Ja wcinam śniadanko i jadę na działkę, tam jest inny, lepszy klimat i znacznie lepiej znosi się upały :spoko:

A ja właśnie idę wziąć prysznic, zjem śniadanie i jadę pod domek z kumplami, wrócę dopiero w sobotę :D :)

a ja siedze w robocie i do głowy dostaje (( ,
sie poprostu rozpływam :( ale to już chyba nie długo i bedzie już troche
lepiej znaczy chłodniej o kilka stopni :D

A ja własnie zaprowadziłam córcię do przedszkola, szok 8 rano a już żar się z nieba leje. Przyszłam, lodowaty prysznic, mrożona kawa + wiatrak centralnie na mnie i nawet nie chcę myślec o tym, że zaraz muszę jechać na miasto :/

Wlasnie mnie obudzili :( , zimny prysznic i nad jeziorko jade kumplami :)
ale najpier w szpitala do kumpla i na miasto ;/ ehh

najlepiej nie wychodzic z domu :D ...ale zdrugiej strony ide pozniej z kolezankami nad jezioro, bo sie nie da normalnie wytrzymac ;p

jak nie możesz wytrzymac idz teraz, popędu nie mozna chamować, to może doprowadzic do nerwicy;)

Ja juz wstalem... uff.. co raz cieplej sie chyba robi, na razie 29*C w cieniu..
Napoje sie skonczyly, kasy nie mam.. co robic?!

rundka po miescie autem- goraco mega ale nie tak jak wczoraj. nad jezioro nie moge niestety jechac :/

ale za to wieczorem przy meczyku jakies zimne piwko, albo dwa zimne piwka, albo.... ;)

@smartek mam w lodowce tymbarka, jak chcesz to wpadaj :P

Ja mam w pokoju 26 stopni :( masakra

W tej chwili 28 stopni w pokoju a termometr pokazuje, ***380;e w budzie komputera jest 33 stopnie. Dodam, ***380;e przy tym wszystkim panuje niemal idealna cisza :D

W pracy siedze i rozpuszczam sie... sprzet odmawia posluszenstwa, zwiechy komputerow, oraz wysiadl dzis kserograf, po 100 kopiach zagrzal sie i padl... a tak jest dzis potrzebny tutaj

Moj laptop tez sie poci :(

Krak***243;w
Na zewn***261;trz: 30*C
U mnie w pokoju 28,0*C

Powietrze- stoi w miejscu :(