bo ja muszę przynajmniej w weekend wyjść do ludzi , piwa się napić ,pogadać z ludźmi i zresetować musk ;P na drugi dzień stwierdzić że przesadziłem z piwem itd :haha:

Redshift - Redshift - spora porcja tradycyjnej muzyki elektronicznej w stylu Berliner Schule, wykonywanej przez Marka Shreeva i jego zespół. Komu brakuje brzmień w stylu Tangerine Dream z lat 70-tych, niech posłucha tego Anglika.

thx Jabbuś :spoko:

Dziś przeczytałem w gazetce Metro pomysł czytelnika na pogodzenie ściągania muzy z Netu i kupowania płyt. Propozycja była taka, aby każdą nową płytę mozna było odsłuchać całą, na zasadzie radia internetowego (nie tak jak dotychczas próbki mp3 po kilkanaście sekund). No i jak się spodoba to można isć do sklepu i kupić. Opłata za odsłuchanie miała by być bardzo niska, jakieś grosiki.
Dla kogoś kto czasem nabywa płyty jest to niezłe rozwiązanie. Można zdecydować czy warto kupić płytę czy nie. Ale boję się,że dla wytwórni i twórców jest gorsze. Bo jak tu upchać BABOLA słuchaczom, płytę na której 1,2,3 utwory są niezłe a reszta do d... (A bywa,że jeden tylko jest dobry).

A z półeczki zdjęty i wsadzony do odtwarzacza Redshift - Ether. Druga płyta tej kapeli elektronicznej. Muzyka tradycyjna, mroczna. Nie tak mroczna jednak jak Radio Massacre International.

Dlatego pod tym względem lubię albumy hiphopowe - zazwyczaj wszystkie kawałki tworzą jedną zwięzłą całość, nie ma jednych "wyróżniających się" ponad inne, ale oczywiście różnie się podobają już w zależności od gustu odbiorcy, ale na te powiedzmy 18 kawałków bywa może tak, że nie podobają mi się maksymalnie 3 utwory.

@Smartek

jaki Hip-Hop ???

liczy się tylko stara szkoła RAPU :taktak: cypress hill, house of pain, naughty by nature, run dmc, beastie boys, ice cube, ice-t, etc.

hop-hop to zło

nie ważne czy był to istkołst czy łestkołst - chłopaki dawali radę i są już klasyką :taktak:

--edit--
jeszcze onyx ;)

Zazwyczaj nie ma żadnych kawałków wyróżniających się ponad cokolwiek, oczywiście nie licząc rzadkich przypadków...

przykłady można mnożyć :)

P.S.
staruch juz jestem ale to mi zostało :dancing: :smoking:

wybaczcie tak sie rozkminiłem ;)

Ja moge polecic zespol ktory sie zwie UK.
A szczegolnie dwa kawalki - caesars palace blues i in the dead of night (zdaje sie). EDIT: wersje live

To wyzej o hop hipie to sama prawda. Gdzie tam sa jakies zwiazle calosci ? Chyba inna definicje mamy. Na szczescie polski hh juz umarl.

I wolę słuchać z uśmiechem na twarzy całego albumu, aniżeli dwóch kawałków z całej płyty i dla nich kupować oryginał ;-P.

Po raz kolejny polecam twórczość "L.U.Ca".

luc to nie hh.

a) płytę można przesłuchać w każdym większym sklepie, a dzisiaj już praktycznie tylko takie muzykę sprzedają

b) w kilka sekund można znaleźć odsłuch płyty na internecie (zwykle po 30 sekund w piosence, ale to w zupełności wystarcza)

c) od biedy można też ściągnąć (to już piractwo, choć nie u nas) płytę i jej przesłuchać, a jeśli się podoba, kupić oryginał.


Co do za pomysł na wymyślenie czegoś, co już jest..?

z tym odsluchem w sklepie...

30 sekund na kawałek elektroniczny ? Trwający 30 minut ?

jak najbardziej. Ale nie każdy ma dojście ;)

Ale bezcenny może być wyraz twarzy przy słuchaniu takiego albumu w całości. :P