Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   XX Zimowe Igrzyska Olimpijskie - Turyn 2006 (https://forum.cdrinfo.pl/f5/xx-zimowe-igrzyska-olimpijskie-turyn-2006-a-62222/)

Prezesik 26.02.2006 01:27

Cytat:

Napisany przez ro29
A na zakończenie - coś z pogranicza Olimpiady - czyli dzisiejsze MP w skokach - i detronizacja Adama Małysza ! Po raz pierwszy od 7 lat, Małysz nie zdobył MP - wyprzedził go bardzo dobrze dziś skaczący Mateja. Nie uważam to - jak niektórzy - za zmierzch Adama - ale choćby pod względem symbolicznym - jest to znaczące wydarzenie :)

ja również nie uważam to za zmierzch Adama, ale za początek czegoś nowego.. czy lepszego, to się okaże..

demek 26.02.2006 01:30

mylicie sie :) adam nieprzerwanie mistrzem polski jest od 2002 roku bo w 2001 chyba mateja wlasnie wygral:)

Prezesik 26.02.2006 01:50

Cytat:

Napisany przez demek
mylicie sie :) adam nieprzerwanie mistrzem polski jest od 2002 roku bo w 2001 chyba mateja wlasnie wygral:)

nam chodzi o to, że po wielu latach ktoś inny niż Małysz sięgnął po tytuł.. szkoda tylko, że to nie był nikt z młodych skoczków, bo to by mogło rokować nadzieje na przyszłość, a tak ciągle stoimy w tym samym miejscu, a tak przed nami ciągle wielki znak zapytania..

wracając do tematu Olimpiady. ja ze swojej strony chciałem tylko powtórzyć słowa reporterów z radiowej "Trójki", którzy sukcesy na Olimpiadzie Estonii czy nawet Australii porównali do polskich "wyczynów" i stwierdzili: "bo oni mają sportowców, a my mamy działaczy sportowych.." trudno nie przyznać racji temu stwierdzeniu i odnieść go można nie tylko do sportów zimowych, ale ogólnie do sportu w Polsce..

nie odbierajcie tego, tak jak bym negował sukcesy Justyny Kowalczyk czy Tomka Sikory.. nie chcę po prostu by ich sukcesy przysłoniły fatalne występy reszty naszej ekipy..

ro29 27.02.2006 02:11

"koniec wieńczy dzieło"

Witam wszystkich !

I tak oto ponad trzy godziny temu, zgasł ogień olimpijski. Skończyły się XX Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Turynie. Ceremonia zamknięcia była jedyna w swoim rodzaju - a czy ładna ? To na pewno kwestia gustu - w moim odczuciu wypadla nieźle, choć gorzej od pięknej ceremonii otwarcia - trochę za dużo było tutaj cyrku oraz nagłych "przejść" z oficjalnych momentów, do np. kolejnych pogoni za sprzedawcą kwiatów. Jakby trochę zapomniano, czego to było zakończenie ...

I nadszedł już czas, aby choć w skrócie podsumować występ naszych reprezentantów na tych igrzyskach. Jaki on był ?? Przed chwilą słyszałem opinię prezesa PZN Tajnera - który bardzo dobrze ocenił nasz występ. Czy jednak słusznie ?? Chyba jednak nie ...
Tak naprawdę wszystko zależy jak na to spojrzymy. Z jednej bowiem strony - zdobyliśmy dwa medale - czym dorównaliśmy do naszych najlepszych występów. Dodatkowo - zdobyliśmy chyba najwięcej w historii miejsc punktowanych. I to na pewno są plusy. Tylko, że oczekiwania były dużo, dużo większe - i to nie tylko na medale, ale też na dobre, a choćby przyzwoite wystepy, tak licznej jednak reprezentacji.
Na pewno na pierwszy plan wysuwają się nasi medaliści - Justyna Kowalczyk - którą pochwalić trzeba nie tylko za medal, ale też za dobre 8 miejsce w pierwszym występie, oraz fakt, że pozbierała się i mimo problemów, pokazała, że jest naszą nadzieją na przyszłe lata. Także Tomkowi Sikorze należą się brawa - za dobry występ, szczególnie w ostatnim biegu i srebrny medal. Ten utytułowany już zawodnik pokazał, że nadal należy do światowej czołówki - i miejmy nadzieję, że pozostanie w niej przez kolejne jeszcze kilka lat - a może do kolejnych igrzysk ?? Szkoda tylko, że w pozostałych biegach - głównie przez fatalne strzelanie - nie odegrał znaczącej roli.

A co można powiedzieć o pozostałych naszych reprezentantach ?? Na pewno o niektórych trochę dobrego. Przede wszystkim o skoczkach - mimo iż wielu liczyło na medal - to jednak uwzględniając aktualną dyspozycję Adama Małysza - zaprezentował się On naprawdę dobrze - szczególnie podczas pierwszego konkursu, oraz występu drużynowego. Także naszym pozostałym zawodnikom należą się gratulacje za oba te występy - 5 miejsce w konkursie drużynowym, to naprawdę dobry wynik. Szkoda, że konkurs na dużej skoczni, wypadł dość mizernie ...
Słowa uznania należą się także niektórym pozostałym naszym reprezentantom - Krystynie Pałce za bardzo dobre - 5 miejsce w pierwszym biegu, naszej drużynie biatlonowej Pań za 7 miejsce, Katarzynie Wójcickiej za niezłe występy w łyżwiarstwie szybkim, parze sportowej w łyżwiarstwie figurowym, dla której był to pożegnalny występ na olimpiadzie, oraz jeszcze kilku reprezentantom, którzy plasowali się w drugiej dziesiątce, a ich występ był po prostu przyzwoity.
Niestety są też dyscypliny - i zawodnicy, którzy albo zdecydowanie zawiedli pokładane w nich nadzieje - a patrząc na wyniki np. z PŚ - można było oczekiwać zdecydowanie więcej - mam na myśli głównie całą ekipę snowbordzistów, oraz np. narciarzy alpejskich - którzy tak naprawdę, niewiadomo po co pojechali do Turynu, czy też większą część ekipy łyżwiarzy szybkich.

Ogólnie więc nasz występ - w uproszczeniu - można ocenić na trójkę z dużym plusem. Na pewno nasi medaliści zasłużyli na zdecydowanie lepszą ocenę - a także część wymienionych zawodników. Niestety reszta ekipy, albo wystąpiła na swoim - niskim poziomie - albo po prostu zawiodła. I stąd też taka całościowa ocena.

Za cztery lata kolejne igrzyska - oby tylko ten czas nie był zmarnowany. A za dwa lata spotkamy się w Pekinie - mam nadzieję, że mimo wszystko Polacy zaprezentują sie tam lepiej niż w Atenach - a igrzyska te będą światowe, a nie Chińsko - światowe ;)

Pozdrawiam wszystkich !
I jeszcze raz gratulacje dla Justyny i Tomka - za uratowanie honoru i sprawienie nam wiele nerwów, ale też bardzo radosnych chwil !!

ro29

Burt 27.02.2006 02:50

@ro29,ale ty piszesz posty :respect: .Palce ci odpadną. ||

Prezesik 27.02.2006 10:51

a jak Wam się podobała uroczystość zamknięcia?
mi oboiście się podobała bardzo, nawet bardziej niż otwarcia.. ciekawy pokaz, chociaż zepsuty nieco Ricky'm <dzikim> Martin'em.. ale to wszystko rzecz gustu.

najbardziej mnie "uderzyło" <w pozytywnym znaczeniu> to jak mer Vancouver przejął flagę olimpijską.. emanowała od niego ogromna pogoda ducha.. i rzecz w tym najistotniejsza - człowiek niepełnosprawny pełni ważny urząd.. u nas niestety coś takiego jest nawet nie do pomyślenia.. a to przykre.. a jest naprawdę pełno osób niepełnosprawnych, które spisywałyby się dużo lepiej w urzędach niż ludzie dotychczas je zajmujący..

trochę odskoczyłem od tematu.. za co przepraszam, ale uznałem to za dosyć ważne..

demek 27.02.2006 11:07

ale o niektorych zawodnikach nie mozna powiedziec, ze zawiedli lub wystapili slabo bo wystapili na swoim poziomie
oczywiscie jagna zawiodla na calej linii i nie ma co tutaj dyskutowac bo tak niestety jest

i kolejna sprawa "niespodzianki" medal tomka sikory dziwi polakow...tylko nie wiem dlaczego. wiekszosc serwisow zagranicznych typowala go przed igrzyskami do walki o medale. jeden z redaktorow tvp powiedzial "to chyba najwieksza niespodzianka tych igrzysk" - widac jakie ma gosc pojecie o biatlonie. braz justyny tez nie jest niespodzianka (przynajmniej dla mnie) bo wszyscy wiedzieli na co ja stac.

moja ocena tych igrzysk to 4

ro29 27.02.2006 11:23

Witam !
Jak już napisałem w moim poprzednim poście, podsumowującym olimpiadę - ceremonia zamknięcia, mi osobiście podobała się średnio. I akurat odwrotnie niż Tobie @Prezesik - dla mnie ceremonia otwarcia wypadła w tym porównaniu lepiej - jakoś bardziej była ułożona, oraz więcej wagi przyłożono w niej do sportowców - tutaj jakby zeszli na dalszy plan. Z tym, że nie oznacza to, że ten cały cyrk był zły - powiem szczerze, że nawet ogólnie te nawiązanie do karnawału itd. się udało. Chyba najbardziej nie podobało mi się w całości to, że pomieszano oficjalne momenty - wystąpienia, hymny itd. razem z tym cyrkiem - trochę to wyglądało jakby wyśmiewano się z flagi, hymnu - wiem, że może nie taki był cel - ale dla mnie tak to wyglądało :( Po prostu lepiej by było, gdyby np. w środku tego show, była wyraźnie wyodrębniony czas na te poważniejsze sprawy.

A w kwestii przejęcia flagi przez Mera Vancouver - trochę mnie zdziwiło, że nie dostał On tej flagi z masztu, tylką inną - wydawało mi się, że podczas poprzednich igrzysk, zawsze zdejmowano i składano tę główną flagę - ale mogę się mylić (skleroza nie boli ;) ).

Natomiast masz rację @ @Prezesik - człowiek na wózku, a tryskający energią, uśmiechem - i piastujący taki wysoki urząd. Nie mam nic przeciw - liczy się wiedza, zdolności organizacyjne itd. - a nie tylko wygląd i "pełnosprawność". Ale niestety w Polsce nadal są z tym problemy - chociażby aktualnie wybrani posłowie na wózkach mają problemy z poruszaniem się w sejmie - a co gorsza, część pozostałych parlamentarzystów - i nie tylko - patrzy na nich ze zdziwieniem i jakby pytaniem - czego oni tutaj szukają ?? Ale cóż - do tego musimy "dorosnąć" w społeczeństwie - i nie tylko likwidując bariery, organizując koncerty, czy społeczne reklamy - ale głównie zmieniając naszą mentalność ...

Pozdrawiam
ro29

andrzejj9 27.02.2006 16:25

Cytat:

Napisany przez ro29
"koniec wieńczy dzieło"

...

W sumie widzę to wszystko podobnie. No, może poza optymizmem dotyczącym następnej olimpiady. Ja niestety obawiam się, że przy obecnych osobach w rządzie i administracji, będzie najpierw jak zawsze dużo gadania, każdy będzie się chciał pokazać, potem temat ucichnie i wszyscy obudzą się dopiero na miesiąc przed Vancouverem. Potem znowu wyślemy liczną ekipę, znowu będziemy liczyć na cuda i znowu się zawiedziemy, chociaż mam nadzieję, że kilku sportowców uratuje honor tak, jak było to teraz.

Ale.. mam nadzieję, że się mylę ;)

ro29 27.02.2006 22:38

Witam !
Cytat:

Napisany przez demek
ale o niektorych zawodnikach nie mozna powiedziec, ze zawiedli lub wystapili slabo bo wystapili na swoim poziomie
oczywiscie jagna zawiodla na calej linii i nie ma co tutaj dyskutowac bo tak niestety jest (...)

Trochę racji masz - tylko zależy kogo oceniamy. Bo jesli np. nasi reprezentanci w zjazdach, reprezentują tak niski poziom - to czy powinni w ogóle jechać na olimpiadę ? Ja osobiście, często występ zawodnika na danej - dużej imprezie oceniam nie tylko poprzez miejsce jakie ktoś zajął - ale też kogo pokonał, a co ważne (aczkolwiek nie we wszystkich dyscyplinach możliwe) - poprzez osiągnięty czas, odległość itd. Jeśli np. nasza łyżwiarka szybka, jedzie najszybciej w życie - to oznacza, że już z założenie zaliczyła dobry występ - bo była dobrze przygotowana - jak na jej możliwości.
Ale jeśli nasz zawodnik wypada z trasy, czy też przybiega gdzieś w okolicach 40-50 lokaty - to trzeba się nad tym zastanowić, czy nie było to znacznie poniżej jego możliwości.
I co najgorsze - jeśli część zawodników - a o tym mówiono nie raz - mówiła wprost, że jedzie tam dla nauki, dla treningu, prawie że dla zabawy - to w tym momencie, ja się pytam - czy to była olimpiada, czy też jakieś pierwsze lepsze zawody np. pucharu świata ? ;)
Cytat:

Napisany przez demek
(...)
i kolejna sprawa "niespodzianki" medal tomka sikory dziwi polakow...tylko nie wiem dlaczego. wiekszosc serwisow zagranicznych typowala go przed igrzyskami do walki o medale. jeden z redaktorow tvp powiedzial "to chyba najwieksza niespodzianka tych igrzysk" - widac jakie ma gosc pojecie o biatlonie. braz justyny tez nie jest niespodzianka (przynajmniej dla mnie) bo wszyscy wiedzieli na co ja stac.

moja ocena tych igrzysk to 4

Prawda - przecież zarówno po Justynie Kowalczyk, jak i Tomaszu Sikorze , można było oczekiwać medalu. Więc jakieś zdziwienie - mhmm - oczywiście, że nasze nastroje podczas całych prawie Igrzysk nie były najlepsze - i szczerze się mogę przyznać, że sam traciłem już nadzieję - ale na pewno nadal na nich liczyłem.
A jak widać Twoja ocena Igrzysk, jest zbliżona do mojej :spoko:

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
W sumie widzę to wszystko podobnie. No, może poza optymizmem dotyczącym następnej olimpiady. Ja niestety obawiam się, że przy obecnych osobach w rządzie i administracji, będzie najpierw jak zawsze dużo gadania, każdy będzie się chciał pokazać, potem temat ucichnie i wszyscy obudzą się dopiero na miesiąc przed Vancouverem. Potem znowu wyślemy liczną ekipę, znowu będziemy liczyć na cuda i znowu się zawiedziemy, chociaż mam nadzieję, że kilku sportowców uratuje honor tak, jak było to teraz.

Ale.. mam nadzieję, że się mylę

Wiesz - czy ja jestem optymistą - kiedyś nim byłem - i podobnie jak Ty, nie patrzę na przyszłe olimpiady z jakaś wielką nadzieją. Ale z drugiej strony, jeśli przestaniemy wierzyć w naszych reprezentantów, spiszemy ich z góry na straty - to wcale im nie pomożemy. Nie wiem czy wiesz, że na tej olimpiadzie - chyba po raz pierwszy - na wielu naszych zawodników, opinie tutaj z kraju - właśnie z Internetu - działały niezbyt pozytywnie - np. Justynę Kowalczyk, trzeba było w pewnym momencie "odciąć" od sieci ;) I z jednej strony, może ktoś stwierdzić, że nie są odporni na stres. Może i tak - ale to przecież ludzie i prawdą jest, że każdy z nich zdecydowanie lepiej by się poczuł, czytając, że w nich wierzymy i nadal trzymamy kciuki. A nie, że spisaliśmy już ich na straty ... Na kompleksowe oceny, to przychodzi czas, kiedy dany zawodnik zakończy swój udział w zawodach.

Przeczytałem dziś dużo artykułów w "Przeglądzie Sportowym" (co prawda mam o tej gazecie niezbyt dobre zdanie - ale cóż - to jedyny dziennik sportowy w Polsce) - i z tego co widzę, to Włosi nie popisali się organizacyjnie. Tak sobie myślę, jakby ta olimpiada odbyła się w Zakopanym ;) Chyba sobie tego nie wyobrażam :nie: Jeszcze nam bardzo, bardzo daleko do tak wielkich imprez - jakieś mistrzostwa w jednej dyscyplinie to jeszcze - ew. uniwersjada - ale nic większego ... niestety ...

Pozdrawiam
ro29

andrzejj9 27.02.2006 23:27

Cytat:

Napisany przez ro29
Witam !

Trochę racji masz - tylko zależy kogo oceniamy. Bo jesli np. nasi reprezentanci w zjazdach, reprezentują tak niski poziom - to czy powinni w ogóle jechać na olimpiadę ? Ja osobiście, często występ zawodnika na danej - dużej imprezie oceniam nie tylko poprzez miejsce jakie ktoś zajął - ale też kogo pokonał, a co ważne (aczkolwiek nie we wszystkich dyscyplinach możliwe) - poprzez osiągnięty czas, odległość itd. Jeśli np. nasza łyżwiarka szybka, jedzie najszybciej w życie - to oznacza, że już z założenie zaliczyła dobry występ - bo była dobrze przygotowana - jak na jej możliwości.

Wiesz, tu akurat bym się zastanawiał.. Bo jeżeli zawodniczka osiąga życiowy rezultat i zajmuje dalsze miejsce.. to znaczy, że jej możliwości nie pozwalają jeszcze na sukcesy w światowych zawodach - tym bardziej na olimpiadzie. Czy w takim razie jest sens wydawać pieniądze na jej tam wysyłanie i liczyć na nagły przyrost umiejętności (w praktyce niemożliwy)?

Nie chciałbym zabierać zawodnikom możliwości mierzenia się z najlepszymi, bo wiadomo, że to jest właśnie najlepszy sposób rozwoju swoich umiejętności, ale trzeba też jednak patrzeć realnie. Jeżeli na dany moment zawodnik nie osiągnął jeszcze poziomu olimpijskiego to powiedzmy sobie szczerze - nie powinien się tam wybierać.


Cytat:

Wiesz - czy ja jestem optymistą - kiedyś nim byłem - i podobnie jak Ty, nie patrzę na przyszłe olimpiady z jakaś wielką nadzieją. Ale z drugiej strony, jeśli przestaniemy wierzyć w naszych reprezentantów, spiszemy ich z góry na straty - to wcale im nie pomożemy.
Ja wierzę w umiejętności naszych zawodników. Nie wierzę natomiat, że organizacyjnie cokolwiek zmieni się na lepsze przed przyszł olimpiadą. Tym samym jedynie jednostki z ogromną determinacją i siłą przebicia będą w stanie coś osiągnąć. A tym samym.. będą to tylko jednostki..


Cytat:

Przeczytałem dziś dużo artykułów w "Przeglądzie Sportowym" (co prawda mam o tej gazecie niezbyt dobre zdanie - ale cóż - to jedyny dziennik sportowy w Polsce) - i z tego co widzę, to Włosi nie popisali się organizacyjnie. Tak sobie myślę, jakby ta olimpiada odbyła się w Zakopanym ;) Chyba sobie tego nie wyobrażam :nie: Jeszcze nam bardzo, bardzo daleko do tak wielkich imprez - jakieś mistrzostwa w jednej dyscyplinie to jeszcze - ew. uniwersjada - ale nic większego ... niestety ...
Taa... ja słysząc co i rusz, że tu nie mamy toru do halfpipa, tu toru bobslejowego nie mówiąc o wózku, tu z kolei nie mamy trasy narciarskiej, gdzie można by trenować, nie mamy żadnej hali, gdzie można trenować na łyżwach w którymś momencie po prostu ogarnął mnie pusty śmiech, jak przypomniałem sobie, że Zakopane starało się o organizację olimpiady..

To jest niesmaczne nawet jak na dowcip..

ro29 28.02.2006 00:38

Witam ponownie !
Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Wiesz, tu akurat bym się zastanawiał.. Bo jeżeli zawodniczka osiąga życiowy rezultat i zajmuje dalsze miejsce.. to znaczy, że jej możliwości nie pozwalają jeszcze na sukcesy w światowych zawodach - tym bardziej na olimpiadzie. Czy w takim razie jest sens wydawać pieniądze na jej tam wysyłanie i liczyć na nagły przyrost umiejętności (w praktyce niemożliwy)?

Nie chciałbym zabierać zawodnikom możliwości mierzenia się z najlepszymi, bo wiadomo, że to jest właśnie najlepszy sposób rozwoju swoich umiejętności, ale trzeba też jednak patrzeć realnie. Jeżeli na dany moment zawodnik nie osiągnął jeszcze poziomu olimpijskiego to powiedzmy sobie szczerze - nie powinien się tam wybierać.
(...)

Wiesz - ogólnie masz rację. Mnie natomiast bardziej w tej wypowiedzi chodziło o to, że część zawodników wypada na różnych dużych imprezach bardzo źle - np. osiąga rezultaty dużo poniżej swoich życiowych, nie mówiąc już o rekordach Polski. I wtedy można się zastanawiać, czy było dobre przygotowanie, czy trafili z formą i czy w ogóle powinni jechać na tą imprezę.
A z drugiej strony - jak zawodnik jedzie i robi "życiówkę" to oznacza, że jest postęp itd. - i że nie traktuje uczestnictwa w tej imprezie jak treningu czy przygody.
Oczywiście inną kwestią jest sprawa, którą Ty poruszyłeś - czy jeśli ta jego życiówka jest i tak zdecydowanie gorsza niż nawet przeciętne światowe wyniki ...
Cytat:

Napisany przez andrzejj9
(...)
Ja wierzę w umiejętności naszych zawodników. Nie wierzę natomiat, że organizacyjnie cokolwiek zmieni się na lepsze przed przyszł olimpiadą. Tym samym jedynie jednostki z ogromną determinacją i siłą przebicia będą w stanie coś osiągnąć. A tym samym.. będą to tylko jednostki..(...)

Smutna polska rzeczywistość ... ważniejszy działacz niż zawodnik, pieniądze i kłótnia, niż wynik. Jak słyszę, że ponoć Tajner od roku nie rozmawiał z Kutinem ;)

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
(...)
Taa... ja słysząc co i rusz, że tu nie mamy toru do halfpipa, tu toru bobslejowego nie mówiąc o wózku, tu z kolei nie mamy trasy narciarskiej, gdzie można by trenować, nie mamy żadnej hali, gdzie można trenować na łyżwach w którymś momencie po prostu ogarnął mnie pusty śmiech, jak przypomniałem sobie, że Zakopane starało się o organizację olimpiady..

To jest niesmaczne nawet jak na dowcip..

Prawda - choć z drugiej strony, bardziej zależy tutaj wszystko od pieniędzy (olbrzymich) i chęci organizacji - bo budowanie dziś obiektów, tylko po to, że dostanie się organizację imprezy - czasem to się sprawdza - ale nie zawsze.
Natomiast część problemu, to także mentalność - nie wiem, czy słyszałeś - ale np. z wytyczeniem tras do biegów narciarskich (treningów) - co jak wiadomo w porównaniu do innych dyscyplin, wymaga niewielkich nakładów - są problemy - bo po prostu ludzie się nie godzą, aby trasa biegła przez ich tereny. Cóż ... może jakby im zaplacili ...

Pozdrawiam
ro29

demek 28.02.2006 00:43

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Wiesz, tu akurat bym się zastanawiał.. Bo jeżeli zawodniczka osiąga życiowy rezultat i zajmuje dalsze miejsce.. to znaczy, że jej możliwości nie pozwalają jeszcze na sukcesy w światowych zawodach - tym bardziej na olimpiadzie. Czy w takim razie jest sens wydawać pieniądze na jej tam wysyłanie i liczyć na nagły przyrost umiejętności (w praktyce niemożliwy)?

Nie chciałbym zabierać zawodnikom możliwości mierzenia się z najlepszymi, bo wiadomo, że to jest właśnie najlepszy sposób rozwoju swoich umiejętności, ale trzeba też jednak patrzeć realnie. Jeżeli na dany moment zawodnik nie osiągnął jeszcze poziomu olimpijskiego to powiedzmy sobie szczerze - nie powinien się tam wybierać.

jesli mowisz o wojcickiej to chyba nie wziales pod uwage, ze to mloda zawodniczka i nie raz sie jeszcze poprawi

ro29 28.02.2006 00:49

Witam !
Cytat:

Napisany przez demek
jesli mowisz o wojcickiej to chyba nie wziales pod uwage, ze to mloda zawodniczka i nie raz sie jeszcze poprawi

Racja - postawa Wójcickiej - oprócz ostatniego biegu ;) , to mimo iż najwyższe jej miejsce to 8 - to jednak jeden z promyków nadziei na przyszłość - (tak jak Kowalczyk czy Pałka) - młoda, ambitna i zrobiła niezłe wyniki w debiucie olimpijskim :)

ro29

andrzejj9 28.02.2006 09:42

Cytat:

Napisany przez demek
jesli mowisz o wojcickiej to chyba nie wziales pod uwage, ze to mloda zawodniczka i nie raz sie jeszcze poprawi

Nie miałem na myśli ani konkretnej osoby, ani konkretnych zawodów. To tylko teoretyczne rozważania.

(a jej nawet nie kojarzę - nie znam nazwisk wszystkich naszych reprezentantów na olimpiadzie)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.