![]() |
Nie wkurzaj.
Dziś słyszałem skowronka :spoko: |
ja też
białego |
Dwa wróble zalęgły się w okolicy i wyżerają ziarno z brudnego śniegu dookoła karmnika, jakieś niechluje je porozsypywały, wróble posprzątają. Trzeba im kupić pszenicy, niech się mnożą. :)
|
Do domu przyszedł rachunek za gaz za poprzedni miesiąc..
Powinienem chyba poszukać tematu "Co cię wqur..." |
Zapłaciłem niedawno do czysta, ale to się kręci, co prawda coraz mniej, i ja jestem przyzwyczajony w domu do nieakceptowalnej przez większość niskiej temperatury, ale mam zawsze enklawę w pokoju z kominkiem, gdzie jest cieplutko, to też pochłania spore ilości opału...
Zima ma się coraz gorzej, zaczęła się jeszcze wygłupiać trochę, ale to już jej koniec. W lecie powinno postawić się skarbonkę i do niej wrzucać co trochę po parę dych na zimę ;) |
Nie zima mi przeszkadza, ale absurdalnie wysokie ceny gazu w Polsce.. A co do ciepła, to w domu nigdy nie było powyżej 18-19 stopni. Dla mnie to jest za niska temperatura, a i tak przy niej są cholernie wysokie opłaty.
|
Stosunek ceny gazu do naszych zarobków i podłości klimatu zabija...
Dawno mówiłem o wyprowadzeniu się na Karaiby... ;) |
Problem w tym, że 'zabija' także bez odniesienia do zarobków. Gadałem z siostrą ze Stanów, to nie potrafiła sobie wyobrazić, żeby tyle za ogrzewanie płacić.. (w bezpośrednim przeliczeniu na dolary)
|
Dostaje się nam podwójnie - jedna sprawa to cena metra sześciennego gazu, a druga to straty ciepła na budynkach. Teraz modne jest ocieplanie budynków, ale to i tak nie daje tyle, co porządne budowanie.
We Włodawie na jednej z ulic "pod opieką" Konserwatora Zabytków gość wybudował niewielką kamieniczkę (6 mieszkań, wielkość od ok. 60 do 80 metrów) i chce za nie po ok. 200-300 tys. Ludzie ich nie kupują, bo niby drogo (pamiętajcie, że Włodawa to małe miasteczko, dość daleko od metropolii i średnio ceny są dużo niższe), ale gdybym miał pieniądze a chciał tam wracać, to bym się pięciu minut nie zastanawiał. Widziałem, jak to było budowane - ściany zewnętrzne mają grubość 3x taką, jak w blokach, z wewnętrznym ociepleniem, pomijam już, że mieszkania to wewnątrz ubikacja, łazienka i jedno wielkie pomieszczenie, które jest adaptowane do woli kupującego. Ocieplane są też podłogi. Ten budynek od początku do końca był budowany z materiałów wysokiej klasy i przede wszystkim był budowany z głową - może po części dlatego, że wszystko musiało być po myśli Konserwatora Zabytków, ale też widać, że inwestorowi po prostu zależało. Z kolei rozmawiałem w wujkiem, który jest brygadzistą przy budowie osiedla bloków w Opolu - opowiadał, że ściany może i są budowane z ociepleniem i zgodnie z całym stosem norm i dyrektyw, ale za to żelbetonowe elementy nie są w żaden sposób docieplone, co niweluje nadzieje na to, że mieszkańcy zaoszczędzą na rachunkach. W starszym budownictwie rzecz jasna jest jeszcze gorzej, a i w większości domów jednorodzinnych, także tych nowych - budownictwo "ekologiczne" (a tak naprawdę - ekonomiczne z punktu widzenia użytkowania) jest w Polsce tak mało znane, że większość firm budowlanych żeby chciała, nie potrafiłaby zbudować domu energooszczędnego, bo nie ma żadnej praktyki w tym kierunku. |
No i dzisiaj -2, spadło trochę śniegu, w niektórych miejscach na głównych drogach ślisko. Z drugiej strony zapowiada się lekko słoneczny dzień, bo w miarę czyste i niebieskie niebo...
|
Na Mazurach też śnieg i ślisko-jadąc do pracy widziałem gościa na zakręcie w rowie :haha: poniosła go ułańska fantazja,więc zaliczył dachowanie-opel nadaje się na żyletki :taktak:
|
10 minut temu się zaczęło, a zapowiadało się od ponad godziny - mamy tu taką zamieć, że przez ten niecały kwadrans wszystko jest białe...
|
u mnie też pół godziny temu zawiało potężnie, napadało i poszło
a o 16 chodziłem po wiosce w krótkim rękawie do bani z taką pogodą, rządem i premierem |
U mnie takie zadymki są co pół godziny, od południa. Na przemian ze słońcem. :sciana:
Ocipieć idzie. |
W okolicach Łomianek dopadła mnie taka śnieżyca, że w życiu nie widziałem czegoś takiego, 30 km/h to była już niebezpieczna prędkość, nie było widać drogi, a światła stop hamujących samochodów pojawiały się dopiero na jakieś 15 - 20 metrów przede mną, gdybym był w stanie zobaczyć jakiś zjazd, to bym się zatrzymał, ale szans na to nie było, płyn trzeba było lać na szybę praktycznie cały czas, bo oblepiała się śniegiem i wycieraczki tego nie zbierały, koniec świata jednym słowem. Na wysokości Żoliborza wyszło słońce. Marzec.
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 23:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.