@joujoujou
A to skoro co weekend, to rzeczywiście się nie przeje ;) Jakoś tak zapamiętałem, że to codzienny zwyczaj u Ciebie i dlatego się dziwiłem :haha:
Ech, kończy się moje zwolnienie, czyli najdłuższy urlop od 10 lat. We wtorek jeszcze RTG i kontrola i teoretycznie (ruchomość biodra, odczucie lekkiego bólu po mocniejszym uniesieniu nogi) mógłbym spokojnie brać jeszcze kilka dodatkowych tygodni, ale nie planuję - o ile zdjęcie nie wykaże czegoś naprawdę niepokojącego. Innymi słowy - jeśli lekarz każe i będzie to uzasadnione, to skupiam się na zdrowiu, ale nie będę korzystał z byle pretekstu żeby tylko nie wrócić do roboty.
Gorzej, że objawy dają mi jasno do zrozumienia, że to jeszcze nie czas powrotu do treningów. Czasem myślę, że rowerem się załatwiłem, ale lekarz jasno powiedział, że mam się ruszać bo to tylko przyspieszy gojenie i zrastanie a unikać mam jedynie przeciążeń, szczególnie nagłych jak uderzenia. Poza tym nie było ani jednego momentu gdzie sytuacja by się pogarszała, czyli wracały objawy które już wcześniej zanikły. Ech, marzą mi się regularne wizyty u fizjo, ale taka przyjemność to każdorazowo koszt paru stówek, aż tak w sport to ja inwestować nie zamierzam :P
:kawa: do obiadu
|