Formuła 1 - sezon 2013.

[demek]

Na szybko liczac 4 pierwsze wyscigi i tylko same race day to wychodzi 1231,722km.

1. Australia - Hamilton ukonczyl P5 (Q3) Rosberg padl po 26 kolkach (Q6)
2. Malezja - Hamilton P3 (Q4) Rosberg P4 (Q6)
3. Chiny - Hamilton P3 (Q1) Rosberg padl po 21 kolkach (Q4)
4. Bahrain - Hamilton P5 (Q9) Rosberg P9 (Q1)

Wychodzi na to, ze same race day u Lewisa to wiecej niz te 1k km co testowali. A gdzie sa treningi? Gdyby mieli znalesc zloty srodek na opony to by go znalezli bez testow z makaronami.
POMINE fakt, ze inni mieli mozliwosc tych SAMYCH testow, z red ci..ulem na czele.

[Jarson]

Napisany przez rcobex

Tak. 1000km przejechanych z oponami na których jeżdżą w testach, spowodowało odpowiednie ustawienie pakietu. Dla mnie to przekręt absolutny.

No dobrze, znaleźli złoty środek. Ale gdyby bolid był do dupy, to i 100 kkm nic by nie pomogło. Konstrukcyjnie to ta sama maszyna.

Rosberg nie miałby szans wygrać z Vettelem, gdyby w bolidzie Red Bulla nie rozsypała się skrzynia biegów. Drugi też by prawdopodobnie nie był, gdyby nie pękające na prawo i lewo (a w zasadzie to tylko na lewo ) opony.

Na pewno testy nieco pomogły, ale gdyby rzeczywiście zmieniały aż tyle, to w ostatnich wyścigach brylowałby Hamilton, a tymczasem on od początku sezonu osiąga podobne wyniki i po Hiszpanii nic się w tym zakresie nie zmieniło.

Też mi się te testy mocno nie podobały, ale chyba nie narobiły aż takiego zamieszania, o jakie się je obecnie podejrzewa

[rcobex]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
W Barcelonie była tragedia, natomiast kolejne trzy wyścigi już nie. Wręcz przeciwnie, dwa zwycięstwa Mercedesa plus trzecie miejsce. Bolid przestał zjadać opony z jednego GP na drugie. Nie możliwe to jest aby w tak krótkim czasie tyle zrobiono.

[Jarson]

Ja się z Tobą zgadzam, że to na pewno im pomogło, ale nie sądzę żeby w tym czasie mieli możliwość zrobienia cudów z samochodem, na przykład testując nowe elementy aerodynamiczne. (to by zresztą na pewno zostało dostrzeżone przez dziennikarzy będących na miejscu, to są wysokiej klasy specjaliści i pasjonaci którym nic nie umknie, nie tak jak nasi sprawozdawcy, komentujący ze studia), czy tym bardziej mechaniczne.

Moim zdaniem FIA mogła to rozegrać inaczej, na przykład dając również pozostałym zespołom po tysiąc km na testy - niwelując w ten sposób przewagę Mercedesa. Wtedy nie byłoby niesmaku, a gdyby RedBull ze swojego bardzo dobrego i być może wyżyłowanego do granic możliwości bolidu nie wycisnął już nic więcej, to tylko byśmy się cieszyli, że w czołówce robi się ciasno

Może zresztą RB odpowiedział na posunięcie Mercedesa właśnie kolejnym wyżyłowaniem samochodu i stąd te prowadzenie Vettela przed już obecnie świetnym Rosbergiem, a potem awaria przeciążonej skrzyni?

[rcobex]

RedBull jest troszkę poza konkurencją. Mają fantastycznego inżyniera który w pewnym sensie robi cuda. Oni nie potrzebują testów aby dojść do sedna sprawy. Głównie dlatego mają tak znakomite wyniki. To oczywiście moja opinia.
Mercedes zrobił szybki bolid, lecz zupełnie zjadał opony. Od pierwszego GP to był ich problem. Doszli do wniosku, że nie wiedzą dlaczego te opony tak reagują. Test z Pirelli był idealnym rozwiązaniem do postawienia kropki nad "i".
Cieszyłem się, że Hamilton nie będzie wygrywał bo ma "kulawy" bolid. Nie lubię go, nie lubię Mercedesa, niestety znowu będę zmuszony cierpieć.

[rcobex]

Skończył się pierwszy trening na durnym Nurburgring.
Dwa Mercedesy, potem sekunda przerwy i cała reszta. Hamilton po przejechaniu 25 kółek na jednym ogumieniu wykręcił czas pół sekundy lepszy od Webbera. WEB miał świeże opony.

[Jarson]

I znów w wyścigu aż tak dużej różnicy nie będzie. Za to jest szansa, że Mercedes powalczy z RB, do tego jeszcze Alonso może coś ugrać i czołówka zacznie wyglądać ciekawie. Może przyczyna takiej sytuacji niezbyt chwalebna, ale wreszcie coś się dzieje...

[rcobex]

Druga sesja się kończy, RedBull i Mercedes na przemian. Ferrari za Lotusami. Choć długie przejazdy czasowo dla czerwonych wyglądają bardzo dobrze.

[joujoujou]

Po ostatnim GP Hamilton się zarzekał, że testowali całkiem inne opony niż te, na których się ścigają/trenują/kwalifikują. Ile w tym prawdy - tego nie wiem.

[rcobex]

Napisany przez joujoujou

Po ostatnim GP Hamilton się zarzekał, że testowali całkiem inne opony niż te, na których się ścigają/trenują/kwalifikują. Ile w tym prawdy - tego nie wiem.

Na początku gadali, że Hamiltona tam w ogóle nie było. Więc mogli by już nie pitolić i przyznać się oficjalnie. Ludzie widzą co się na torze dzieje.

[joujoujou]

Napisany przez rcobex

Na początku gadali, że Hamiltona tam w ogóle nie było. [...]

Ale kto gadał, bo ja nie wiem?

[rcobex]

Wcześniej w jakiejś sesji treningowej komentarzy opowiadali o testach, tych nielegalnych, i tam kierowcy Mercedesa - których miało nie być, jeździli bodaj w czarnych kaskach czy coś takiego. Tak by nie byli rozpoznani. Na początki twierdzono, że nie było tam ani Rosberga, ani Hamiltona. Potem, jak już zrobiło się gorąco, wszystko zaczęło wychodzić na jaw.

[Jarson]

Może i jeździli na innych - jeszcze bardziej miękkich, żeby mieć "skondensowane" warunki

[joujoujou]

No właśnie Lewis twierdził dokładnie odwrotnie - że te opony jakoby były dużo bardziej mocne (w znaczeniu -trwałe) od dotychczasowych. Cała gadka związana była z poprzecinanymi na ostatnim wyścigu oponami.

[demek]

Testowali zimowki. Ten na snieg wypadly slabo ale te z kolcami na lod juz lepiej ;-)