![]() |
Podnoszenie w nieskończoność podatków skończy się w końcu wielką rozróbą, a wtedy rządzący mogą pożałować, że nie tylko rządzili, ale i się urodzili. Wszystko idzie w tym kierunku.
A super oszczędne pralki i zmywarki, charakteryzują się tym, że jak nie nastawisz na nieoszczędny, długi program, to dobrze brudne się nie domyje, taki myk. :] |
Wybór padł na HOTPOINT-ARISTON LSFF 9H124 CX EU
|
Doskonale pamiętam opinię Rycha, że teraz to wszystko jeden pies, ale stare przyzwyczajenia wzięły górę, kiedy 3 lata temu zmieniałem zmywarkę. Poprzednia, Whirpool, działała do końca, trochę jej tylko przez 20 lat pracy przerdzewiały kosze. No i nie pasowała już do obecnej mody Eco.
Dlatego wymieniłem też na Whirpoola. Po 3 latach użytkowania nie żałuję: żre mało prądu, ale wszystkie teraz mało żrą, taka moda. Jest jedną z najlepszych jeśli chodzi o zużycie wody - pobiera tylko ok. 6 litrów, a o dziwo wszystko jest wspaniale doprane. Wykorzystują ciekawy pomysł, żeby przechowywać we wbudowanym zbiorniku wodę z ostatniego płukania do wstępnego płukania/mycia. Ale przede wszystkim jest cudownie wyciszona, zresztą jak i stara zmywarka. O tym, że pracuje świadczą tylko zmieniające się wskaźniki LED na panelu. A jak słyszę odgłosy przelewającej się wody w Boshu w robocie, czy w Aristonie u siostry, to mi się żołądek na drugą stronę wywraca.... Także ten.... |
Ja tę opinię przykładałem jedynie do trwałości - wiadomo, że nie można nie zauważyć choćby lepszego designe'u, czy mniejszego zużycia prądu. Natomiast Rycho optował za tym, że ile by się nie wydało, nie wpłynie to znacząco na trwałość i możemy zapomnieć o nowych urządzeniach, które wytrzymają 20 lat. Dwudziestu zresztą nie muszą, po dwudziestu latach to i plastik obudowy wygląda tak, że się chce zmienić urządzenie, ale dyszkę mogłyby być uprzejme znosić, skoro są ponoć ekologiczne. Okres gwarancji i śmietnik to nie żadna ekologia.
|
A kto tu się jakąś ekologią przejmuje? Producent bubli jest ostatnim, którego to interesuje.
Tłumaczenie tego zmieniającą się modą i chęcią nabywców do zmian na nowe, jest bardzo pokrętne - a wykreowane właśnie przez lobby producenckie. To teraz co powiedzą mnie, który ma zmywarkę w zabudowie i widzę, co najwyżej, jej wnętrze? Ona ma działać, a nie żebym ja co np. 3 lata kombinował jak wpasować nową, albo z tej racji miał zmieniać meble. Właśnie - ma tylko i aż działać, a w razie czego być naprawialna. I tu trafiamy głową w mur. Koszty części zamiennych są chore, a za kilka lat ich nie ma w ogóle. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 05:48. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.