paczkę, przy okazji opisując także inne problemy, które miałem w urządzeniem (czyli nie działająca ładowarka, krótko trzymająca bateria itp.).

Po około trzech tygodniach (a chyba i dłużej) otrzymałem paczkę. Wszystko ładnie zapakowane plus dodatkowa karteczka - REKLAMACJA ODRZUCONA...

Straciłem trzy tygodnie i pieniądze na wysyłkę, po to, żeby jakiś kretyn napisał mi, że gwarancja odrzucona. Przy okazji nie wiem, co oni mogli odrzucić, skoro ładowarka nie działa i trudno w tej kwestii się pomylić. Bateria też jest do bani, ale już czort z nią, interesowała mnie przede wszystkim wymiana zbitej szybki i napisałem wyraźnie na dołączonej kartce, że jestem zainteresowany płatną naprawą. I tak wcześniej powiedziano mi, że za naprawę płaci się przy odbiorze, więc gdzie tu problem??

Wielokrotnie na internecie czytałem o psujących się tych nawigacjach i ogromnych problemach z serwisem. Teraz mogę to tylko potwierdzić. Nie wiem teraz czy wywalić to po prostu do kosza i stracić trzy stówy, czy próbować wysyłać jeszcze raz z nadzieją. że teraz trafi na mniejszego imbecyla, który być może zrobi to, o co jest proszony..

Podsumowując - Unikajcie urządzeń tej firmy, szkoda nerwów za drobną oszczędność..

Może spróbuj najpierw zadzwonić, poproś o rozmowę z szefem serwisu i jasno powiedz, że jesteś zainteresowany płatną naprawą. Jeśli potwierdzi gotowość takiego rozwiązania, dopiero wysyłaj.

Ekrany dotykowe mają to do siebie, że lubią się czasem psuć. Jest tak zarówno w tanich jak i drogich modelach. Nie sugerowałbym się opinią o pojedynczym egzemplarzu, który mógł się trafić uszkodzony.

Różnice sprzętowe w tego typu urządzeniach są niewielkie, liczy się głównie program do nawigacji :taktak:. Poszukaj lepiej coś nawet mniejszego (nawigacje 320x256 spokojnie wystarczają), ale z oryginalną Automapą. Wychodzi wtedy tanio jakby kupić ją oddzielnie, a i tak zabawa na Automapie się zakończy ;).

pozdrawiam

A wtedy (po zepsuciu) zaczyna się liczyć serwis..

Ja natomiast z serwisem Larka doświadczenia mam takie, że nawigację wysłaną z reklamacją i na płatną wymianę przedniej szybki ((wraz z prośbą o kontakt) odesłano mi z adnotacją "Reklamacja odrzucona". Bez żadnego wyjaśnienia, żadnej naprawy, wymiany niesprawnej ładowarki, czy naprawy szybki bądź kontaktu w tej sprawie... Generalnie - z daleka..

A ja mam problem z moim LARKiem 35.0, w ciepłym pomieszczeniu działa idealnie, w zimnym samochodzie mam kłopot z ekranem dotykowym, po prostu nie reaguje, muszę dopiero go ogrzać i raz jeszcze skalibrować i działa (ale mija cenny czas), ale za każdym razem rano mnie to wkurza... czy to normalne z tego typu nawigacjami czy siada mi ekran dotykowy?