wyszedł nowy soft do noki n97 :P :) w końcu zaczyna działać jak telefon :P

małżonka zaczyna łapać jazdę na nartkach - całkiem sprawnie jej idzie jak na początki :)

jeszcze ze 2 miesiące i w alpy :D

Poczekajcie, nie spieszcie się - pojedźcie za 4 miesiące :taktak:

trzy grzybki w barszcz :wow::sciana:

Musza sie spieszyc, bo za 4 miesiace juz tak rozowo moze nie byc:szczerb:

wstalem
oczom nie wierze - aut na parkingu nie ma
same zaspy
a Zona jedzie
chcac nie chca ubralem sie i poszedlem Jej odsniezyc
jako pierwszy

gorzej wygladalo niz bylo ;) pol godziny z miotelka i saperka - auto wyjechalo bez problemow ;) choc powoli

Sie szykuje do bajerowania asytentki na cytofizjologii. Bedzie co bedzie, a bedzie pewnie komis jak snieg stopnieje.
Pozytyw to to, ze w koncu wolne bede mial.

Już dwa miesiące... jak rzuciłem palenie. I to bez większego trudu, bez żadnych plastrów Nicorette czy innych wspomagaczy. Tylko silna wola zadziałała. Teraz nawet jak ktoś pali, to dym mnie wkurza. I nie mam chęci żeby zapalić.
Wielokrotnie zastanawiałem się jak to u mnie będzie przebiegało i nawet jestem trochę zdziwiony, że tak łatwo poszło. A więc jednak można pozbyć się nałogu.

phi, trzy razy już rzucałem, ostatnio na 4 lata
i 3 razy wracałem, żadne osiągnięcie :sciana:

No... fakt że czas krótki ale ja postanowiłem wytrwać i nie wracać do tego. Czas pokaże na ile jestem stanowczy.

zawsze powtarzalem, ze zucanie palenia jest bardzo latwe - mi sie udalo juz 10 razy :D

a tak na serio to nie pale od 5 lat (okazjonalnie tylko, raz na pol roku, popalam)

ciepełko :jupi:

coraz bliżej wiosna :D

Chyba tak, bo ptaszki śpiewają już od czterech dni....na razie tylko wróble i jakiś jeden nieznany mi z nazwy.
Jak były mrozy, to żadnego nie było ani widu ani słychu.

U mnie pod ruską granicą wiosny nie widać, a te zwały śniegu, to do maja poleżą. :sciana:

Pozytywne jest to, że po przejrzeniu kilku kamer internetowych stwierdziłem brak korków w mieście, a zaraz jadę.

Ale żeby nie było tak różowo, to mam naderwaną linkę od gazu, więc nie wiem czy wrócę... może na pyrkocie bez gazu, na trójce nawet pojedzie z 15 na godzinę... :szczerb:

oddalismy dzis krew
bylo milo, chyba mi wejdzie w nawyk
;)