![]() |
znowu nie zdążyłem :kawa:
|
:kawa:
|
Żatek :piwo:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Cytat:
:kawa: |
Cytat:
|
Wieczorny żatek, dobry :piwo:
Jakby co, to do wtorku po 2,29 |
Jim z colą. :whisky:
edit: Jim z colą. :D |
A, jeszcze jeden żatek :piwo:
|
:kawa:
|
Perła Export :piwo:
|
Otworzyłem kilogram MK Cafe Premium, trzeba pić, bo dobra. :kawa:
|
:kawa:
|
Cytat:
|
:kawa:
Korzystam z okna pogodowego, ale staram się działać ostrożnie na dworze, bo wszyscy dookoła poprzeziębiani i tylko czekać jakiejś infekcji... |
Moja przepiękna :> Zafira poszła do piekła, za jakiś czas będziemy się nią golić... :buu:
No to wychylmy na stypie. toast2 Laweciarz chciał dać 500, to ja mu tysiąc... za 700 poszła. :sciana: |
Ile miała lat?
|
W sile wieku, 21. :D
Teraz wypiłem piwo za piec c.o., bo majster właśnie wyszedł, wyczyścił, przejrzał, dopompował, anodę sprawdził, wziął 3 stówy za godzinę roboty i pojechał. Ważne, że wszystko ok. :piwko2: |
Byłem na grzybach. Cienko oj cienko, coś w tym roku nawet przy drogach nie stoją z grzybami, więc póki co chyba nie ma.
Nie, żebym wrócił pusto, ale słabiutko. To po całym :kolejka: |
U mnie stoją ;) Na razie za wiele nie ma, ale zaczęło padać, od poniedziałku powinno być ciepło, to brzmi jak recepta na grzyby ;)
A póki co :piwo:, znalazłem w biedrze :P |
W lesie jest mokro, u mnie pada od paru dni, a z grzybami kiepsko (nawet tych niezbieralnych nie ma).
A teraz sączę swoje winko z żoną, a właściwie nasze winko, bo wspólnie robione :drinking: |
U mnie dopiero wczoraj nieśmiało zaczęło i tak sobie od tego czasu przez większość czasu siąpi.
Winka nie mam, mam :piwo:, odpsyknąłem drugie ;) |
Też słusznie. Jakbyś wsiadł w ałto, to zdążysz, bo mam go jeszcze dobre 15l :D
Cyk :drinking: |
Zreasumujmy zatem.
1. Mam ałto. 2. Paliwa starczy na wte i nazad, a w razie czego po drodze jest z jeden czy trzy cepełeny. To wszystko wygląda dość obiecująco :haha: |
Wiesz, w Antoninie dziś brak paliwa, poza gazem. Tam już od tygodnia brak paliw... więc nie licz na tank na miejscu :|
Ale jakoś damy radę :spoko: Wsiadaj więc i weekend nasz. :D :drinking: |
O widzisz, i to się nazywa plan ;)
|
No plan jakiś jest...to czekam za ile h będziesz :D
|
Tak nie spiesząc się zanadto ale też nie ociągając się z wyjazdem mógłbym być w 6h. Realnie, znając życie, zrobi się z tego raczej okolica 600 do 6000, ale ja już Ciebie w kalendarz mam wpisany :taktak:
|
6000 :hmm: Cokolwiek to znaczy, pozostaję czujnym.
|
To znaczy, że nie znasz dnia, choć już znasz godziny? :hmm:
|
:kawa: i w trase do studentki via Kraków
|
:kawa: smaczna.
|
:kawa:
|
:kawa: śniadaniowa.
|
Czas na :piwko2:
|
Jakie suchotniki.
:kolejka: żatek |
:kawa:
|
:herbatka: do śniadania
:kawa: za godzinę |
Witam w niedzielny deszczowy poranek :kawa:
|
U mnie spoko, trochę popadało, ale już przestało. I jest tak ciepło, że w nieogrzewanym przedsionku było dziś zimniej niż na zewnątrz :O
Rozkoszuje się nieróbstwem, a od jutra powrót do treningów po dwutygodniowej posezonowej przerwie. Teraz będzie all about schudnąć, dwa miesiące będę biegał bez myślenia o tempie, wytrzymałości, a tylko z tym jednym celem treningowym. :kawa: |
Cytat:
|
Jak nie można to nie można, a kolarstwo to też fantastyczny sport :spoko:
A co do sportu, Mertens sobie nie radzi, ale tak w miarę nienajgorzej nie radzi, mógł nie radzić sobie gorzej. Ten Belg jeszcze może sporo ugrać w profesjonalnym snookerze (choć takim talentem jak Brecel chyba nie jest) :piwo: |
Ilość załączników: 1
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:czas: Pobudka! Poniedziałek jest. :wazuuup:
:kolejka: |
Poniedziałek? A co to za różnica, ja mam wolne, czyli niedzielę.
Trzy wielkie sadzone jaja popite cejlonką z cytryną. :herbatka: A teraz poważna dawka kofeiny będzie, 170 ml MK Premium z kawiarki. :kawa: |
:kawa: i reszta śniadania co w robocie nie zdążyłem.
|
:kawa: to jest teraz
|
Cytat:
|
Zrobiłem remanent w piwie, mam 3 butelki. Wczoraj wystarczyła jedna, żebym oczu nie mógł utrzymać otwartych, ale dzisiaj trzy, to niebezpiecznie mało. :D
Jadę na zakupy, dowiozę kilka, a na razie... :kawa: |
Co tu się kurna dzieje? Jest dzisiaj szewski poniedziałek, to pić!
:kolejka: |
Dzisiaj to może jedno odpsyknę wieczorem, albo i to nie :hmm:
Na razie :kawa: |
Koszmar jakiś, żeby w poniedziałek nie móc się napić. :P
Domową chińszczyznę wcinam, taką całkiem bez sosu, bo jak Wietnamczycy wszystko topią w sosie, żeby było więcej, to ja robię teraz zupełnie bez. Więc popijać trzeba, najpierw kielon piracki Krakena, a do zwilżenia Perła Export. toast2 :piwko2: |
To po całym :piwo:
Nawet Genowefa Pigwa mogła, a tu jacyś nie mogą? :rotfl: |
O, Lawler z Moodym grają na jednym ze stołów :D Uwielbiam takie mecze, nawet nie odpalam Murphy'ego z Fu (jakby to był początek to raczej bym włączył, ale tam i tak jest pozamiatane), tylko ten dreszczowiec ;)
Mogą, tylko nie za dużo bo rano jadą, według luźnych obliczeń żeby do rana było ok mogłyby być trzy, ale w takich tematach nie może być mowy o żadnych luźnych obliczeniach i absolutny górny pułap dla mnie to dwa. Też mam Perłę Export, no to :piwo: |
:kawa:
|
Robię :kawa:
|
No kurde :kawa: ale zaraz na koło bo chyba ostatni dzionek co się da. No i dziś
W roku 2023 Międzynarodowe Święto Uciekających na Rowerze przypada na 24 października (wtorek) Dziś jest Międzynarodowe Święto Uciekających na Rowerze oraz normalne :) W roku 2023 Międzynarodowe Święto Roweru przypada na 24 października (wtorek) Dziś jest Międzynarodowe Święto Roweru Rower to wspaniały środek transportu. Wystarczy na niego wsiąść i jechać przed siebie â nie musimy martwić się paliwem czy korkami. Warto ten dzień świętować jak najczęściej, bo jazda na rowerze to dobry sposób na dobre zdrowie i samopoczucie. |
Ilość załączników: 1
No i się przejechałem na kole 45 km nawet ciepło było.
Przy okazji takie coś 24.10.2023 i kwiaty w kukurydzy :) |
To maki polne. Normalnie kwitną latem, do sierpnia, ale mogą też jesienią - zwłaszcza, że tegoroczna, pogodowo, dopiero się zaczęła.
A w temacie :kolejka: |
Cytat:
Nie zachęcam do wycieczek w zawieje i przy -15, ale wszystkich zawsze namawiam do rozszerzania aktywności (nawet spacerów) na różne warunki. Bo choć jest prawdą, że 20 stopni i słońce przeplatane chmurkami to najlepsza aura na aktywność fizyczną, to inne warunki również mają swoje uroki, których nie mamy możliwości ujrzeć, jeśli zmiana pogody automatycznie zmienia też nasze plany. Pod względem zdrowotnym też raczej nie ma większego problemu. Z moich obserwacji rzadziej zachoruje osoba aktywna także w trudnych warunkach jeśli tylko dba o odpowiedni ubiór, niż ktoś kto unika wtedy wychodzenia - bo i tak czasem musi, a odporność wtedy żadna :fiu: Tak się mądrzę, a samego mnie dziś gardło boli, ale po pierwsze wczoraj polazłem wieczorem biegać bez ochrony szyi (bo ciepło, a tymczasem przy rzece już ciepło nie było), a po drugie ostatnio wszyscy dookoła poprzeziębiani to mnie w końcu łobuzy zarazili :sciana: A właśnie, w temacie - :kawa: |
:kawa:
|
Podwójne espresso. :kawa:
|
:kawa:
|
:kawa: bo dopiero wróciłem od uchologa .
|
Cytat:
|
Naszarpałem się w robocie
czas na :piwko2: |
Cytat:
BTW, myślałem że znakiem dzisiejszych czasów jest to, że dzieci są odwożone do szkoły przez rodziców, żona mnie ostatnio uświadomiła, że teraz modne jest wysyłanie ich taksówkami :O No to obiad i :kawa: |
No coś w tym jest , widzę to jak młode do przedszkola są dostarczane. A mieszkają z 100 metrów od przedszkola.
Pod szkołą to samo , a zobaczę czy u nas też taksówki przywożą :) . No i zaraz :kawa: |
Śledź z kaparami, do tego gotowane ziemniaki, a żeby miał w czym pływać, to czysta absolutnie substancja z krainy wysokich, niebieskookich blondynów... no trochę przesadziłem na koniec. :>
:jem: toast2 Jarsonu, Felicjan Dulski miał zalecone przez lekarza spacery, ale żeby Dulska miała go na oku, to chodził dookoła stołu, wkręcając sobie gdzie już doszedł. :D |
Żatek :piwo:
|
Wymarzłem dziś trochę na treningu (10 stopni, wiatr i lekka mżawka), więc zamiast czegoś z lodówki :herbatka:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Dzińdybry.
:kolejka: |
Żurek na śniadanie to jest to co rozgrzewa, szczególnie, że grzeję w domu tak, że koty pchają się pod kołdrę.
:jem: |
Kot to kot zwierze kosmita i lubi ciepło a teraz :kawa:
|
Faktycznie koty, to kosmici. Moje potrafią przy minus kilkunastu ganiać na zewnątrz, i nic ich do domu nie ciągnie, ale do spania, to musi być ciepło, bardzo ciepło. W sumie, to kot jest mały, a ja wielki, ale kot jest gorący, więc jak wlezie pod kołdrę, to za termofor robi. Kot jest ekologiczny, oszczędza na ogrzewaniu. :P
Żatecky wchodzi. :piwko2: |
Również, jeszcze mam :piwo:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Dopiłem broka :piwko2:
Teraz kolacja :jem: i spać :spie: |
Ja ciągle patrzę na Trumpa z Saenghamem. Zacząłem przy tym porządkować papiery, a miałem jeszcze nastawić pranie i jakoś ciągle to odwlekam :sciana: Jeśli Trump doprowadzi do wyniki 3:3, to w przerwie szybko wrzucam, a po meczu też lulu...
:herbatka: |
Włączam czajnik, zaraz będzie :kawa:
Też oglądnąłem do końca. Saengkham grał solidnie, mógł i powinien to wygrać. Niestety błąd w deciderze, a w ogóle popełnił ich bardzo mało, okazał się decydujący - Trump nie mógł go nie wykorzystać. |
Dziś dopiero popołudniu :kawa: bo do szwagierki na ciacho :D
|
Zrobiłem przegląd avenowi, zero stresu :spoko:
To na tę okoliczność :piwo: |
Cytat:
Trump jest świetnym graczem, od lat sporo wygrywał, ale zawsze ktoś stał na drodze do jego totalnej dominacji, w tym tróka "rocznika '94". Obecnie, 10 lat później niż się wydawało, te trio już chyba zacznie odczuwać PESEL (przepraszam, oni odczuwają NIN :D), a wśród młodszych nie widzę znaczących zagrożeń dla Judda. Selby jest mocny, ale obecnie nierówny, Lisowskiemu jeszcze trochę brakuje (jak od lat, choć może w końcu odpali), wśród młodszych są naprawdę obiecujące talenty, ale to jeszcze nie teraz. Może jeszcze Allen wróci na szczyt, ma ku temu wszelkie papiery, ale to też już w przeszłości bywało różnie. Obiad i :kawa: |
Kaszka manna ze śmietanką do kawy i sokiem malinowym, tak się zachciało. :jem:
A na popitkę :herbatka: |
Kozel cerny
|
Żywczyk ze świeżej dostawy :piwo:
|
Wzywam do pionu.
:kawa: |
Ilość załączników: 1
Odkryłem nową Lavazzę, mieszanka robusty i arabiki. Pyszności :kawa:
|
:kawa:
|
Zuberek :piwo:
|
:kawa: tużprzedgrillowa.
|
:kawa: była, a teraz byłem w Żabie po co innego, ale jak zobaczyłem Grodzisza, to sobie musiałem kupić. Co z tego, że zimny, a mnie gardło boli? :>
:piwko2: |
To jest właśnie zdradliwe, często u mnie właśnie jedno małe z lodówki kończy się bólem gardła - a picie jak już boli może skończyć się grypą :sciana:
:kawa: |
Jeszcze trzy godziny trzeba czekać, żeby przestawić zegarki
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.