To jest bardzo powszechne zjawisko, na które stosunkowo niewielki odsetek osób jest uodporniony. Trochę w tym wspomnianego przez Joujoujou "ferworu walki", a trochę zwykłego zjawiska zaangażowania.

Jest to prosty mechanizm - skoro licytuję, to znaczy, że albo jestem sprytny i mogę na tym zyskać, albo naiwny, bo myślałem, że mogę coś mieć taniej, a nie mogę. Wolimy być sprytni niż naiwni, więc wmawiamy sobie, że przecież to właśnie "ten" towar, że głupotą byłoby wycofywać się z licytacji u kogoś, kto ma tylko dwa negatywy więcej niż ten z aukcji "Kup Teraz" (ale negatywy tego drugiego są jakieś takie bardziej negatywne) idt.

Jest na to dość proste lekarstwo: wystarczy powiedzieć sobie "ja byłem sprytny, znajdując aukcję z niższą ceną wywoławczą, ale ktoś inny był niemądry, bo wpadł w pułapkę zaangażowania i wylicytował za dużo - no to ja drugi raz będę sprytny, nie wpadnę w tę samą pułapkę i idę do Kup Teraz" ;)

@jesi
Na przyszłość po prostu dawaj cenę wywoławczą na poziomie podobnym do innych aukcji, albo jeszcze lepiej - nieco wyższej, a w aukcji jakiś dopisek o wyjątkowości przedmiotu, z jakiego bądź powodu.

Tego nie można robić, ale gdyby to było dozwolone, to jestem przekonany, że furorę robiłyby aukcje z nierozsądnie wysoką ceną, ale z dopiskiem np. "dla osób z x pozytywów - 100 zł taniej". Nawet gdyby cena po "obniżce" była taka sama lub trochę wyższa od tych samych przedmiotów z innych aukcji, sam fakt obniżki przyciągałby do tej aukcji jak lep.

Za to całkiem dozwolone jest sprzedawanie przedmiotu wraz z "gratisem", po takiej samej lub nieco wyższej cenie. Najważniejszy jest tu dobór gratisa tak, żeby przyciągał kupującego przedmiot. Powinien być taki, który chcielibyśmy mieć z przedmiotem, a najlepiej taki, którego w innym wypadku prawdopodobnie nie kupilibyśmy. I tak do aparatu cyfrowego czy kamery może to być karta pamięci, ale jeszcze lepiej, żeby był to np. dodatkowy akumulator. Kupujący od razu pomyśli: "przydałby mi się, a później, osobno, pewnie i tak go nie kupię, bo drogi" - to nic, że aukcja jest droższa od innych właśnie o cenę akumulatora :)

Przy zapłacie za przedmiot 300% jego wartości drugi taki sam otrzymasz gratis!!

Może być..? ???


Ludzie to idioci, przyzwyczaiłem sie już. Ale jednak z góry zakładam, że każdy i jest w miarę inteligentny i postępuje w miarę inteligentnie. Rozumiem, że jedna czy dwie mogą przegapić, że coś da się kupić taniej, ale tyle osób? To naprawdę budzi pewne wątpliwości co do ludzkiej inteligencji..

Emocje dość często biorą górę nad inteligencją/zdrowym rozsądkiem. :czytaj:

@Ed - pamiętam. :D

Ahh ten kapitalizm :]

Ja jakiś czas temu opchnąłem 8 letnią kartę graficzną (z dobrej partii) na AGP8 za 50zł ... bo licytowali się, karta miała 32MB DDR. :]

Fajny dopisek znalazłem u jednego z użytkowników Allegro na stronie "O mnie":
:rotfl:

Podejrzewam, że gdyby przeanalizować wszystkie Twoje zakupy (nie tylko te z Allegro) z ostatnich kilku miesięcy, to też można by znaleźć wiele takich, które nie były dla Ciebie najkorzystniejsze ;) To nie zawsze jest kwestia inteligencji. Po prostu zwykły człowiek robiąc zakupy nie spędza pół dnia na zastanawianiu się, jakie sztuczki wymyślili sprzedający, natomiast całe sztaby ludzi myślą nie dniami, ale całymi latami, jak takie właśnie sztuczki opracować, żeby zadziałały.

Inna sprawa, że w przypadku aukcji rzeczywiście nie jest trudno sprawdzić, za ile dany przedmiot można kupić poprzez "Kup teraz".

jj9 nie jest zwykłym człowiekiem - jj9 dojrzewa do zakupu minimum miesiąc :D

Obawiam się, że nie można by znaleźć. Ale to właśnie dlatego, że ja się cholernie długo zastanawiam nad większością zakupów. Czasami za długo.. (niektórzy z forum coś o tym wiedzą ;) ).

Ale robienie ich świadomie to inna sprawa. Tego się trzymam chyba zawsze.


No i mówimy akurat o tych aukcjach nie o zakupach w ogóle. Ja rozumiem, że jedna czy dwie osoby mogą po prostu nie zwrócić uwagi, że jest inna możliwość kupna. Ale te zachowania są regułą i trudno je traktować w kategoriach wyjątku. Ludzie czasami.. naprawdę nie myślą :>

A co do wpadania w pułapki speców od marketingu to się zgadzam. Nie zawsze konsument jest w stanie się przed tym wszystkim obronić (zwłaszcza nie znając niektórych mechanizmów). Ale to inny temat.


-----

Przypomniałem sobie. Miałem ostatnio kupić większą sumę dolarów. Czekałem na dobrą cenę, obserwowałem. Jak w końcu po kilku tygodniach stwierdziłem, że poniżej granicy 2,88 ceny nie spadają (mówię o hurtowych), to przy kolejnym takim kursie (na który już myślałem, że się nie doczekam) kupiłem, targując się jeszcze (ale z dużą trudnością) do 2,87.

Następnego dnia cena wynosiła (bez targowania) 2,86 (i z niewielkimi wachnięciami utrzymuje się tak do dziś) ;)

To już jest inna sprawa - nie jesteś przecież w stanie precyzyjnie przewidzieć zachowań rynku :)

Kolega aparat fot. wystawił i 2 nigerów mu naspamowało już ;)

ee, to zwykle jest bliżej pół roku :spoko:

A potem co ? Pączek ? :]

Dwa komentarze wystawione przez jednego z użytkowników (a raczej użytkowniczkę, bo login na to wskazuje), które aż wołają o pomstę :sciana:

Nie dość, że trudno wychwycić o co chodzi to jeszcze same byki :wow:
Jak można tak pisać w czasach gdzie przeglądarka zaznacza błędy. Pomijając ten fakt, jak taka osoba mogła skończyć szkołę.

Z takimi komentarzami nic nie musisz robić...
z automatu bronisz się bez wysiłku,
wiarygodność ich jest niska, bo to wiadomo kiedy głupi żartuje ?
Człowiek z baranem się nie dogada nigdy, bo baran beczy, a człowiek mówi... ;)
Grzeczna, krótka, nieemocjonalna odpowiedź na taki komentarz i sprawa załatwiona wg mnie.

Każdy mądry poprawkę na to weźmie, a jak nie - no to masz z głowy potencjalnego problematycznego kupca.