PiZ to ZŁO.
Piwo.
:piwo:

Do meczu, a raczej po meczu
:kolejka:

O'Donnell rozregulował się całkowicie, nie dał rady mentalnie udźwignąć tego finału. Przy takiej grze Wilsona spokojnie mógł rywalizować jak równy z równym, ale w pewnym momencie kiedy już pochodził do stołu to ciężko było liczyć na cokolwiek więcej niż maks kilka bil w brejku. Wilson też cudów nie pokazał, nie słuchałem już wywiadów, ale tuż po meczu wcale nie wyglądał na super z siebie zadowolonego - no ale wcześniej grał dobrze i to wystarczyło.

:herbatka:

Bo to jest tak, że wygrywa ten, kto utrzyma dyspozycję do końca. O'Donnel zagrał słabo, wręcz fatalnie, a Wilson nie musiał się sprężać, choć wydawało się że ma rezerwy. Kiepski finał, a szkoda, bo zanosiło się na coś dużo ciekawszego.

To trza dopić :piwko2: i udać się w poziom, bo jutro mam ambitny plan - wziąć się za cąckolwiek :D

:kawa:

:kawa:

Też dopijam :kawa:

Właśnie wróciłem z pracy, ostatnimi czasy raczej nic się niespodziewanego nie działo, dziś za to jak ok. 7 zaczęliśmy planowane konserwacje, tak teraz skończyliśmy nieplanowane naprawy :P

A że naprawy kojarzą się z filiżanką :kawa:...

Nie no, trzeba się odstresować
:piwo:

Od tego mam dziś mecz. Obecnie jestem na redukcji i redundancji, jak skończę kawę to sobie zieloną herbatę zaparzę :fiu: Jeśli ktoś akurat chwilowo, albo permanentnie, nie jest, to przeciwwskazań nie widzę ;)

Dodam tylko że zapuściłem Dinga z Higginsem, Szkot dalej jakiś taki lekko nieswój, nie gra źle, ale powinien lepiej i mamy 2:1 dla Chińczyka...

No wolałbym, bo ja w tivi mam Trumpa z Wakelinem i jakoś oglądanie nie wciąga :|
A też jest 2:1

Podejrzewałem, że można się tam spodziewać takiego widowiska (choć jak patrzę na live scoring to widzę, że Wakelin wyrównał, a kiedy potencjalnie słabszy zawodnik daje z siebie wszystko to nieraz potrafi się zrobić ciekawie). Para z drugiego stołu to teoretycznie gwarancja emocji i trzeba przyznać, że jest całkiem w porządku, choć żaden z zawodników na wyżyny się jeszcze nie wzniósł. Ale w ostatnim frejmie Higgins wbił pewne 48 punktów na czarnej dopóki nie zatrzymał się na lekko pechowym rozbiciu czerwonych, to już było ciekawe, Ding też co chwila pokazuje coś ciekawego, te spotkanie może się jeszcze rozkręcić. Jakby co, to zapraszam, fotel stoi na swoim miejscu, piwo też można po omacku znaleźć w kuchni :haha:

:kawa:

Dobrze, że to nie był blok 4 w Czernobylu. :>

:kawa: z pianką.

:kawa: i przy okazji dowodzący tym forum
Nie połączono: potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa

Firefox wykrył problem i nie wczytał „www.cdrinfo.pl”. Witryna jest źle skonfigurowana lub zegar systemowy ma ustawioną nieprawidłową datę.

Certyfikat witryny prawdopodobnie wygasł, co uniemożliwia programowi Firefox nawiązania bezpiecznego połączenia.

Nie psuj imprezki takimi dyrdymałami. Pij i nie marudź.
:kawa:

:kawa:

:piwko2: i zaczynam myśleć o obiedzie

Pije i jest wszystko oki :)

No widzisz. :D
Za kwadrans będzie :kawa:

Edit. No i jest.

Piwo o tej porze roku jest niedobre, a szczególnie polskie piwo, a szczególnie szczególnie piwo na Ż, więc wypiłem jedno z syropem malinowym, no i zaraz drugie potraktuję tak samo. :piwo:

:kawa:

:kawa:

:piwko2:

Co Wy tak po nocach kawę i piwo pijecie ?
:kawa: teraz

Jak po nocach? :kawa: z syropem waniliowym i z syropem pieczony orzech laskowy.

Jak wieczorem musisz być trzeźwy, to zostaje noc.

:kawa: już zaliczona

:kawa:

Karpackie :piwo:

Paulaner bez dodatków, łapię po nim senność. :piwo:

:kawa:

A ty co się spóźniasz? Kurde.

Zuberek po meczu :piwko2:

:kawa:

Cirrus i :herbatka:

Poczwórne espresso waniliowo - orzechowe. :kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa: #2

piwo z wkładką :taktak:

:kawa:

:kawa:

Zuber :piwko2:

:kawa: i dopiero popołudniu :piwko2:

Dochłeptałem :kawa:

Wróciłem z wymiany tarcziklocków, to teraz mecz + :kawa: + obiad (w takiej właśnie kolejności zainteresowania) ;)

Tak, owszem :piwko2: pod meczyk

Nikt w sobotę do południa nie pije :kawa: czyli już trunki alkoholowe :)

Ależ pije, a do południa jeszcze trochę czasu
:kawa:

Już jest popołudnie, a ja jeszcze piję :kawa:

:kawa: przedgrillowa.

Otpsykłem :piwko2:

Polonaise Wiśniowy, bardzo dobra wiśnióweczka 25%, a do popicia kurczaka pieczonego, z colą. toast2

:kolejka:

:kawa:

No proszę, Anda wypykał Selbiego :O On naprawdę jest dobry, w co trochę powątpiewałem i myślałem że w decydujących momentach wymięknie, wytrzymał powrót i napór Marka :spoko:
Jutro będzie ciekawie, o ile Allen nie straci, wysokiej ostatnio, dyspozycji.

:kawa:

:kawa:

:kawa: do śniadania.

Wiśnióweczka po troszku, no i zaraz będzie wielkie cappuccino. :kawa:

:kawa:

:piwko2: przed obiadem.

:piwko2: do obiadu.

No oki, zatem :piwko2: przed obiadem

:kawa:

:piwko2: pod meczyk finałowy

Na razie jest ciekawie. Spoglądam jednym okiem, jak będą nadal tak równo grać to doczekam się kilku partii na oboje oczu :P

:kawa:

Pierwsza poniedziałkowa :kawa:

Przegapiłem :) jestem po :kawa:

:piwko2: przed obiadem

:herbatka:

Młody dziś zaliczył semestr :spoko:
Zaczynamy opijać :drinking:

:kawa:

:herbatka:

:kawa:

Już po :kawa:

Gdzie są suchotniki?
:kolejka:

:kawa:

:herbatka: i spać...

pijemy :kawa: ? bo ja kończę :)

:kawa: już dawno wypiłem
już byłem na mieście, już wróciłem... i teraz można :piwko2:

U mnie dziś 3x :kawa:, więcej niż zwykle i więcej niż potrzebuję, ale gdzie nie zaszedłem to proponowali :P

Co do kawy w gościach - któryś z w miarę poczytnych pisarzy, nie pamiętam czy nie King, pisze dobrze ale popełnia duży błąd narracyjny - gdzie nie wchodzi jego bohater, to zaczyna dialog od wymiany zdań typu: "kawy?" "kawy!" - a główny bohater w tej książce którą ja czytałem jest policjantem i ciągle gdzieś zachodzi :P Gdyby chcieć wiernie odegrać dzień z życia tego policjanta, aktora musieliby koło południa wynieść na noszach z teatru :D

:kawa:

:kawa:

To amerykancka kawa. One z kilograma robią tysiąc galonów naparu.

Pielmieni na śniadanie. Wczoraj nawet obiadu nie jadłem... :sciana:

Załącznik 206467

A pielmieni lubią pływać, więc Żubrówka z sokiem jabłkowym. Dzisiaj niedawno wróciłem, no i wolne. Wczoraj też niedawno wróciłem o tej samej porze i nie było wolne.

toast2

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po obiedzie.

Obiad w porze śniadaniowej?

Ja jem resztę pielmieni na drugie śniadanie, a na popitkę puszka Grolscha. :piwko2:

:piwko2: czekając na obiadek

:herbatka:

Dziś Warka :kolejka:

PS Kiedy teraz będą kulać kulki?

:kawa:

W przyszłym tygodniu. Turniej w Arabii Saudyjskiej, w którym wystąpi tylko ośmiu najlepszych zawodników z listy jednorocznej plus dwóch z dzikimi kartami. Potrwa tylko 3 dni, a największą zmianą jest obecność złotej bili za 20 punktów, którą będzie można wbić jeżeli skompletuje się wcześniej maksa - co daje możliwość uzyskania brejka 167-punktowego. Kto wie, może dzięki temu Ronnie odstąpi od zasady "więcej maksów nie wbijam"? ;)

170 ml smoły z kawiarki, ale złamana syropem prażony orzech laskowy, a rozjaśniona dwoma malutkimi śmietankami. :kawa:

:herbatka:

:kawa: sypana, złamana cukrem białym krystalicznym. :szczerb:

:kawa: była dawno
teraz po jazdach :piwko2:

po :kawa: i biathlonie

:kolejka:

Podwójne espresso zaprawione rudym cukrem i syropem amaretto, a do tego złamane małą Łaciatą. :kawa:
Normalnie smaczniej niż w kawiarni.

:kawa: sypana znów złamana cukrem i mieszana łyżeczką. Najlepiej smakuje na wygodnej kanapie. :]

Podwójne espresso ubite nowym tamperem, złamane syropem amaretto i zabielone jedną śmietanką. :P :kawa:
Załącznik 206552