No u mnie w poniedziałek i wtorek trochę więcej stopni i potem powrót do chłodnych dni. Chyba sprawdzi się moje przewidywania , że po świętach już zostanie temperatura powyżej 10 stopni.

No doszło, doszło :P

Pomagaliśmy szwagrom w przeprowadzce, złapało nas jak pojechaliśmy coś potem zjeść. No i potem całą drogę z Lublina jechaliśmy prawie równo z frontem, na szczęście udało się jechać jeszcze po wodzie, nie po lodzie ;)

To już był trzeci piątek, gdzie zapowiadało się fajnie z pogodą i trzecia sobota, gdzie wszystko wzięło w łeb :)

Ode mnie odejszło i do was dojszło, jak zwykle. :P

Wczoraj, w dzień, było zimniej niż ostatniej nocy - w południe, przy grillu, było plus dwa. Wieczorem, tak od 19, było już plus 8. Także wszystko co wcześniej nasypało - stopniało błyskawicznie. Wiatr był w tym bardzo pomocny. :]

Wczoraj fajna wiosna tej zimy , ale dzisiaj już coś się psuje wiosna.

Jestem właśnie w szczycie wiosny (tak mówi wykres). 13 stopni w cieniu, 16,8 na słońcu, chociaż wieje. Jutro opady i chłodniej, ale już z dodatnimi temperaturami w dzień :jupi:

Dzisiaj jest spoko :spoko:

Wczoraj było spoko, dzisiaj już nie, ale ja mam urlop w domu, do jutra rana, więc mnie to...

Wiosnę słychać i czuć na razie.

A to w domu musisz mieć urlop :)
Zimno dalej i wiatr dalej , czekamy na wiosnę, a wszystkim piekarzom i cukiernikom zdrowia z okazji ich święta .

Tak, urlop w domu, zaczął się po 6 rano, trzeba jeszcze było dojechać, zakupy zrobić, no i na rano wrócić. Ja to proszę Pana mam bardzo dobre połączenie

:haha:

Zima na razie zawieszona. Od rana leje, ani na sekundę nie chce przestać.

A u mnie zima nie odpuszcza , rano wg prognozy -2 , ale wg termometru za oknem - 5. Nawet o 10 słoneczko świeci a zimno dalej.

12 na plusie. I oczywiście deszcz.

Rano -6,2, za to w dzień można było w podkoszulku chodzić. Jak w wiosnę jakąś :hmm: