Dziś poprawa pogody,chociaż przez chwilę padało , jednak ryba słabo żerowała-6płotek,2okonie,1krąp.Wieczorkiem trochę lepiej: kleń 48cm.
http://img835.imageshack.us/img835/7...jcie0094vs.jpg

Uploaded with ImageShack.us

A ja mam na kolację pstrągi, złapane w Biedronce. :haha:

Co za leń k***a nie lepiej połazić z wędką nad wodą :P

Jedyna woda z rybami w okolicy, to Wisła, czystsza niż kiedyś, ale jakoś nie za bardzo nadal... Kumple łapią ryby i je jedzą, nic im nie jest, ale ja wiem?

Może czymś popijają te rybki z Wisły xd.

jak jest ryba, to znaczy, że woda nie taka zła :> :) a no i faktycznie można czymś ją przepić! :piwo:

Da się teraz nad Wisłą siedzieć, oczywiście na południe od Warszawy, przed wylotami gówna. Końcówka lat '80, to płynęła śmierdząca piana. :|

U nas na północy idzie złapać flądrę w wiśle prawie 80/100 km od ujścia do morza :)

Flądra tak daleko w Wisłę wpływa? :wow: No niby to słona rzeka dzięki temu co śląskie kopalnie do niej wlewają.

Dziś po robocie przez ok.3h jeden klenik 28cm Płoć gruntowa(złota) też 28cm a reszta płotek 27,25 cm ogólnie rybek było 9szt. złowione na kukurydzę metodą DS :taktak: zdjęć nie wklejam bo coś telefonik z lampą błyskową zrobił niewyraźnie :sciana:

Już nie wiem, to Ty n9ie jesz tych ryb? Nie chcesz żyć 100 lat i dać zarobić producentom pieluch?

Czasem jem smażone lub ze słoika w occie ,tylko do jedzenia to najlepsze są takie małe/młode , bo duża ryba to i stara jest :P

A;le ta stara ryba ma stare wartości w sobie! :P

Też się temu dziwiłem, a może tak ewolucja mutuje flądrę k***a

Kurde ja mam tak, że łapać bardzo lubię, w smaku ryby też bardzo lubię, ale jedzenie ich mnie po prostu w****ia! :D k***a wszyscy w koło już kończą, a ja pierwszej jeszcze nie ogarnę...
A lekarz karze na niższy cholesterol 3 razy w tygodniu jeść... chyba bym umarł z głodu od łykania powietrza!:ysz: ;)

Musisz używać przynęty na filety.