:kawa:

:kawa:

Zmiana zastawy
:kolejka:

Gracie w gupiego jasia?
:piwo:

Oglądaliśmy mecz z Hedżhogusem. No wygrać 12 razy z rzędu z Higginsem (i to jeszcze wcale nienajgorzej grającym Higginsem) to już jest coś. No, 12 razy w rankingowych, bo w nierankingowych (np. Championship League) bywało na odwrót. No i za każdym razem to jest raczej bliski wynik, mimo tych przegranych to jest jasne, że trump może dominować innych, ale jak przychodzi do spotkania z Higginsem, to widać, że mocno się skupia i nie bierze wygranej za pewnik.

No nic, :piwo: homeopatyczne...

:kawa:

Po śniadaniu , teraz :kawa:

Niedzielna jajecznica zaliczona :jem:
teraz czas pomyśleć o :kawa:

Hallooo!
:kolejka:

:piwko2: do obiadu.

:piwko2: po obiedzie.

Zmarzłem na działce.
Żubrówka biała z lodu. Zimna a grzeje :)

:kawa:

Przestaje padać, tak sobie myślę, czy nie warto byłoby pobiegać po meczu :hmm:

Na razie kolacja i :kawa:

Okocim :piwko2:
i sprawdzam mecz

Kyren dowiózł :spoko: Ten mecz mógł się skończyć każdym wynikiem, 10:5 w każdym kierunku również by mnie nie zdziwiło, ale trzeba Wilsonowi przyznać, że dobrze radził sobie z emocjami, a i gonił i uciekał i musiał sobie poradzić w deciderze, a decider przeciwko Trumpowi zdecydowanie nie jest wymarzoną końcówką meczu każdego snookerzysty ;)

Nie wiem, czy była o tym mowa, bo na chwilę wyszedłem, ale najbliższą okazję do rewanżu Trump będzie miał już za tydzień w Tour Championship, o ile obaj dojdą do finału. Znów może się też powtórzyć mecz Trump-Higgins, a w takim razie mielibyśmy albo nareszcie przerwanie 12 pod rząd przegranych meczów w turniejach rankingowych, albo serię 13-meczową. Swoją drogą dopiero to zobaczyłem - w Tour Championship każdy mecz będzie jak finał, wszystkie są rozgrywane w formacie do dziesięciu wygranych frejmów :O

:herbatka: