Samochody, części, zamienniki, spalanie

[Patrix]

Gość ma jakiegoś wyjątkowego pecha, trafił na kaszlaka...

Skoda Fabia II - Mój nowy samochód...

Chciałbym przedstawić Wam historię, która spotkała mnie po zakupie nowego samochodu Skoda Fabia 1.4 z instalacją gazową w salonie Skoda Rex Auto Rzeszów w dniu 17.12.2010 r. za kwotę 44.200 zł. Gdy odbierałem samochód nie byłem świadomy, że przez najbliższe 7 miesięcy spędzę w serwisie ponad 400 godzin na ciągłych wymianach części. Radość z nowego zakupu trwała niecały tydzień czasu. Gdzie już po pierwszym uruchomieniu samochodu na LPG silnik falował. Wymieniono wtryskiwacze. Myślałem sobie - mogło się tak zdarzyć. Uzbroiłem się w cierpliwość, mijały kolejne dni i miesiące, zgłaszałem kolejne usterki... wymieniano kolejne części... do czasu... (...) Skoda Auto Polska nie jest zainteresowana tą Fabią i tym, że dealer zataił przede mną podczas sprzedaży informację o stracie gwarancji na silnik przez montaż niewłaściwej instalacji gazowej jak również awaryjności tego samochodu. Tłumaczenie, że każdy serwis działa na własną odpowiedzialność to chowanie głowy w piasek.

SZOK !!!

PS
Czy tylko ja uważam, że absolutnie nie opłaca się kupować nowego auta z salonu ?
2-3 letnie używane, po obejrzeniu i z prawdziwą książką serwisową, to w zasadzie sprawdzone już wozy i dużo tańsze...

[- Deckard -]

jak Cie stać to warto, nie ma czegoś takiego prawdziwa książka i dokładne obejrzenie zawsze da się gówno ukryć ;-),

ostatnio miałem okazje i przyjemność jechać nowiutkim nissanem Juke 1.6turbo piękna sprawa ,

jakbym chciał wydać teraz na nówkę mniej niż 100tysiaków to grubo bym się zastanawiał Juke albo Lancer

[Patrix]

Pytanie tylko, czy nawet jak kogoś stać, to czy warto...
a coś takiego, jak prawdziwa książka w 2-3 latkach jest.

[sobrus]

O kurde ale masakra z tą Fabią...

Fakt faktem serwisy często strasznie chrzanią robotę. Więcej zepsują niż naprawią.

[Patrix]

Uważajcie na sprowadzane samochody, najlepiej dowiedzieć się w necie trochę o ich historii

1.
http://englishrussia.com/2009/03/16/car-with-surprise/

2.
http://englishrussia.com/2010/09/29/...ra/#more-18542
http://englishrussia.com/2010/09/29/...ean-elantra/2/
http://englishrussia.com/2010/09/29/...ean-elantra/3/

3.
http://www.bezwypadkowy.net/forum/58...-2006r-20-tfsi

[andrzejj9]

Nam to nie grozi.. W końcu u nas same bezwypadkowe sprzedają...

[Patrix]

Taa... spryciarze, tylko kto Ci welur zedrze albo baranka od spodu zeszlifuje aby spawy sprawdzić ?
Takie auto pospawane z czterech bud przy kraksie pęknie na pewno w nieciekawy sposób.

Dlatego trzeba uważać na zakupach w dojczach (i nie tylko), zwłaszcza tych bardziej luksusowych modeli.
We Fiatach (tych pospolitych) na szczęście cofają jedynie liczniki i wymieniają wygłaskane kierownice
- to zbyt tanie samochody na taką robotę w puzzle.

[andrzejj9]

Sprzedawcy chyba nie zdają sobie sprawy, że jeśli zajmują się handlem samochodami profesjonalnie (a i nie jest to konieczne) to ponoszą pełną odpowiedzialność za tego typu wady, które wyjdą w praniu. A za samo cofanie licznika grozi 8 lat..

[Patrix]

Napisany przez andrzejj9

A za samo cofanie licznika grozi 8 lat..

Powinni to surowo egzekwować bo przebieg w km to bardzo ważny parametr, ukazuje potencjalne zużycie auta ...
O książeczce serwisowej już nawet nie wspomnę...

No ale porównując cofanie licznika do spawania budy z X części, to to jest już niewybaczalne,
takie auto na dobrą sprawę powinno mieć zakaz poruszania się po drogach publicznych.

[Oktawian89]

Jako, że poniekąd siedzę w tym ... napiszę tylko, że ciesz się, że w RUS używali ramy do prostowania ...
Bo to znaczy, że samochód będzie jeździł prosto

W polce spawają na chybił trafił zazwyczaj , albo prostują o drzewo

[sobrus]

Patrix to co powiesz na to:
http://www.autocentrum.pl/awc/motobl...50tys-zl-2507/

Niestety rzeczywistość jest taka, że nasi rodacy to #(^%@#(.
Przecież nie dotyczy to tylko aut, praktycznie na każdym kroku ktoś chce kogoś zrobić w balona dla zysku.

Zadbane auto z np. szwajcarii kosztuje dużo, więc żeby sprzedać tanio, muszą kupić od turka na zlomie.
Co do liczników to zauważcie, że nie ma praktycznie ofert samochodów ze Szwecji
Bo każde auto ze Szwecji można sprawdzić w internecie po numerze rejestracyjnym.

I sprawdziłem - np Volvo z przebiegiem 200tys miało 700tys. Fajnie nie?

Upolujcie auto świeżo ze szwecji, jeszcze na zagranicznych numerach i sprawdźcie sami:
https://www21.vv.se/fordonsfraga/Fra...natFordon.aspx
Niestety aut stamtąd jest mało, albo wszystkie są już porejestrowane w Polsce, albo zamazane numery, ciekawe czemu?
A te które mają odkryte tablice to akurat się zgadzają Mimo to łatwiej kupić stamtąd ciężarówkę niż osobówkę

edit: chociaż nie - ktoś , kto pisze skóra przez U nie był dość ostrożny:
http://allegro.pl/saab-9-5-2-3-turbo...748575772.html
Niewiele kręcony, ale kręcony, z 330 na 260.

[Patrix]

sobrus,
już wiem do kogo kiedyś będę pisać PW z ew. pytaniami jak sobie będę furę zmieniać,
bo widzę, że umiesz to szukać

[Oktawian89]

To samo masz w Holandii
Wpisywanie przebiegu przy przeglądzie samochodu
Żadna nowość .

Bardziej niż przebiegu bałbym się historii powypadkowej.

[Patrix]

Napisany przez Oktawian89

Bardziej niż przebiegu bałbym się historii powypadkowej.

Taak, to już o zgrozo normalnie...

[Oktawian89]

Jak wiesz gdzie szukać i co szukać , masz miernik elektroniczny lakieru tak jak ja + do tego komputer do większości marek to dasz rade przebrać coś w miarę ...

Ostatnio sprawdzałem dla klienta Skodę Octavię II 2007 rok... na blacie 180 tys. km a w sterowniku silnika 215 tys km , Panie to nie bite jest ... Ja do niego to dlaczego lewa strona cała przeciągnięta musiała być bo była malowana + nie ma kontaktu z lewym lusterkiem ?

Mina sprzedawcy bezcenna


Najlepszą akcje miałem jak pojechałem z gościem z rok temu sprawdzić audi A6 C5

Ja samochód zobaczyłem i w śmiech gostek z komisu na mnie patrzy.. a ja do niego, no chyba z dupy Pan spadł... i się śmieje

Na odchodne tylko mi rzucił

Tutaj może go zacytuje. "i co działa, ****a miernik lakieru, kudłata k.urwo ?!"