![]() |
Wczoraj byłem na The Expendables.
Super jest :D Jeżeli ktoś lubi filmy akcji lat 80-tych to na pewno sie nie zawiedzie. Dla mnie nie ma znaczenia czy ci goście mają po 50 czy 60 lat. Lubie ich i oglądało sie z przyjemnością. Odjąć moge punkcik za to że Arnie i Willis mieli tylko cameo, może w sequelu będzie lepiej (Arnie ma obowiązki gubernatora a Willis kręcił inny film). Bez zbędnego gadania, krótka akcja na początek, wprowadzenie do fabuły, pare mniejszych akcji co pare minut i totalna rozwałka na koniec. Nie znajdziemy tu żadnych nowych fabularnych pomysłów, wszystko już gdzieś było (wyspa z "Commando", zły pan z CIA a'la "Nico" itd). Fabuła prosta i przewidywalna, znalazło sie miejsce na humor jak w "Commando". Jeżeli ktoś nie nastawia się na głębokie przemyślenia itd to polecam :) Film niestety błyskawicznie zlatuje. |
Ja byłem dwa dni temu i.. niestety opiszę go przy okazji w naszym drugim temacie ;)
|
opisz opisz ;) chętnie sie dowiem co w nim nie tak. Oceniając oczywiście jako kino akcji.
Film nie jest ambitny ani nowatorski, ale tez nie taki miał być. Gra aktorów też ma znaczenie drugoplanowe. Przytocze podsumowanie pewnej recenzji: Cytat:
I właśnie tak jest :) |
Ilość załączników: 1
Coś w temacie:
Załącznik 55505 |
"Boys are back in Town " ! - dla mnie Expendables to świetna komedia akcji. Bohaterowie z przymrużeniem oka, pełna demolka, szefo już nie te lata ;) ale w sercu ciągle... zamiłowanie do bijatyki. Po prostu zabawa, którą doceni każdy, kto z wypiekami na twarzy oglądał z VHSa Rambo, Dark Angel, Commando i inne "klasyki". To byli nasi "herosi' jak człowiek miał te naście lat.
|
2 września na Ale Kino
o godz. 20.10 będzie uczta, :spoko: czyli Czas Apokalipsy, wersja reżyserska z 2001 roku, poprzedzona dyskusją krytyków filmowych. |
Wayne's World obie czesci, nabijaja sie z wszelkiego rodzaju cliche z lat 80 i definiuja pojecie 'cool' wczesnych 90'.
|
@Jabba
otóż to! Klimat przypomina nieco Commando. To też taka troche komedia. Pamietasz scenę kiedy porywacz pyta sie "Będziesz współpracował, bo zabijemy ci córkę, right?" a Arnie mówi "Wrong!" i strzela mu w łeb :D Jak to oglądałem myślałem że spadne z krzesła :D Takie coś totalnie nie przeszło by w "realistycznym, poważnym, dobrym" kinie akcji, gdzie bohater musiałby profesjonalnie zaplanować swoje posuniecia bez zbędnego ryzyka. Bohaterowie z tych filmów są tak niesamowicie twardzi i dobrze wyszkoleni, że aż przy tym czasem śmieszni. Jak Duke Nukem. Nie musza z nikim sie liczyć, bo dobrze wiedzą że każdemu dokopią. Właśnie dzięku temu film daje więcej frajdy niż te "realistyczne". Dziś juz takich filmów sie nie robi, każdy patrzy na realizm, udziwnione ujęcia wspomagane komputerowo itd. A ten wyglądał jak film klasy B. Ponoć wszystkie wybuchy były dziełem pirotechników :D W całym filmie było sporo nawiązań do filmów sprzed lat. Wóz stallonego np. przypominał ten z Cobry, odcinanie kończyn a'la Commando... Ktoś powie że odcięcie ręki i głowy nożem było zupełnie nierealne, ale właśnie takie miało być :D Zastanawiałem się, co by było gdyby Stallone obrał inną drogę i zrobił nowoczesny, poważny film z super efektami i przemyślaną fabułą. Ale to by nie przeszło. Każdy bezlitośnie stwierdziłby że pierniki biegają po ekranie i udają młodzieniaszków. I połowa oddziału zginęłaby podczas akcji (i co wtedy z sequelem?). A tak wiadomo, to starzy niezniszczalni bohaterowie, którzy swoje lata świetności mają dawno za sobą (co wielokrotnie sami podkreślają podczas filmu). |
Osobiscie polece Inception. Switny film zawieszony gdzies miedzy Matrixem a Ocean's Eleven. Koniecznie kino albo FullHD z dobrym dzwiekiem bo muzyka wgniata.
Przy okazji niezly jest Shutter Island. Tez z Leonardo diCaprio. Mroczny i psychologiczny. |
Cytat:
Ponoć są próby przeniesienia tożsamego pomysłu na horror. Czyli wszystkie gwiazdy grozy w jednym filmie. Generalnie całkiem udane kino rodem z lat osiemdziesiątych. |
Cytat:
Inception jeden z lepszych filmów tego roku |
Robin Hood (2010)
Właściwie powinienem opisać w drugim temacie, bo filmu generalnie nie polecam, ale też nie jest taki zły, żeby od razu odradzać. Jest.. właściwie nijaki. Zaczyna się nieźle, chociaż powoli. Ale ponieważ film jest dobrze (do pewnego momentu) zrobiony, ogląda się dobrze. Problem zaczyna się w z czasem, ponieważ film jest po prostu nudny. A jak już coś zaczyna się dziać, to jest tylko gorzej. Nie dlatego, że dalej jest nudno - dlatego, że jest głupio (miejscami już idiotycznie). Po pierwsze mam wrażenie, jakby ktoś gdzieś tak po około 100 minutach filmu zauważył, że całość robi się za długa i stwierdził, że trzeba go już kończyć. A to, że nie ma to sensu, to już mniejszy problem. I tak skończone w następnych 30-40 minutach to jest, tylko że robi się takie chaotyczne i bez sensu, że zupełnie nie pasuje do poprzedniej części filmu. Gdyby całość trwała około 3,5 - 4 godziny, to może dalej byłaby nudna, ale film tworzyłby jakąś całość. Zrobiono inaczej. Co gorsza za 'druga część' filmu jest miejscami już naprawdę idiotyczna. Chwilami czułem się, jak oglądając jakieś głupie filmy oceniane na 3-4 na IMDB, gdzie głupota widoczna jest na każdym kroku. Tu niestety nie było już lepiej. Naprawdę cały czas miałem wrażenie, że od pewnego momentu chciano już tylko film skończyć, nie ważne, czy z sensem czy nie. Trochę lepsze jest zakończenie, ale nie poprawia całości. Za pierwszą część 7,5/10, drugą jakieś 3-4/10. Razem 5,5/10, ale nie polecam. Generalnie nie warto. Chyba, że dla muzyki, bo ta jest naprawdę dobra. |
Cytat:
Pozostaje mi zgodzić się z Twoją opinią. Film zdecydowanie przekombinowany tak, że w pewnym momencie nie wiadomo kto z kim walczy i kto jest czyim wrogiem. Gdyby nie R. C. i C.B oraz W. H. to byłoby dno. Pozdrawiam. |
Moon
Cytat:
Jeśli ktoś lubi takie klimaty to polecam, jestem miło zaskoczony filmem. Pozdrawiam |
Widziałem go dość dawno temu ;) Też byłem pozytywnie zaskoczony :> polecam!
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.