![]() |
:kawa:
|
:czas: Wstawać!
:kolejka: |
Wstaliśmy!
|
Te kotlety z kuraka, a raczej z żaby, to mi do dzisiaj siedziały na kichach... :|
Ginem na przemian z piwem też do pieca dowaliłem, jednym słowem teraz dieta, czyli domowy rosołek z ryżem. :D A do chlania herbatka. :herbatka: |
:kawa:
|
:herbatka:
Duża poprawa w samopoczuciu nastąpiła, ale do roboty zabiorę termos herbaty i jakieś bułki, trzeba dać kichom odpocząć. |
:kolejka:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Żywiec Zdrój. toast2
Herbata i bułka z budyniem były wcześniej. |
:kawa: była o 10
teraz pół kasztelana :piwko2: |
Podwójne espresso. :kawa:
|
Skończyłem pracę na dzisiaj. Na razie :kawa:, za jakieś pół godzinki kolacja i coś tam będziemy odpsykać ;)
|
Kasztelan :kolejka:
|
Łomża :piwo:
|
:kawa:
|
Kupiłem za 4 zeta 2 kilo marchwi i wycisnąłem z tego litr soku. toast2
|
Kasztelan po 1,69 :spoko:
:piwo: |
Tego Kasztelana to chyba sprowadzają z roku 2015 :hmm:
:kawa: |
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kolejka:
|
Robię :kawa:
Chętni? |
:herbatka: jeszcze z termosu, nie może się zmarnować.
|
:kawa: bo jakiś ciężki dzień mam.
|
Dzień jak co dzień ostatnio, trzeba się chwilę przespać, espresso na rozluźnienie. :kawa:
|
:piwo:
|
No tak :piwo:
|
:kawa:
|
Gripex
|
Zaraz będzie :kawa:
|
Zaparzyłem :kawa: do meczu O'Sullivana z Selbym. Niestety, dotarłem dopiero na samą końcówkę :(
|
:kawa: Orlen, ale w domu. Efekt nocnego przypilenia. :D
Jest nieźle. Poranne odkrycie w barobusie, MK Cafe Premium jest naprawdę dobra z mlekiem, a cena za kilogram, to poniżej 50 złotych. |
:kawa: na razie
|
I co tam, pusty piątek?
:kolejka: |
Dzisiaj o suchym pysku, tylko :kawa: Mam co, nawet dobre, tylko kiedy nie było :hmm:
|
Pracuję z weselnym bocianem :drinking:
Nie, nie sam - z żoną :spoko: |
A, przepraszam, który to się zabawił w bociana, że wesele było? :haha:
|
:kawa:
|
Magne B6 Forte i popijam elektrolitami.
Coś mnie w nocy chciał złapać skurcz mięśnia brzuchatego łydki, to trzeba przeciwdziałać. Niezależnie od tego i tak niedługo będzie :kawa: :D |
:kawa: no i wszystko wskazuje że jakaś 50 na rowerze
|
:kawa:
|
:kawa: na śniadanie.
|
Jak się sypnęło do młynka trochę Orlenu, to teraz Orlen. :kawa:
Trochę kwaśna, mocno jak dla mnie palona, ale nie jest źle, zła jest tylko cena, ale wszystkiego trzeba spróbować. |
Kasztelanik :piwko2:
|
:whisky:, w ilościach bardzo rozsądnych, bo jutro rano jadę...
|
:piwo:
|
Doppio coraz mniej Orlenowe. (dosypałem łagodniejszej) :kawa:
|
Pacza ktoś na siatkówkę, finał? Kurde nasi mocno dają :spoko:
Pod meczyk :piwko2: |
A leci sobie w tle ;)
:kawa: |
No i złoili Włochom tyłki! :spoko:
Brawo chłopaki. :piwo: |
No to wypijmy za to! :herbatka: z cytrynkom.
|
:kawa:
|
:kawa: już była
teraz :pepsi: |
:kawa: po śniadaniu.
|
:pepsi: Coke.
|
:kawa: popołudniowa
|
Doppio na wzmocnienie, robię sok pomidorowy na pomidorówkę zimową, na razie zrobiłem 3 słoiki 0,9 litra. :szczerb: Przyniosłem już większy garnek, plan na dzisiaj, to 10 słoików 0,9, bo i tak nie mam nowych przykrywek, a już się nauczyłem, że starych nie ma co dawać, szkoda piniendzy.
:kawa: |
Starych szkoda dawać, bo jakby porównać grubość napylenia warstwy światłoczułej na płycie optycznej z grubością gumy naniesionej na nakrętkę to wyszłoby podobnie ;)
Na razie :kawa:, ale wieczór jeszcze młody :fiu: |
Kasztelan :piwko2:
ale już nic więcej... dopiero rano |
Zatecky Cerny :piwo:
|
:kawa:
|
Obudził mnie ból brzucha... magia śliwek? :blink:
No to cola i spać. :pepsi: |
:kawa:
|
Hallooo gieje! Poniedziałek jest.
:kolejka: |
Jest, no to :kawa: i jajecznica na cebuli i pomidorach. :jem:
+ :herbatka: |
Kaszanka i :kawa:
|
Jakby ktoś chciał wyciskarką wolnoobrotową robić pomidory na zimę, to trzeba pomyśleć o droższym sprzęcie, niż moja za 160 zeta, bo się suka co litr zapycha skórami i pestkami, ale i tak jest spore ułatwienie.
Na trzeźwo całkiem słabo się to robiło, więc burbona z colą polewam. toast2 |
:kawa:
|
:piwo:
|
Wstawać, już środek dnia! :kawa:
|
:kawa:
|
Napiłbym się zimnego piwa, Żatka najlepiej, ale jechać będzie trzeba...
Coke :pepsi: |
:kawa:
|
Już jechałem i już wróciłem
:kolejka: |
Rozpadało się, ale to się świetnie składa, bo przyszła do mnie paczuszka i siadam do kompa, bo w tej paczuszce jest część do kompa :]
:kawa: #2 i kokodżambo :P |
Objechałem szeroko rozumianą okolicę, podjechałem pod dom, zacząłem wyciągać zakupy... no i przypomniałem sobie, że piwa nie kupiłem... :]
Miałem kupić jako ostatnią rzecz, zimne w Żabce... no cóż, wypijmy za sklerozę, burbon z colą. toast2 |
:kawa:
|
Winko swoje :drinking:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
No co z wami?
:kolejka: |
ciemno wszędzie, cicho wszędzie.
|
:kawa:
|
:kolejka:
|
:kawa: grzeniu a co to za picie alkoholu rano ?
|
Jakie rano? Wróciłem z roboty po ciemku to wieczór był.
Rano jest teraz, zatem :kawa: |
Cytat:
|
Po całym? Wieczornie?
:piwo: |
Dlaczemu mnie nie było?
Wczoraj wyczyściłem w 3 godziny kawałek Placu Hallera w Warszawie, oczywiście miałem już ważne znaki i spory fart, no i tak mieszkałem tam do niedawna. Dobry, ale drogi bar mleczny zaliczyłem, knajpę z kuchnią nepalską zaliczyłem - pysznie i w stosunku do ilości, ceny ok, Żabka oczywiście, Kerfur też, ale spokojnie, wypiłem wczoraj 3 piwa, a dzisiaj dwa. Dostałem trochę kawówki zrobionej na płynie powstałym w blasku księżyca, niezła, ale trochę pali, więc ją piję z colą. toast2 |
U mnie dziś luzik, rozebrałem trochę komina, potem murowałem trochę komina, a potem pojechałem do pracy. Z rzeczy niefajnych, kominy z reguły kończą się dość wysoko i kiedy się je trochę rozbiera i trochę muruje, to najczęściej właśnie od góry, trzeba się nałazić i nie ma się potem siły na trening. Z drugiej strony łażenie po schodach i drabinie to też trening, więc może nie jest tak źle :hmm:
Tak czy siak jedno drugiemu nie wadzi, więc jak to powiedział Grzeniu, po całym :piwo: |
:kawa:
|
Wstawać pijaki!
:kawa: |
Wstaliśmy , ale nie było okazji tego pokazać :) :kawa:
|
Cytat:
Pochwal sie co tam sobie sprawiłeś :> |
Jarsonu wciągł matrix. Ja sobie sprawiłem kurtkę ocieplaną przeciwdeszczową, z ocieplanym kapturem, bezrękawnik i polarowe rękawice, wszystko w sklepie BHP, mocno i nie za drogo. :spoko:
A teraz, to proponuję coś wypić, z okazji, że jest 10 po szesnastej, na przykład wódkę z colą i cytrynko. toast2 |
:kawa: dopiero teraz, a właśnie dosiorbałem więc czas zabrać się za :piwko2:
Coś wam powiem. Jazda krajową '11' to totalna masakra jest. Już wolałbym pokonać to wielką cieżarówką, mniej bym się bał. Jechać w takich warunkach 400km nad morze (a sytuacja na całej długości wygląda tak samo), to lepiej wsiąść w pociąg a na miejscu taryfy. k***a Zrobiłem tak 300km (150+150) i mam dość, nie mogę patrzeć na auto :sciana: |
Wiesz, co byś wstawił w miejsce "11", to z grubsza będzie pasowało, o ile tylko trafisz na wzmożony ruch ;)
Murowanie zakończone, tynkowanie w trakcie, komin powoli zaczyna wyglądać :spoko: :kawa: |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:49. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.