no nie wiem.... u mnie co rano ostatnio przymrozki. Trzeba skrobać szybkę

No już nie przesadzaj, szybki ładnie szronieją już przy 0. Rano trochę słonka i szron znika sam.
Może tam u ciebie być chłodniej, no ale i tak idzie ku lepszemu.

Aktualnie jest -6, te temperatury szczerze powiedziawszy mnie nie zaskakują

U mnie -3,4 obecnie. Najbliższe dni oczywiście chłodne, przecież jeśli we wszystkich możliwych mediach powiedzieli, że zaraz będzie 20 stopni, to wiadomo, że nie będzie :haha:

:haha:tak masz racje. Już wiosna za chwile znowu zima i sami nie wiedzą co będzie , ale nakręcają w mediach tak jak jeden taki jasnowidz z pomorza.

Spytam się sztucznej poch... inteligencji, kiedy naprawdę skończy się zima.

/No i znamy odpowiedź:

Kiedy tak naprawdę skończy się zima na ziemiach Królestwa Kongresowego i Galicji?



Zima w Królestwie Kongresowym i Galicji kończy się zwykle w marcu lub kwietniu. Termin ten jest jednak różny w różnych regionach. Zima może trwać nawet do maja w górach i górskich dolinach, a w niektórych częściach kraju pozostaje aż do czerwca.

Uważaj, ona już ma na ciebie wpływ . A Musk ostrzegał :rotfl:

Bidok sie zakochal jak nic lol2

Rano około 7.00 , -5 ale że wiatr to wiecie co - ZIMNO :)

Pracowitą zimę miałem wczoraj. Po nocnej zmianie powrót do domu, szybka :kawa: a później wymiana oleju w samochodzie, doszczelnienie oprawy przeciwmgielnego z przodu (bo się woda dostawała), pomalowanie szopy z zewnątrz (dwa razy) i skoszenie pół hektara moich landów.

Jak wstałem o 22, tak się i o 22 położyłem. :szczerb:

Ja miałem kolejne jabłonki przycinać, ale boję się, że jakbym wlazł na drabinę to by mnie wiatr wywrócił :]

Wiosna idzie, bo ptaki śpiewają... kra, kra, kra! :rotfl:

Przy 2°C to nikomu nie chce się krakać na dworze. A w przyszłym tygodniu zapowiadają podobnie + deszcz. Mam się cieszyć? :rotfl:

O tyle, że gdyby było -2, to padałby śnieg ;)

Cały dzień było lekko na plusie i chmury, teraz się chyba rozpogodziło, bo nagle spadło do -3,7...

Zapowiadają śnieg. U mnie. We wtorek, środę i czwartek. A w sobotę pani jou leci na tydzień do Livigno, pojeździć na nartach. :]