Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Wiadomości... (MOD edit: tydzień BANA za politykę w tym temacie. Czytaj post #1). (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wiadomosci-mod-edit-tydzien-bana-za-polityke-tym-temacie-czytaj-post-1-a-66551/)

Patrix 04.05.2015 23:20

Nie ulega wątpliwości, ale coś w tym jest.

Jarson 05.05.2015 01:15

Ja to widzę deczko inaczej.

Po pierwsze, to osią tej historii jest praca. Miała taką, zmieniła na inną. I to ją uczyniło szczęśliwą. Owszem, miała jakichś tam przyjaciół, z którymi cholernie ciężko było się umówić, ale nie byli chyba aż tak ważni, skoro bez chwili wahania wyprowadziła się tysiące km od NY, żeby mieć innych znajomych, z którymi można porozmawiać, a nie pisać e-maile.

Ja mam rodzinę, a w dalszej kolejności również grono znajomych i to oni stanowią oś mojego tzw. jestestwa. Owszem, pracuję, owszem, może nawet w trochę korporacyjny sposób, ale po to, żeby móc tę rodzinę utrzymać, a także i po to, żeby mieć na to przysłowiowe piwo, kiedy chcemy się spotkać z przyjaciółmi. Praca mnie angażuje, bo podchodzę do niej poważnie, ale staram się tak ją organizować, żeby bez uszczerbku dla obowiązków służbowych (wykraczających dalece poza zwykłe etatowe "pójść do pracy i odwalić 8 godzin") pozostał jednak czas dla bliskich.

Moim zdaniem samo zaczynanie zmiany życia od zmiany pracy jest pomysłem potencjalnie obciążonym dużym uszczerbkiem - praca jest dla nas tak ważna, że sama jej zmiana wstrząsa podstawami naszego świata. Uważam, że dla osoby szczęśliwej prywatnie tkwienie w tej czy innej pracy będzie może nie nieistotne, ale przynajmniej drugorzędne. Ważne jest tylko, żeby w żadnej pracy się nie zatracić - bo i dla życia prywatnego i dla samej pracy będzie to z dużą niekorzyścią.

Patrix 05.05.2015 16:44

Kolejny news

http://s18.postimg.org/pou7rl24p/Scr...t_16_30_16.png

src: http://www.wykop.pl/link/2530149/po-...tyki-cieplnej/


Ustawiła się baba :haha: k***a

melag 09.05.2015 11:08

https://wzzw.wordpress.com/2015/05/0...untu-obalenia/
:czytaj:

revolver0 09.05.2015 16:50

i u nas jest ciekawie Włamał się do KFC i ukradł ketchup. Uciekając, zawisł na krawężniku

DarkSlide97 09.05.2015 18:34

Taak a jak ja chciałem zorganizować bunt to nie chcieliście :>

ed hunter 09.05.2015 21:31

Zakładamy bandę i rąbniemy cukier ze Starbucksa? lol2

Zetoxa 09.05.2015 21:34

a co mają za dużo :ysz:

grzeniu 09.05.2015 21:35

Na początek trzeba zorganizować ajfony.

revolver0 09.05.2015 21:35

@ ed, ale żeby wejść do Starbucksa trzeba mieć Mac'a inaczej obciach wejść albo bramkarz nie wpuści normalnych człowieków xD

ed hunter 09.05.2015 21:40

Ja raz byłem, kawa pyszna, ale mnie nie stać na co dzień, w domu zrobię sobie taką samą za grosze, ale mniejsza o to. Popatrzyłem po ludziach, ajfonach na stołach, to też wyjąłem telefon na stół skoro tak trzeba, LG za 300 zeta, wtedy to był baardzo tani telefon. :szczerb:

Jarson 09.05.2015 21:56

A jakbym wyciągnął dwa, jeden służbowy z androidem, a drugi prywatny z WP, przy czym oba ze średniej półki, to byłoby za jednego ajfona czy to jeszcze za mało? W akcie desperacji dodam, że z obu można wykonywać połączenia, na obu można też pisać smsy, podejrzewam też że na obu można przeglądać fejsa i tweetować, choć nie próbowałem :sciana:

ed hunter 09.05.2015 22:20

To jest ten typ ludzi tam... no nie będę dalej.
Powiem tylko, że jak od czasu do czasu włóczę się z ekipami filmowymi, żeby im parkowanie wymyślić, przypilnować, później sprzętu, pomóc, bo ktoś zaniemógł, pojechać po wódkę bo zabrakło (raz tak było, 7 półlitrówek dowiozłem ze stacji benzynowej :D), itd., to często są nocne awantury mieszkańców, drugą co do ostrości mieliśmy w Miasteczku Wilanów... :] Dopiero jak co niektóre podpite słoiki, co każden jeden ma ajfona i SUVa, zobaczyli, że się skumplowaliśmy ze strażą miejską, to odpuścili. Mieliśmy wszystkie pozwolenia, mapki, znaki zakazu stojące od tygodnia, z tabliczkami informującymi od kiedy, do kiedy, więc straż jak to wszystko zobaczyła, to już byli po naszej stronie, pogadaliśmy, powiedzieli, że będą się w nocy kręcić, bo była tam przepompownia ścieków o którą jakieś spory były, więc i tak im każą mieć na nią oko, to się pojawią, a na GPS będzie to ładnie wyglądało, że pilnują.
Tak to panie jest ze słoikami... :]

DarkSlide97 12.05.2015 19:05

Cytat:

Ja raz byłem, kawa pyszna, ale mnie nie stać na co dzień, w domu zrobię sobie taką samą za grosze, ale mniejsza o to. Popatrzyłem po ludziach, ajfonach na stołach, to też wyjąłem telefon na stół skoro tak trzeba, LG za 300 zeta, wtedy to był baardzo tani telefon. :szczerb:
To się nazywa zachowanie stadne i jest najgłupszą pozostałością po zwierzętach.
Wyciągnąbym stary SE to ciekawe czy cokolwiek by mi zrobili, poza głupimi uśmieszkami.
Jak ktoś lubi tam chodzić bomu kawa smakuje - OK.
Lecz jak ktoś chodzi tam, by udowodnić innym że jest bogaty bo ma iPhone, iPad, iMac, garniak od Gucciego i okulary Ray Bana to znaczy że pewien organ nie ma wystarczających rozmiarów i trzeba go sztucznie powiększać.

Jak mnie śmieszą ci co lansują się drogimi ciuchami i myślą że są fajni, bo tatuś im kupił albo wzięli kredyt :P Nieważne co na zewnątrz a zawartość, poza tym "na górze" nie będziemy oceniani na podstawie wyciągów bankowych :taktak:

revolver0 12.05.2015 22:07

a co jak góry nie ma, i kit Ci wciskali? Ideo Starbucksa nie jest lans przypadkiem?


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 22:45.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.