Nie da sie. Za blisko do wyborow.

Droga nr 16- z Dolnej Grupy k. Grudziądza do granicy z Litwą w Ogrodnikach.3
Odcinek Olsztyn Ostróda-tak to wygląda praktycznie codziennie:sciana:

Gdyby nie ten pochłaniacz, na którym przytarł dupę to by się źle skończyło...

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,...?ticaid=113139

Nie mam słów na takich psychopatów. Rozumiem jeszcze zdenerwowanie z powodu niesprzątania nieczystości przez właścicieli psów, ale TO jest CHORE.
Sam mam psa i czasami przechadzam się tymi okolicami. I jak złapię śmiecia na gorącym uczynku to będzie musiał zjeść takich dziesięć :zly:.
A jeśli mojemu psu coś się stanie, to gość ma czape :samozapl:

A ja nie rozumiem bo od tego kiedyś był dozorca. Dziś dozorców nie ma i stąd gówna na trawnikach (z chodnika się sprząta, tak było zawsze).

Natomiast takiemu skurwielowi należałoby kazać to zjeść.

Jak miałem psa to niczego takiego do pyska by nawet nie wziął, nie był nauczony. Wiedział, że żarcie ma w domu.

Mój niestety nie... Nie chciałbym, żeby się mu coś stało(mojemu psu, oczywiście).
Liczę na reakcję policji (od czegoś są) i posadzenie ścierwa za znęcanie się nad zwierzętami

Za przekroczenie prędkości go raczej nie złapią... Więc zapomnij ***128540;

I kto tu jest wieśniakiem ? Czyż nie ten który wali kupy na trawnik swoim psem i zostawia je ?
Zieleni w mieście jak na lekarstwo, zasrajcie psami nawet to co wam zostało...

Żeby tak jeden myślał o drugim, to nie dochodziło by do takich sytuacji.
Tu jeden myśli o drugim tylko wtedy gdy czegoś potrzebuje.

POSPRZĄTAJ KUPE
PRO PUBLICO BONO

Uważasz, że ta psia kupa jest dostatecznym powodem, by zwierzę cierpiało albo stosowną karą dla właściciela, który jej nie sprzątnął? Nigdy nie zdarzyło ci się zrobić czegoś niestosownego, na przykład rzucić papierka na chodnik? Chciałbyś za karę dostać kanapkę z żyletką?
I przede wszystkim - jaka jest w tym wszystkim wina psa?

CeKa rozumiem, że chamskie zachowanie właścicieli psów przeszkadza, ale od karania takich, którzy nie umieją posprzątać po swoim psie jest straż miejska tudzież mieszkańcy osiedla którzy mogą dosadnie wytłumaczyć właścicielowi co powinno się robić z nieczystościami pozostawionymi przez psa.
Natomiast karanie psów które przecież nie zrozumieją tego i to w dodatku w taki sposób jest chorym pomysłem. Karać należy właściciela psa, który za niego odpowiada.
Powtarzam, bardzo chętnie przeczytałbym wiadomość o wsadzeniu tego zwyrodnialca za kratki. Nekrologiem też nie pogardzę.

zaraz nekrolog, a czemu ma mieć lżej? Niech sam taką sałatkę zje.

Taki właściciel jest wieśniakiem.
Nie powinno się jednak mordować zwierząt. Morderco.

Wstydu takiemu można zrobić na wiele sposobów,
tak aby z siebie nie robić wieśniaka, czyt. mordercy.

:bicz:

Hmm przepraszam nie zrozumieliśmy się... To nie tak że jestem za otruciem zwierzaka, zdaje sobie sprawę że to nie ich wina, normalny pies wali kupe i cieszy się życiem dalej, jeśli nie walnął kupy na Twoim podwórku to posprzątaj to chyba logiczne ?
Te otrute psy cierpią przez właścicieli idiotów (mieszczuchów) i to właśnie ich nazywam wieśniakami.


Odcinam się od gościa co podkłada trutki, przepraszam że nie zrobiłem tego poprzednio i stąd wywiązały się pewne niejasności :).

PS

Basiu nie wiem czy zauważyłaś, ale na tym świecie nie ma sprawiedliwości, dlatego często cierpią niewinni.

PROBLEM Z KUPAMI TYLKO DLATEGO MACIE ŻE ICH PO SWOICH PUPILKACH NIE SPRZĄTACIE !

Jeszcze za trudne ?

Po swoim psie nie sprzątam bo wali kupe na moim, a wy tam z miasta już pora nauczyć się trochę kultury, a nie dalej żyć jak za komuny, bo to państwowe to niech sra, taka mentalność, to też moje państwo i jak jade ze wsi do miasta, to nie chciałbym brodzić w gównie.

No przepraszam to są podstawy. Kup sobie działkę, posiej trawnik, dbaj o niego, zobaczymy czy tak pozwolisz psu żeby się tam wyładowywał.

Nie dbacie bo państwowe, komuniści...

EDIT:
Nowy wierszyk utrzymany w podobnym klimacie:

Ryba w smrodzie


Wszystko idzie według scenariusza,
spektakl uparcie trwa w najlepsze
nikt Ciebie do niczego nie zmusza
a już na pewno nie rządowe wieprze

Kupa lżejsza wypływa na powierzchnie
i zakrywa wode dokąd sięgnąć wzrokiem
wrażliwsza ryba w głebinę pierzchnie
na tafli brodzi knur spokojnym krokiem

Z nim prosiaków jak pszczół w roju
zawsze swej królowej wiernie bronią
byle tylko dopchać się do wodopoju
jak inteligenci co rozsądek trwonią

Przeca gdzieś tam na dnie zapomnianym
można by znaleźć wodę zdatną do picia
że zanurkujesz nie znaczy żeś przegranym
przegranym ten kto na powierzchni szuka życia !

Wpierw je musisz stracić
byś mógł potem się bogacić !

Wierszyka czytać mi się nie chciało, żeby mi się myśli nie pogubiły.

Ale od tych wieśniaków, to się odwal!