Jaki monitor LCD ?

[ed hunter]

Najfajniej jest jak się wszyscy wzajemnie napuszczą na gówno, które musiało by trafić na utylizację, a tu przysłali je z USA i tysiące zadowolonych użytkowników. W dziwnym kraju żyjemy, w bardzo dziwnym, dlatego robią z nami co chcą.

[andrzejj9]

Może i gówno, ale ja do kupna monitora przymierzałem się dobrych kilka miesięcy i jak dla mnie to 'gówno' okazało się zdecydowanie najlepsze ze wszystkiego, lub prawie wszystkiego, co dostępne jest na naszym rynku. W takiej sytuacji pochodzenie mało mnie interesuje - liczą się efekty.

[januszp]

Gateway FDP2185w moja opinia.
Na jego temat już kiedyś pisałem, niemniej nabrałem doświadczenia (2 egzemplarze zakupione w Komputroniku, jeden z Allegro).

Oba monitory z Komputronika mają już grubo ponad rok, kupiłem je dla klientów, którym zależało na dużych kątach oraz powierzchni zbliżonej do 22 cali przy rozsądnej cenie.
Tutaj ich wymagania względem monitora się kończą, zresztą możliwości tego monitora także.
Monitory jak już wspomniałem mają rok i działają ***8211; to chyba ich największa zaleta.

Dla mnie osobiście zarówno jakość wykonania, bardzo nierówne podświetlanie, odgłosy płynące z jego wnętrza oraz cos co nazywam efekt RTG, dyskwalifikuje ten model monitora w moich oczach.
Swojego modelu pozbyłem się bardzo szybko, z racji efektu RTG (o którym później dwa słowa skreślę).
Poniższe dygresje przedstawiają moje spostrzeżenia po przetestowaniu trzech egzemplarzy.

1. Jak 10KHz może człowieka wyprowadzić z równowagi.
Owe (w przybliżeniu 10kHz) to pisk wydobywający się z wnętrza monitora, który praktycznie może nieźle człowieka wkurzyć.
Wszystkie trzy egzemplarze przestają piszczeć po przejściu magicznej bariery 85% jasności. Sęk w tym że 85% jasności jest wartością dla mnie zbyt dużą. Jako że monitor to nie TV i jego odległość od moich uszu wynosi ok. 80cm, tak więc mamy przedsmak badań laryngologicznych o nazwie audiogram praktycznie non stop podczas jego użytkowania.

2. Efekt RTG czyli proszę nabrać powietrza i nie ruszać się.
To samo uczucie na wszystkich trzech egzemplarzach - męczenie się wzroku, które szczególnie doskwierało mi podczas pisania, czytania było po prostu nie do wytrzymania.

3. Kalibracja monitora czyli poprawiamy, czego poprawić się nie da.

Przeprowadzana na setkę sposobów nie pomogła pozbyć efektu ziarnistości, bandingu, koloru wpadającego w żółć (coś w stylu profilu Adobe) oraz gradientów.

Konkluzja.
Wytrzymałem na tym monitorze ponad miesiąc (podziwiam moich klientów, którzy siedzą na nim ponad rok).
Zakupiłem zwykła TN-kę (HP w2408h) i odżyłem. Pisanie i czytanie to przyjemność, obraz ostry ale wzroku nie męczy.
Nie ma schodów, biały jest biały, czarny jest czarny ***8211; dla laika nawet bez kalibracji obraz będzie ok.
Są słabe kąty, podświetlanie niezbyt równe ale wolę to niż osławiane S-PVA ze stajni Gateway.
Miałem do dyspozycji trzy modele, jako takie blade pojęcie o kalibracji mam i przeglądając fora można się przekonać, iż problemy związane z tym monitorem nie są podyktowane wadą wzroku czy nieumiejętną kalibracją.

Oczywiście nie można, z racji na cenę tego monitora totalnie przekreślić.
Może się nada do oglądania filmów z odległości 1m-1,5m, czy podłączenie go do konsol. W moim odczuciu na tym kończy się jego zastosowanie.
Ten będzie/jest bardzo dobry dla osób, które albo kupiły jakieś magiczne egzemplarze pozbawione wyżej wymienionych minusów albo po prostu nie przykładają zbytnio wagi do tego co się na ekranie dzieje.

Tym, którzy marzą o FDP2185w radzę jedno: dokładnie go przebadać i koniecznie porównać nawet z monitorem TN. Nie ulegać w pierwszych sekundach magii szerokich kątów. Odpalić jakiś ciemny DivX, poczytać sobie jakieś testy nagrywarek na cdrinfo.pl w natywnej rozdziałce - przyjżeć się ostrości czcinki, przewertować zdjęcia - jeśli się obraz będzie dla Ciebie akceptowalny - kupić i cieszyć się z taniego zakupu.

[Sunna]

Napisany przez andrzejj9

Wygląda więc na to, że z tym 'parametrem' tego monitora trzeba się po prostu pogodzić.

Bo to jest ficzer

[andrzejj9]

Napisany przez januszp

1. Jak 10KHz może człowieka wyprowadzić z równowagi.
Owe (w przybliżeniu 10kHz) to pisk wydobywający się z wnętrza monitora, który praktycznie może nieźle człowieka wkurzyć.
Wszystkie trzy egzemplarze przestają piszczeć po przejściu magicznej bariery 85% jasności. Sęk w tym że 85% jasności jest wartością dla mnie zbyt dużą. Jako że monitor to nie TV i jego odległość od moich uszu wynosi ok. 80cm, tak więc mamy przedsmak badań laryngologicznych o nazwie audiogram praktycznie non stop podczas jego użytkowania.

Dla mnie ten pisk jest nie do zaakceptowania, bo raz, że mam bardzo cichy komputer, dwa że czuły słuch. U mnie zresztą przekroczenie 85% nie wystarcza i trzeba dojść do 93. Podejrzewam zresztą, że tak samo jest w każdym, tylko ja po prostu dłużej go słyszę, bo fakt, że przy 85 już tak nie przeszkadza, ale dla mnie dalej jest słyszalny. Dopiero po 93% zanika całkowicie.

2. Efekt RTG czyli proszę nabrać powietrza i nie ruszać się.
To samo uczucie na wszystkich trzech egzemplarzach - męczenie się wzroku, które szczególnie doskwierało mi podczas pisania, czytania było po prostu nie do wytrzymania.

Pamiętam mniej więcej opisywany problem, ale tego nie zauważyłem. Zdarza mi się zmęczenie wzroku przy pracy przy tym monitorze, ale podejrzewam, że to kwestia jasności, którą czasami faktycznie mam ustawioną wysoką i faktu że w tym miejscu nie mogę odsunąć monitora na taką odległość, jaką bym chciał.

3. Kalibracja monitora czyli poprawiamy, czego poprawić się nie da.

Przeprowadzana na setkę sposobów nie pomogła pozbyć efektu ziarnistości, bandingu, koloru wpadającego w żółć (coś w stylu profilu Adobe) oraz gradientów.

Pozostałych wymienionych wad nie zauważyłem (wręcz przeciwnie - z jakości obrazu cały czas jestem bardzo zadowolony), poza gradientami. Tu faktycznie jest bardzo źle, z drugiej jednak strony przypominam sobie o tym bardzo rzadko, jak akurat zobaczę jakąś grafikę/tło, na której jest to widoczne.

Konkluzja.
Wytrzymałem na tym monitorze ponad miesiąc (podziwiam moich klientów, którzy siedzą na nim ponad rok).
Zakupiłem zwykła TN-kę (HP w2408h) i odżyłem. Pisanie i czytanie to przyjemność, obraz ostry ale wzroku nie męczy.
Nie ma schodów, biały jest biały, czarny jest czarny ***8211; dla laika nawet bez kalibracji obraz będzie ok.
Są słabe kąty, podświetlanie niezbyt równe ale wolę to niż osławiane S-PVA ze stajni Gateway.

Ja generalnie nie narzekam, ale fakt, że jak wybierałem to właśnie jeden HP (mniejszy - 22'', z lustrzanym ekranem) był dla mnie jedynym konkurentem. Ale nie żałuję, że zdecydowałem się jednak na Gateway'a. Jedyną poważną wadą jest dla mnie to piszczenie, które na szczęście da się wyeliminować (bo jeśli nie byłoby to możliwe, byłaby to dla mnie dyskwalifikująca wada) zwiększając jasność, a tą z kolei można ograniczyć programowo (sterowniki karty). Poza tym jest naprawdę dobrze.

Jak w przyszłości będę wymieniał monitor (na 24'' fullHD) to kto wie, czy nie wrócę jednak do HP. Albo szarpnę się jednak na EIZO, bo rozmawiając ostatnio w tym serwisie pogadałem także o jakośći dzisiejszych monitorów i serwisant twierdził, że poza EIZO i jeszcze jednym producentem, wszystko pozostałe to mniej więcej taka sama, bardzo marna jakość.

[januszp]

Z mojej strony mogę tylko podziękować za rzeczowe i spokojne podzielenie się swoją opinią z użytkowania tego monitora.

Przyzwyczaiłem się już, iż w sieci "normą" odpowiedzi użytkownika sprzętu, który został przedstawiony w kiepskim świetle jest atak - tutaj ta norma została całe szczęście złamana.

Frapuje mnie problem męczenia wzroku. Przyznam się, iż z całej listy był to mój największy mankament tego monitora.
Piszę "mój", gdyż nie ma żadnych przesłanek aby nie wierzyć Tobie iż problem ten w tym przypadku nie występuje z takim natężeniem.
Badałem owe ustawienie jasność i muszę się z Tobą zgodzić w tej kwestii.
Niemniej dla mnie zawsze optymalne ustawienie jasności równało się z paleniem wzroku.

Chciałbym podkreślić w tym miejscu iż moja poprzednia wypowiedź nie może być traktowana jako totalne szyderstwo z bubla o nazwie FDP2185w.
Skreślając z listy problemów owe męczenie wzroku - zyskuje on w moich oczach sporo.
Może miałem pecha na jakaś wadliwą partię - nie sprawdzałem nr seryjnych.
Nie mogę tego wykluczyć, nawet kupując trzy modele z dwóch różnych źródeł.

Co do zalet tego monitora to jest nią liczba wejść oraz PIP.
Tego brakuje mi w HP.

Co do "reklamowanego" przez moją osobę HP - na rynku są już nowsze modele tego monitora. Nie zawsze nowszy znaczy lepszy.
W dodatku konkurencja nie śpi - od tego czasu pojawiła się sporo ciekawych modeli, a ceny znacznie spadły.
Bardzo dobrze wypadają monitory Dell-a (S-IPS, PVA). Jeśli mój HP padnie ta firma w pierwszej kolejności będzie testowana.
Napewno będzie monitor pow. 24 cali - to taka przypadłośc monitorowców, którzy następny model kupują zawszę o działkę większy .

[demek]

przyszedl czas na mnie
zastanawiam sie nad LED ACER S243HLbmi

albo co innego brac do ok 1000zl, minimum 23 cale i 1920x1080

[czechoj]

jak sądzicie czy przy monitorze 27 calowym lepsza jest rozdzielczość 1920x1200 czy 2560x1440 jak przenosi się to na komfort pracy i codziennego użytkowania?

[demek]

jako, ze siedzisz blisko to im wyzsza rozdzielczosc tym lepiej, dla mnie na 27 1920 bylo zdecydowanie za malo

[AleX69]

czechoj@ dla mnie zdecydowanie tez - przy 27" nominalna to chyba 2560x1440

demek@ a nie szukales czegos w dell'ach?

[czechoj]

mnie właśnie interesuje dell, są obecnie dwa modele starszy 2709W Flat Panel z rozdziałką 1920 oraz U2711 Flat Panel z rozdziałką 2560

[Jarson]

Zdecydowanie polecam wyższa rozdzielczość.

Właściwie tylko przy grach można odczuć różnicę na minus, jeżeli karta nie jest ich w stanie pociągnąć przy natywnej rozdzielczości monitora (a jak wiemy LCD różnych od natywnej nie lubią). Podejrzewam jednak, że nie kupujesz 27" modelu do gier

FullHD ma ogromną przestrzeń roboczą, ale 2560x1440... Można na jednym monitorze pracować nad materiałem FullHD w skali 1:1, mając jeszcze miejsce (sporo miejsca) na okna z narzędziami.

[pops]

Napisany przez Jarson

Można na jednym monitorze pracować nad materiałem FullHD w skali 1:1, mając jeszcze miejsce (sporo miejsca) na okna z narzędziami.

O tak ! Czechoj ! W końcu zrobisz filmy ze zlotów ! A jak nie to będzie szantaż

[demek]

Napisany przez AleX69

demek@ a nie szukales czegos w dell'ach?

mnie chodzi o nowki...

[czechoj]

Napisany przez pops

O tak ! Czechoj ! W końcu zrobisz filmy ze zlotów ! A jak nie to będzie szantaż

nie badź dziad...... jeszcze marzec i kwiecień mamy