Zapomniałem spytać - przyjechało "samo", czy na lawecie?

z Dublina (tak joujou od Ciebie z drugiej wyspy) na kołach nie odważyłbym się nieznanym mi autem :D

powiedz, że ma chociaż klimę k***a

Na 100% ma, na korbkę. :haha:

a co to jest klima :hmm:

pewnikiem jakiś diabelski wynalazek k***a

Wstydź się - tak blisko byłeś i na piwo nie wpadłeś. :rozga:

Ile kosztował transport? To mnie akurat bardzo interesuje, bo kolega chce ode mnie zabrać pustą karoserię - oczyszczę miejsce przed domem, zarobię kratę piwa, a kolega uzyska zupełnie niezardzewiałą budę, do której wpakuje bebechy ze swojego zgniłka. :taktak:

dziś cisnę na mazury na tydzień odpoczynku :D póki co pogoda nie nastraja, ale ryby można łapać i w gorszych warunkach :)

Byłem na działce, pogoda się skończyła, pieniądze też, to wróciłem. Pozytywne jest to, że mnie nawet wątroba nie boli. :>

To znaczy, że miałeś pieniądze? :O :wow:
k***a

Wątrobę też. :taktak:

Czemu ty zawsze mówisz o pieniądzach, że je miałeś?
Jak je masz, to siedzisz cicho, jak truśka k***a

Żeby Rycho nie słyszał. :>

Niniejszym przelewow do rycha nie uskutecznialem dawno.

Wstyd mi...

Miałem coś złośliwego napisać, ale bardzo szybko się powstrzymałem.

Ostatnio podebrałem 18 kg miodu od swoich pszczółek (mam zaledwie dwa ule, dla siebie i rodzinki tylko). Jakbym miał choć trochę jaj, to bym Rychu wysłał, a nie przelewał w słoiki i cieszył ryja. Wszystko w temacie.

Sprecyzuj, czy wysłałbyś miód czy jaja?