![]() |
dla mnie ktoś kogo niby nie stać 600zł na kurs sepowski i musi się zatrudnić na 3 lata jest śmieszny
koleś który po kursie za 600 nakazuje podpisywać lojalki tez jest śmieszny ludzie młodzi nie chcą w siebie inwestować , zamiast 3 imprez na miesiąc bylo by nie jednego stać na taki kurs i po problemie, ale niestety duża cześć społeczeństwa młodego 20-30lat jest nakarmiona papka ze jak sie na jakieś tam studia zapisze i jak bog da skonczy to od razu 5 ptysi na reke praca w weekend normalna sprawa- zdarza mi sie w niedziele zapindalac i żyje sa pracodawcy uczciwi i nie uczciwi jak wszędzie , większa kasę da sie zarobić w malych firmach jeśli sie czlkowiek przyłoży i pokaze ze mu zalezy a pracodawca jest uczciwy jak w mojej ex firmie przychodzily laski z srednim do pakowania i rozpakowywania towaru za 1200 na reke, i jak miały zostać godzinę dłużej to sapały ze im sie nie opłaca - ja sie pytam k***a jak im sie nie opłaca - w domu zarobią więcej? nie? gdzie indziej zarobią więcej ? tak? to niech tam ida pracować a nie tracą swojego i firmy czasu w Polsce modne zrobiło sie narzekanie 'za tyle nie bede robił' sam w życiu popełniłem błąd że załatwiłem znajomemu pewna prace za 1800brutto od razu z umowa na rok, nawet nie poszedł na rozmowę bo stwierdził z dziewczyna że mu się nie opłaca i idzie na zasiłek , coś tam doszkubie na czarno a za 4 miesiące wyjada na szparagi do niemiec i wrócą jako rokefelery , ja wyszedłem na idiote przed znajomym z innej firmy ale ex znajomy który o prace się starał do dziś na bezrobotnym siedzi |
Czuję się conieco wywołany z szeregu. Najpierw odniosę się do artykułów.
http://www.mmgrudziadz.pl/artykul/dl...udniam-mlodych Będę cytował tylko podtytuły, bo za dużo tekstu by tu wyszło. Cytat:
Cytat:
Po drugie, jakoś nie wierzę, że każda kobieta leci zaraz po L-4 na 9 miesięcy, jak się tylko dowie, że jest w ciąży. No nie wierzę. A sam znam pare młodych matek i w moim otoczeniu jeszcze tego zjawiska nie zaobserwowałem. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Mój czas wolny jest moim czasem wolnym, dlatego chyba najlepiej nawet nie odbierać telefonu (czego się już nauczyłem po 2 latach pracy), niż odmawiać, bo za odmowę z reguły lecą konsekwencje. Jak mam obrywać za moją dobrą wolę zrobienia czegoś wtedy, kiedy nie muszę, to ja dziękuje. Teraz artykuł nr 2: http://www.mmgrudziadz.pl/artykul/dl...dam-na-pytania Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pracodawca nie jest osobą, która może mi wyznaczać jakie dni są dniami zabawy, a jakie nie (o ile nie przychodzę nietrzeźwy do pracy). To jest tylko i wyłącznie moja sprawa. |
Zarobki s***261; tak marne nie dlatego, ***380;e pracodawcy nie sta***263; na zap***322;acenie wi***281;cej, ale dlatego, ***380;e nie musi. On woli przyj***261;***263; emeryta Górnika (45-50 lat), który b***281;dzie go kosztowa***322; 2000 z***322;/m-c, ni***380; m***322;odego za którego musi da***263; 3500...
No ale taki górnik musi pracowa***263;, by nie umrze***263; z g***322;odu. Bo emeryturka ponad 2500 z***322; na r***281;k***281; (nie licz***261;c w***281;gla etc) to s***261; grosze... Wys***322;ane z mojego HTC Wildfire za pomoc***261; Tapatalk |
woitas, za bardzo uogólniasz. Zgadzam się, że w dużą firmę byłoby często stać na płacenie więcej, ale w przypadku małych już niekoniecznie.
Prawda jest taka, że co miesiąc trzeba opłacić wszystkie rzeczy związane z prowadzeniem działalności i państwa nie interesuje czy był zysk czy nie. Dlatego niektóre firmy ledwo wiążą koniec z końcem, zwłaszcza że sytuacja na runku coraz gorsza. Poza tym niektórzy po prostu potrzebują kogoś, kto wykona robote - a nie emeryta obiboka który co 5 minut będzie odpoczywał. To żadnen zysk dla pracodawcy trzymać nieefektywnych ludzi, nawet jeżeli płaci im mało. Nie wiemy nic o okolicy w której działa opisana w artykule firma, być może to jakiś ubogi region. Zauważcie że on narzeka tylko na młodych - pracownicy po 40 roku życia jakoś mu nie uciekają. Czyli nie jest tak najgorzej z wynagrodzeniem. |
Jest jeszcze jedna rzecz - firmy nie potrafią dbać o klienta i mają problemy z zarządzaniem.
Już wielokrotnie pisałem, jak byłem olewany jeśli chciałem zamówić, kupić coś na budowę. Drewno - z łaską przywieźli i jeszcze ch...wo zaimpregnowane, w markecie budowlanym, nikt nie podejdzie, żeby zapytać czy w czymś pomóc, trzeba zapier...ć po całym sklepie, aby coś znaleźć, jak już się ktoś znajdzie to 'on nie od tego działu'. Piachu też nikt nie przywiezie, no może całą wywrotkę, bo pół to się nie opłaca. A o fakturze to zapomnij. Człowiek już drugi raz nie zadzwoni/pójdzie do takiego sklepu/sprzedawcy. I niech bankrutują w cholerę! Dwa miesiące prosiłem gościa, żeby przyjechał do mnie na przegląd pieca. Olewka totalna. Potem się tłumaczył, że przeglądy to on by wolał latem robić, bo wtedy więcej czasu, bo teraz jeździ na awarie itp. Jak mu zaproponowałem, żeby obdzwonił klientów w czerwcu (tylko on sprzedaje daną markę w moim regionie), to pocmokał i w sumie zrozumiałem, że mu się nie chce (a też mówił, że firma średnio zarabia i ma dwóch pracowników). A na szybko policzyłem, że nawet jakby 1/5 się zgodziła na przegląd to ze 4 tys. by zarobił... Więc: gówniane zarządzanie, lenistwo, kombinatorstwo, skur...two. Może to są też powody, dla których firmy "ledwo wiążą koniec z końcem". |
Cytat:
Cytat:
Oczywiście nie za darmo, ale jednak pracodawca może Cie zobowiązać do bycia pod telefonem. |
Ja się z autorem artykułu częściowo zgadzam, choć jego prawda jest bardzo koślawa. Na pewno ma znaczenie kryterium regionu, ale także brak głosu z drugiej strony.
Kwestia płac to właśnie region. Autor twierdzi również, że płaci różne premie i dodatki. Jego tekst jest bardzo spójny, dobrze punktujący ***8222;młodych***8221;, ale jest na nim wiele rys. Oto jedna z nich: Cytat:
1. Lepsza płaca (lub stosunek płacy do nakładu pracy - ***8222;zapi...alania***8221;) 3. Złe warunki pracy, np. niemożność dogadania się z szefem. 3. Przekonanie (słuszne lub nie), że firma nie ma zbyt dobrej sytuacji finansowej. Powody mogą się łączyć. A kobiety w ciąży? Z moich doświadczeń wynika, że to nieprawda. A czy w tamtym rejonie jest inaczej? Może przesadza? Przydałby się głos z innej strony do weryfikacji jego osądów. ---------------------------- Cytat:
Czasem prawo prawem, a rzeczywistość to coś innego. |
Cytat:
|
Cytat:
Kwestia jest jedynie sprowadzenia wszystkich kobiet tylko do tego konkretnego i jedynie słusznego mianownika. ------------------------------------------ Matematyka nie kłamie: naukowiec zdemaskował oszustwo wyborcze Putina |
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
może prosić pisemnie abyś został/przyszedł w w/w terminie jeśli podpiszesz 3 razy że się nie zgadzasz to może rozwiązać z tobą umowę popołudniu podam konkretny paragraf bo będę sie widział ze znajomym Cytat:
musi jeszcze zabrać młodemu miejsce pracy no a pracodawcy aż zacierają raczki bo i koszty takiego pracownika są dużo mniejsze |
a propos kobiet w ciąży, przykład: sklepikarz malutki, sam pracuje. Zatrudnia jedną ekspedientkę. Ciąża. To może oznaczać bankructwo, jeśli nie złamie prawa.
A jeśli ktoś powie "co tam sklepikarz, żydek jeden" to niech wspomni Majakowskiego: "Piekarz, bułek wypiek - nic, miernota Rusza maszyna - piekarnia" (z pamięci :) ) @ Stanley, coś mi świta teraz, że Ty jesteś górnikiem Jeśli dobrze mi świta, to nie dogadamy się. Dlaczego? Ten kodeks pracy i cały jego ekosystem, to jest pewne osiągnięcie kulturowe. Znacznie starsze niż III Rp i PRL, jego korzenie sięgają fin de siecle. W II RP został tylko spisany, w PRL przepisany i potężnie rozbudowany (acz niekoniecznie przestrzegany, vide postulaty strajków robotniczych), w III RP poddany drobnym modyfikacjom. Górnictwo to europejski matecznik tego ekosystemu, niejeden powojenny socjalista czy komunista wyszedł z przedwojennych kopalni (np. w Polsce Edward Gierek, stąd jego znajomość francuskiego). Gdyby górników pozbawić tego osiągnięcia, to być może nie zostałoby im nic. Staliby się takimi samymi maszynami jak 100 lat temu, vide Gustaw Morcinek. Bo struktura górnictwa nie zmieniła się zbytnio, dalej w regionie jest kilku pracodawców, którzy łatwo wejdą w zmowę i dalej jest to podobna, ciężka robota. Przekwalifikowanie górnika łatwe nie jest, bo to jest rozwinięta kultura robotnicza i do dziś pamiętam jak w 1993 prasa obśmiała kursy psiego fryzjera dla górników ;P No ale reszta społeczeństwa zmieniła się. Mamy początkowy kapitalizm. Ten kodeks pracy dla setek tysięcy ludzi, np. mobilnych robotników najemnych, stał się wykluczeniem społecznym. Nie mogą wejść na oficjalny rynek pracy, a potem państwo będzie ich utrzymywać. Potrzebna jest natychmiastowa zmiana tego systemu, danie możliwości łatwego wejścia a potem ludzie, wraz wyjściem z ubóstwa, znowu zaczną tworzyć to samo: np. za cenę niższej pensji zawrą z pracodawcą kontrakt o gwarancji zatrudnienia. Teraz takie kontrakty są niemożliwe, bo zatrudnienie z automatu oznacza taki kontrakt. Robotnik najemny ma możliwość albo zarabiać 2k zł na oficjalnym rynku, albo 5k na czarno. Przy braku majątku dziedzicznego 2k zł jest ubóstwem (jak sobie mieszkanie kupi? a na czarno też nie kupi, bo nie dostanie kredytu - pętla). I efekt społeczny: co najmniej co 10 studentka jest prostytutką, za mieszkanie. A rząd właśnie podwyższył składkę rentową, zamiast czynić system podatkowy niskim, powszechnym (obejmującym każdego) i sprawiedliwym - czyli od każdego tyle samo, procentowo (liniowy). System się od tego nie rypnie, ale bez zmian pozostaniemy pariasem. |
Cytat:
|
To jest gotowość do pracy, również unormowana w naszym Kodeksie pracy i można "zmusić" pracownika do odbierania telefonów w ramach zawartej umowy,
ale nie będę cytował paragrafów, bo mi się cały ten Kodeks nie podoba (chyba, że jako literatura piękna). //edit W ogóle jeśli coś się Wam nie podoba w zachowaniu pracodawcy, to możecie założyć że nasze prawodawstwo z pewnością to reguluje, bo to cholerstwo, jako rzekłem, ma ponad 100 lat i wszystko tam zostało opisane. A wobec takiego prawnego potwora umowy o pracę też macie nieprawidłowe i jeśli nie pracujecie w korpo, to wiedzcie, że pracodawca sam poprawnej umowy nie napisze, musiałby zapłacić krocie prawnikom - i wtedy dopiero dostalibyście w d..., bo i prawa pracodawcy są niezłe :) Lepiej jest się samemu dogadać i umów dotrzymywać, a prawo pracy traktować jako zło. |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 11:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.