![]() |
Odśnieżyłem 40m podjazdu, odkopałem samochód z zaspy i dojechałem (prawie) do domu.
Mimo odśnieżonego podjazdu nie dałem rady wjechać - samochód został w zatoczce przy drodze. Do szosy mam 2 kilometry - być może uda mi się jutro rano do niej dojechać, o ile znowu nie dosypie - dziś w pracy nie byłem, wziąłem urlop przez telefon. :telefon: |
A łopatę do śniegu to skąd wykombinował? Czy może szuflą baby jagi odkopywał? Jak dowaliło śniegu, to podobno w całej Warszawie nie było jednej szufli do kupienia... :w00t:
|
Cytat:
|
a w kinie Lublinie leci avatar -masz okazje zlapac za kolano haha.
|
Może na moście w Zawichoście?
|
a co tam graja ? kogo
|
Cytat:
|
Tam mostu nie ma. :haha:
|
Cytat:
|
Cytat:
Nawet nie miałem z czego zrobić szufli do śniegu, a w sklepach nic takiego tu nigdy nie było. Zresztą nawet jak by było, to jak bym tam dojechał? :hmm: |
Cytat:
Cytat:
|
Po co? Z dwóch powodów:
- Olka ma zimówki, więc wjedzie (choć nie bez trudu) - centymetr lodu szybciej stopnieje niż 25cm śniegu + centymetr lodu. |
Już rozumiem!
Olka wjedzie, kiedy Ty będziesz pchał jej samochód, ale Ty nie wjedziesz, kiedy Ona będzie pchała Twój :idea: |
Niezupełnie - samochodów sobie bynajmniej nie pchamy. :haha:
Ona wjedzie, bo ma cięższy samochód na zimowych oponach, moja toyka ma założone letnie, które zupełnie się do takich akrobacji nie nadają. :nie!: |
Pokaż jej, że też dasz radę.
Nie pękaj, co z ciebie za chłop? :mruga: |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 09:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.