![]() |
Kto wie jaki ma arsenał Irak... Wiadomo jedno, USA ma wiekszy. :P
|
Kurdowie nie uzyskają niepodległości, bo są też w Turcji ( członek NATO ), Kurdowie w Turcji też nie mają żadnych praw. Do tego dochodzą Kurdowie w Iranie i jeszcze paru krajach. Wszystkie te państwa zrobią co będą mogły by nie dopuścić do powstania Autonomicznego-Niepodległego Kurdystanu.
|
Niestety obawiam sie ze masz racje. Jest jeszcze jeden scenariusz - dosc malo prawdopodobny przyznaje - czesc terenu Iraku dla Kurdow. Wspomniana Turcja dosc chetnie o ile wiem pozbylaby sie ze swojego terenu 'klopotliwych' Kurdow, nie wiem jak reszta wspomnianych panstw. Inna rzecz, ze w takim przypadku powstalby kraj w rodzaju Izraela - wsztyscy sasiedzi patrzyliby na niego krzywo i trzebaby wsparcia poteznego sohusznika (chyba wylacznie USA mogloby byc takim gwarantem) zeby panstwo owo szybko nie przestaloby istniec.
To takie moje gdybanie bo Amerykanie raczej nie beda sklonni do takiego rozwiazania no i trudno byloby je przeprowadzic na arenie miedzynarodowej. |
Co to się dzieje na świecie...
|
A ja popieram wojnę. Oczywiste jest, że chodzi o ropę, ale nie tylko. Pamiętacie może co robiły Niemcy w początkowych okresach wojny? Najpierw trochę Czech i bez reakcji. Później Polska i również bez większego odzewu. A potem się zaczęło...i straszenie Iraku też nie miało sensu. Straszyli by ich, straszyli, a ci nadal czuliby się bezkarni i robili swoje.
|
Częściowo przyznaję Ci rację, ale nie podoba mi się że USA stały się "sędzią i strażnikiem" pokoju i demokracji - który kraj będzie na liście do ataku po Iraku? Korea Płn? Libia? Kuba?
|
Poprzednia wypowiedź nie była za długa, bo pisałem z kafejki. Teraz gdy wróciłem do domu, prześledziłem dyskusję i mogę na poważnie zabrać głos.
Będę głównie polemizował: Sid-The-Rat: przypominam ze jest to pierwszy od bardzo dawna przypadek ze nasz kraj kogokolwiek atakuje - Pilsudzki byl wyjatkiem (ale Litwa byla nasza...) - wczesniej trzebaby siegac do - juz sam nie wiem do kogo -krzyzakow?... kraj patriotow i OBRONCOW stal sie agresroem - WSTYD mi za to A więc zawsze mamy stać z boku i czekać, aż ktoś nas zaatakuje? Jasne, gdybyśmy stanęli z boku, to i tak Irak by nas nie zaatakował (bynajmniej nie w najbliższym czasie), ale Polacy wreszcie zauważyli, że poza obroną należy również atakować. Zbyt długo świat bawił się naszym kosztem. Rozbiory, agresje...a my tylko patrzyliśmy, bo byliśmy "obrońcami." Czy jakiś kraj musi na nas najechać, abyśmy mieli prawo go zaatakować? Jeśli postępuje niewłaściwie, to jak najbardziej jestem za atakiem, oczywiście w miarę naszych możliwości. Pojawiły się też głosy, że "Polska chce wejść w dupę Ameryce." Aha, a w czasie II wojny światowej wchodziliśmy w dupę np. Brytyjczykom? Ormianin: Dodatkowe zrodla ropy to kryja sie pod panstwiem zydowskim Czy mówiłem już kiedyś, że jestem przeciwko rasizmowi? Paja: A Bush widząc że nikt nie chcę wojny (strajki, protesty min.Francja i Rosja) powinien jej zaprzestać!!! Ręce mi opadły. Nikt powiadasz? Obejrzyj wyniki ankiety tu zawartej. I większość ludzi wbrew pozorom myśli podobnie. Telewizja pokazuje protesty itp., bo ich celem jest mieszanie i nigdy bezkrytycznie tego nie przyjmuj. Zastanów się: w telewizji mówi się o demonstracjach. I ty widząc to dochodzisz do wniosku, że większość ludzi jest przeciw. A widziałeś kiedyś, żeby człowiek zgadzający się z czymś robił hałas? Widziałeś kiedyś pikietę z hasłem przewodnim: "Popieramy wprowadzenie ustawy! Brawo!!!" (tylko taki przykład)? Jak ktoś z czymś się zgadza, to jest zadowolony i siedzi cicho, a jak nie, to stara się zwrócić na siebie uwagę. Przykłady znajdziesz nawet w życiu codziennym. Sprawa ropy: jasne, że to cel, ale na litość, czy wy byście się pakowali na wojnę niczego nie oczekując? Gdyby USA byłoby dobrym opiekunem świata interweniującym w kryzysowych sytuacjach, nie oczekując niczego w zamian (coś jak "ochotnicy broniący świata"), to już by ich nie było, bo wydaliby pieniądze, a sobie nic nie zostawili. To jeden wielki spisek, tak? Wszystkie bogactwa USA zdobyło podbojami? To bogaty kraj, ale mieszkańcy też nie narzekają. Czepcie się Kim Dżong Ila (dobrze napisałem?), który ma pieniędzy w brud, a mieszkańcy Korei nie mają czego do ust włożyć. I nie idelizujcie Polaków, bo ci w wielu kwestiach nie byli lepsi, tylko o tym się nie mówi. A co ja sam powiem o wojnie na koniec? Racja jest pośrodku, jak zawsze zresztą, w końcu jednak stanąłem po stronie USA. A pacyfiści teraz narzekają, ciekawe co by powiedzieli za powiedzmy 15 lat, kiedy to Saddam mógłby zdobyć siły silniejsze niż dziś? Parę osób wspominało też o różnych bzdurach, jakich uczą na historii w innych krajach. Cóż, całej prawdy nigdy nie poznamy, a co kraj to obyczaj. Polacy też naginają historię tak, aby była dla nich wygodna. Wiecie czego uczyli mnie w podstawówce? Że Bolesław Krzywousty miał taki przydomek, bo w dzieciństwie pogryzł go niedźwiedź. A poza tym dlaczego uznajecie to czego uczą w innych krajach za kłamstwo? Oczywiście niektóre rzeczy są kłamstwami, ale skąd wiecie, że prawda w niektórych przypadkach nie leży po ich stronie? Oczywiście to tylko moje domniemania, nie wiem dokładnie czego uczą w innych krajach. A tak na marginesie: większość (choć nie wszyscy) przeciwników wojny mówiło na forum: USA chce ropy, już my ich rozgryźliśmy! I to był główny argument. A ile padło argumentów z drugiej strony? Niektórzy przeciwnicy mówili bardzo mądrze, ale część czepiała się ropy i wysuwała rozmaite teorie spiskowe. Paranoja. Albo uważali się za zwolenników pokoju i porównywali Amerykanów do Żydów. Uprzedzenia na bok panowie. Zwolenników szukajcie na www.zabij.zyda.bo.to.zlodziej.pl a nie tu. Tu się dyskutuje, a nie wyglasza rasistowskie poglądy. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.