Broczek z zapasu :piwko2:

SnookerQ i :piwo:

:kawa: przed śniadaniem.

:kawa: była o 9.30
teraz jest :piwko2: tak przed obiadem

U mnie dopiero pierwsza :kawa: Rano spałem do oporu i nie wystarczyło czasu, żeby sobie zaparzyć (a zamiast śniadania były lody :D)

Pierwszy raz od jakiegoś tygodnia wyjechałem poza miasto, pogoda piękna i zaczęła się robić złota polska jesień, o którą teraz coraz trudniej :spoko:

Brok :piwko2:

:kawa:

:kawa: o 10
teraz pilsik pod hejnał :piwko2:

:kawa:

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

Uff, skończyłem i teraz mam całe dwie godziny odpoczynku przed pracą :jupi: Po dwóch tygodniach urlopu jestem oczywiście całkowicie przemęczony, no ale co zrobić :P

:kawa:

Ano powinno się skrócić ludziom urlopy, bo zawsze po nich wracają do roboty przemęczeni. I otywyte zmienić jego nazwę z "urlop wypoczynkowy" na adekwatną. :D

A w temacie :kolejka:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

Edit: zapomniałem skomentować: WRĘCZ PRZECIWNIE - powinno się zamienić ilość dni urlopowych z tymi "pracowymi" - czyli zamiast jak teraz (uogólniając) jest 26 dni urlopu rocznie i reszta w pracy, powinno być 26 dni rocznie w pracy i reszta urlop. I problem rozwiązany. :fiu:

Za mało dni roboczych na odpoczynek po urlopach :P
Znam takich, co nigdzie nie robią a są tacy biedacy przemęczeni , że aż żal na nich patrzeć :rotfl:

PiS To cyk :piwo:

:kawa:

:kawa:

Co to dziś mamy? Aaa środa.
:kolejka:

Co poradzisz? ;)

:kawa:

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

:kawa: po robocie

Po robocie owszem, ale :piwko2:

Upijam się w stock.
Przegryzam winogronami. Pycha.
Czy ktoś widział ostatnio Czechoja?

:kawa:

W lazarecie go nie ma :hmm:

:kawa:

:kawa:

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

Dopiłem :kawa:
a zaraz będzie :piwko2:

:herbatka:

Dzisiaj dopadłanie dentystka z leczeniem kanałowym pod mikroskopem. Nie dość że czekałem na tę wizytę z 3 miesiące i po drodze inni dentyści rozkładali ręce, to dzisiaj jak usłyszałem rachunek na 1000zł to mi od razu ból zęba przeszedł i zaczęła głowa napier.....

Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka

To i tak tanio jak na standardy europejskie, zwykla kanalowka w irl to jest ~120e za kanal, mikroskopowo zaczynamy od tysiaca lol2

Wyrwij tego zęba za 2 stówki, resztę masz na browary :szczerb: :rotfl:
A przynajmniej przepłucz piwem, żeby ból nie powrócił :D

To na zdrowie :piwo:

:kawa:

:kawa:

No tak, piątek. Jak piątek to nikogo.
:kolejka:

Broczek z zet-enu :piwo:

Znowu przegapiłem piątek? :O

Od wczorajszego popołudnia nie przestało padać, teraz na dodatek zrobiło się chłodno, zatem jako remedium :kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

Właśnie z łóżka zlazłem, :kawa:

:piwko2: po robocie, pierwszej robocie...

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

:piwko2: pod meczyk

:kawa:

:kawa:

W nocy było tylko 5,5 stopnia, ale teraz jest już ciepło - prawie 6 :taktak:

:kawa:

:kawa:

Halo, poniedziałek jest!
:kolejka:

Wszystko na to wskazuje :taktak:

:kawa:

Nasenny pilsik :piwo:
A gdzie jujek?

No właśnie, przecież o tej porze też powinien parzyć kawę :szczerb:

Nic to, :herbatka: i spać

Teraz to już czechoja szukają, ba nawet jujka :wow:

Nieustająco obecny

:kawa:

A Zetoxa też gdzieś przepadł :hmm:

Przygotowania do :kawa:

:piwko2: przed obiadem, tzn czekając na obiad

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

:kolejka:

:kawa:

:herbatka:

Grzeniu zaspał? :hmm:

:kawa:

Od paru dni temperatura nie wzrosła powyżej 8,5 i nie spadła poniżej 5,5, jest idealna pogoda na wtapianie siatki :) Szczególnie dla kogoś takiego jak ja, który nie zajmuje się na co dzień (w zasadzie to od święta również) wtapianiem siatki :D

Nic nie zaspał, po prostu :kawa: będzie za godzinę.

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

:kawa: po obiedzie
teraz :piwko2:

Jeszcze nie padłem. xD Niezła nazwa tematu. :D

A chcesz w ucho? :D
Byś tu może podzielił się tym, co ci może zaszkodzić.

Były :piwo:
teraz grzecznie :herbatka: do kolacji

:kawa:

Dzińdybry :kolejka:

Ponoć idzie ciepeło. Na razie rekord z ostatniego tygodnia to wczorajsze 9. Niech idzie, choć i tak ewryfink is lost - 2 tygodnie temu mieliśmy w okolicy największy wysyp grzybów od kilku lat, a ja przekładałem z dnia na dzień grzybobranie i przeszło :( Tyle skorzystałem, co mi mama przyniosła (a to trochę tak, jakby ktoś za mnie obejrzał film i opowiedział mi zakończenie :P)

:kawa:

:kawa:

:kawa:

No właśnie pewności nie ma, skund wiadomo, czy nie padnę z dnia na dzień w myśl niestrawności potylicznej? xD

Poza tym, mało co się zmienia, lata lecą, chęci spadają na łeb na szyję i jakoś to leci. ;)

Mnie chęci nie spadają, ale możliwości słabną :D

:kawa:

Pilsik nasenny :piwo:

:kawa: piątkowa, jakbyście nie zauważyli

Pilsik też piątkowy :piwko2:

pieprzony covid, zabrał mi smaka na piwo :(:'(

Nie szczepiłeś się?

szczepiłem, ale już po wszystkim,
s****iel był szybszy niż termin szczepienia.

To bierz lekarstwo :piwo:

Niestety wygląda na to, że u Zetoxy zbyt późna wakcynacja uniemożliwiła przełamanie na czas immunosupresji, co przy ekspozycji na patogen wywołało alergizację na wspomniane lekarstwo.

Sytuacja jest poważna, ale nie beznadziejna - po pierwsze Zetoxa odzyskał większość sił witalnych, po drugie jest szansa na samorzutne ustąpienie objawów rudymentarnych z upływem czasu, a jeśli nawet nie, to można rozpocząć immunoterapię :taktak:

A tymczasem siostra Jarson zaordynował sobie :kawa:

no w sumie :ysz::taktak:

Do lazaretu na kurację przywykową!
Jarson, szykuj narzędzia.

Tymczasem pogarażowałem wszystko co stało na polu (tak Zetoxa? :D) i jest czas na spokojne :kolejka:

:piwniczanka: :(

Wysłać po ciebie lazaretobus?

:kawa:

No, wyspałem się.

:kawa:

Też się wyspałem, pojadłem nawet
teraz czas na :kawa:

:kawa: zamiast śniadania.

A teraz na :piwko2:

:kawa:

No, dopiero teraz :kawa:

:kawa: to już dawno była
a za chwilę hejnał...

Śpicie?

Niech będzie, że śpię :hmm: A co? ;)