![]() |
:piwko2: do kolacji.
|
:kawa:
|
Melduje się z :kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:piwko2:
|
Jak można się było spodziewać, Allen solidnie, Higgins w lekkiej defensywie. Szkot daleki od idealnej formy, natomiast to jedna z jego umiejętności - nieprzegrywanie seriami nawet w gorszych momentach. W końcu to przestanie wystarczać, NIN* robi swoje, ale żeby z taką grą stawiać w miarę skuteczny opór Allenowi to już jest coś :)
:mięta,bojutrobiegnęipiwobędziedopieropozawodach: *John nie ma PESELA, bo nie jest Polakiem :D |
Zuberek :piwo:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:,
|
Właśnie wróciłem w towarzystwie rudej kuropatwy. :whisky:
W Biedrze piwo za półdarmo, więc mam też 24 Łomże Jasne. |
:kawa: do śniadania, a na śniadanie węgle ;) Dziś w planie dyszka, trochę za ciepło na to, ale spróbujemy powalczyć nad miejscem, ale przede wszystkim nad atakiem na życiówkę, co wyjdzie to się zobaczy :hmm:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:wazuuup:
:czas: :kolejka: |
:kawa: :uklon:
|
:kawa:
|
:kawa: była o 10
a teraz trzeba straty potu uzupełnić, zatem :piwko2: |
:kawa: :uklon:
|
:kawa:
|
Obiad :jem: & :piwko2:
|
:kawa:
|
Zaraz będzie :kawa:
|
Nadgodziny w przedszkolu , to teraz dopiero :kawa:
|
Coś kręcisz. Nadgodziny są po godzinach.
A teraz pod ten goronc :piwko2: |
Piwo zostawiłem w samochodzie, teraz mam grzane piwo, więc napiję się czegoś ciepłego, ale będzie to mięta. toast2
|
:kawa:
|
Żubr.
|
To już jest nas dwa żubry
:piwo: |
:kawa:
|
Cytat:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa: :uklon:
|
Święto pracy jest. :taktak:
:kolejka: |
No to :kolejka: i na pochód 1 majowy :D jak za dawnych lat.
|
Trochę mi się śniadanie opóźniło, bo musiałem gdzieś pojechać, ale teraz, to już :piwo: do śniadania.
|
:kawa:
|
Na razie jak przystało na święto pracy, popracowałem na zewnątrz. Teraz :kawa:, ale powoli szykuje się ognisko (grille są ok, ale 100x bardziej lubię ogniska, szczególnie że mam ognisko z felgi od ciężarówki z dorobionym rusztem i zawsze mogę hybrydowo :D)
Wczoraj w ostatniej chwili przypomniałem sobie, że nie mam już zapasów :piwo:, ale wszystko już pouzupełniane. Ja może ze 2 dzisiaj, bo na 6 rano do pracy, ale jutro po południu zrobi się repeata :fiu: |
Ja jutro nie mam pracy, więc wypiłem już 3 piwa i troszkę rudej, ale z rudą to ostrożnie, bo mieszanka powoduje tupot białych mew, nawet po spożyciu niezbyt wielkich ilości.
No to czwarte. :piwo: |
Też, któreś tam
:piwo: |
Po śniadaniu :kawa: :uklon: nakapana na skondensowane, słodzone mleko, czyli wietnamska klasyka.
|
Włączam czajnik, będzie :kawa:
|
mam zalaną :kawa:
|
Trzy kostki lodu utopione w secie rudej kuropatwy, nawet wchodzi, co nie najgorzej świadczy o tym szkockim płynie. :whisky:
|
:piwko2: do śniadania.
|
:piwko2: po śniadaniu
|
Na dole w telewizorze wyraża ogromną ekspresję skrzeczący staruszek i niesie się na cały dom i okolicę, a ja, już najedzony na obiad, otwieram Łomżę. :piwo:
|
:piwko2: do obiadu. Łomża, niepasteryzowana.
|
Ponieważ muszę jutro do roboty wstać o 5 rano, to już zaczyna mnie mulić, ale na to jest mieszanka z robustą z wietnamskiego zaparzacza. :kawa:
|
:kawa:
|
Zuberek :piwko2:
|
Witam , teraz :kawa: później :piwko2:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kolejka:
|
:piwo:
|
Grill & :piwko2:
|
U mnie identycznie ;)
Przy czym już w domu i przyglądam się półfinałowi Wilson - Gilbert. Scenariusz typowy - Gilbert radził sobie naprawdę dobrze przez pierwsze 18 partii, zaliczyli po drodze wszystkie remisy. W końcu jednak Wilson przełamał ten schemat i od tamtej pory Gilbert nie wygrał już nic, jest 14:9 i David w rozsypce. Jeśli teraz będzie 14:10 to może jest szansa, że w następnej sesji Gilbert jeszcze powalczy, przy 15:9 nie ma o czym rozmawiać. |
No i stanęło na 14:10, ale raczej wynik jest przesądzony. Wilson tego już nie wypuści.
To co, cyk :piwo: |
Tak to wygląda. Wczoraj było :piwo:, teraz oczywiście :kawa:
|
Teraz :kawa: bo przecież popołudniu trzeba :piwo:
|
Wpół do dziesiątej, a przyszedłem do domu się napić, bo upał... Jakbym wiedział, że nie będę jechał to wiadomo, ale że nie wiem - woda z elektrolitami :P
|
:kawa:
|
Tak, trochę wódy z Tymbarkiem gazzzowanym, bo tak. toast2
A na zagrychę zapiekanki. A później, jako, że nie zmrużyłem oka wczoraj od 3 rana, to pójdę spać. |
Cytat:
|
Cytat:
|
Dziś jakby trochę lżej, o 10 miałem 18,3 a teraz widzę 21,6. Tak czy siak dla mnie trochę za dużo.
:kolejka: na to co wypociłem |
Cytat:
Mięta i rzut oka na mecz między jednym zbiorniczkiem paliwa w pile a drugim :) |
Piecuszą się takie całą zimę i potem im za ciepło, ja wczoraj w robocie klimę włączyłem, jak w pomieszczeniu doszło do 28, nawet kropli potu nie miałem, ja po zimie tę energię wchłaniam, chyba w kości.
Jeszcze mnie nie mogło do spania, kolejna wódka z napojem idzie, ale widzę, że bez piwa nie da rady. toast2 |
Ja już tak mam od zawsze. Wolę -5 niż powyżej +25. Niby się mieści, ale w miejscu pracy jest więcej, a klima tam to pojęcie abstrakcyjne.
To po całym :piwko2: |
11 stopni, pochmurno i :kawa: przedgrillowa.
|
Kurde, odcięło mnie nagle na fotelu, ale piwo wyjąłem, nawet dałem radę położyć obok otwieracz, no i koniec filmu. :haha:
No to :piwo: i zapiekankę jeszcze jedną nastawię. |
Byłem ciekawy, czy łańcuch jest na pewno ostry po ostrzeniu, przy przesuwaniu omksnął mi się palec i przejechałem po jednym zębie - no wygląda na to, że jak najbardziej :haha:
Kurde, krótki ten długi weekend, byłem w robocie w pn i wt, byłem w czwartek, dziś i jutro mam dyżur - coś mi się zdaje, że w poniedziałek oddam krew i poinformuję uprzejmie kolegów i szefostwo o niebyciu (niebęciu chyba, bo to czas przyszły? :D) mnie przez dwa dni ;) |
Mnie, śpiącego na fotelu, już znalazła robota na jutro, na całe szczęście na siedemnastą, więc zdążę ochłonąć. Ktoś musi pracować, żeby byczył się ktoś, taki człowieczy los.
Jedno piwo weszło jak w gąbkę, zapiekanki ze sporej buły pieką się w prodiżu, a ja otwieram drugie wadliwe piwo... jest trochę za ciepłe... :piwo: |
No, teraz mogę już na spokojnie
:kolejka: |
Kawa z phina weszła, czas ugotować na śniadanie pielmieni, bo tak sobie myślę, że z barszczykiem, z rana, jak śmietana.
:kawa: |
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa: (tak naprawdę była trochę wcześniej, ale komp był nieodpalony :fiu:)
Dziś termometr pokazuje 35,4 na słońcu, a w rzeczywistości jest 23,9 - będzie, że to najcieplejszy jak dotąd dzień roku. Zbliża się ochłodzenie, to dobrze, w dodatku straszą przymrozkami, to niedobrze. Nie bardzo w to zresztą wierzę, no ale zobaczymy. Dziś plan jest prosty - pierwsza sesja finału MŚ w snookerze w domu, bo upał, druga przy kiełbasce na zewnątrz, bo z majówki jeszcze sporo zostało ;) |
U mnie 26 w cieniu pokazuje... na szczęście w domu trzyma 22
To majówkowo :kolejka: |
:kawa: pośniadaniowa. 14 stopni i pochmurno, ale i tak wyjdę sobie na obiad i :piwko2: do ogrodu.
|
No gdzie one są?
:kolejka: |
Były u Hedżhogusa, oglądały finał na świeżym powietrzu ;)
Jones ładnie pograł w drugiej sesji, mógł ugrać jeszcze nieco więcej, ale i tak nie może narzekać. Szans mu jakichś wielkich nie daję, ale kto mu dawał na dojście w ogóle do finału... :piwo: |
:kawa:
|
Koniec laby!
:kolejka: |
:kawa:
|
:kawa:
|
:piwko2: do obiadu.
|
:kawa:
|
:piwo:
|
Tak już pod Wilsona? Po Jonesie jednak, mimo wszystko, oczekiwałem trochę więcej - skoro niby nieprzypadkowo się tam znalazł. Widać jednak braki u niego i popełnia babole nieprzystające do takiego finału. To jeszcze nie jego czas i miejsce, o ile takowe kiedykolwiek jeszcze wystąpią.
|
Pod koniec sesji trochę odpłynąłem (piwko w połączeniu z nadmiarową ilością cukierków, które dostałem w krwiodawstwie zrobiły swoje :haha:), ale patrząc na cały mecz to świetne przygotowanie mentalne, generalnie dość dobre decyzje, może i dosyć odważne (i nieraz kończące podejście z pozostawieniem startu Wilsonowi), ale bez takich nie wygrywa się tytułu mistrza świata. Natomiast to czego jest za mało... to umiejętności. Rzadka sytuacja, zwykle gracze potrafią wbić niemal wszystko kiedy schodzi presja, a zawodzą nerwy. U Jonesa to nie stres jest głównym powodem błędów, może w finale zaczął odgrywać pewną rolę, ale główny problem to brak tego poziomu, który cechuje stale garstkę najlepszych no i czasowo tych, którzy akurat trafili w dane zawody z idealną formą.
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.