Hm.. i zejscie z tematu to chyba akurat moja wina.. przepraszam ;-).
Moderatorze, dzialaj!

to ju***380; jak chcemy kontrowersyjny temat, to zapytajmy si***281; czemu wi***281;kszo***347;***263; ko***347;cio***322;***243;w nie jest ogrzewana? ;p

to przynajmniej mieści się w temacie ;p

No jasne, jeszcze zapytacie czemu w lecie nie w***322;***261;czaj***261; klimy ;)

Dzwony i sama wiara ludzi rozgrzewaj***261;.

Za ma***322;o na tac***281; dajecie.

Co Ty piszesz? Skad biora sie takie przemyslenia? Czy "wykrecona" demokracja jak woda sodowa uderzyla do glowy coniektorym? Ja mieszkam w samym centrum miasta, sa tu 3 koscioly i w niedziele wala jak glupie, ale mi to wogole nie przeszkadza, wrecz przeciwnie wprawia mnie w osobliwy niedzielny nastroj, kiedy spie mnie wcale nie budza, bo ich nie zauwazam, staly sie taka sama codziennoscia jak reszta produktow cywilizacji, podobnie jak uliczny halas, odglos nadlatujacego samolotu, smiglowca, glosny ryk silnika samochodowego, odlgos przejezdzajacego pociagu, kosiarki do trawy i tp. Czemu tutaj coniektorym akurat przeszkadzaja koscioly? a nie kosiarka od trawy ktora wydaje gorszy halas?

Co do ogrzewania w kosciolach, jaki bylby to koszt! a tak wierni nachuchaja :)

trafiają się tacy co im wszystko co katolickie przeszkadza. głównie czytelnicy pewnej gazety opiniotwórczej na których zadziałała socjotechnika prowadzona od 17 lat.

wracając do tematu to wiadomo, że ogrzanie kościoła to koszmar (wysokość)
ale też przesadą jest nie dogrzewać wcale. w Radziejowicach (niedaleko mojej działki) nie grzeją wcale i jak zawozłem tam matkę po fali mrozów to w kościele było dużo zimniej niż na zewnątrz, odebrałem ją tak zmarzniętą, że nie mogła dojść do siebie dłuższy czas. nawet chciała wcześniej wyjść, bo słońce trochę świeciło, ale była dużo wcześniej i wylądowała pod ołtarzem, kościół tak nabity, że na zewnątrz nawet stał tłum, więc się nie dało.

katolicyzm w naszym kraju ma się dobrze. są tacy co im to nie pasuje i próbują w innych zaszczepić wątpliwości. niech próbują :hahaha:

narzekacie - buty na grubej podeszfie i po problemie;)
A jak nie to spacerek wokol - jak podczas procesji:D

Skąd się biorą takie przemyślenia? - z myślenia. Natomiast u ciebie już widzę rzucanie się i atak. Ja stwierdzam spokojnie - Katolicy, nawet w większości - nie powinni innym narzucać swojej wiary, ani sposobów jej uprawiania.

A że tobie to nie przeszkadza? Fajnie, ale może innym tak. Dla mnie również nie jest to problemem, ale w przeciwieństwie do ciebie, potrafię wczuć się w sytuację osoby, dla której jest. I dostrzegam tu pewien problem.

Uliczny hałas, kosiarka itp. - wszystko to regulowane jest przez prawo i pewnego natężenia hałasu przekraczać nie można. Tylko Kościół pod żadne uregulowania jak zawsze nie podpada..

i tu się nie zgodzę :nie:

ja czytam "Gazetę Wyborczą", (bo to o nią zapewne Ci chodzi) i jestem wierzącym oraz praktykującym katolikiem. Nie mam nic przeciwko kościołom, religii itp. Znam bardzo dużo ludzi, którzy są w podobnej sytuacji.

Dodatkowo czytam "Rzeczpospolitą", czasami "Dziennik".

I w odróżnieniu od czytelników pewnego dziennika, wydawanego przez skromnego (a jakże!) kaznodzieję z Torunia szanuję także inne wyznania i nie sączę jadu wobec ludzi o innych poglądach. :)

Nie przeszkadza mi, podobnie jak nie przeszkadzalo to moim przodkom czy tez mieszkancom mojego miasta i 800 lat temu, bo w tym czasie tez staly te koscioly i dzwonily rownie czesto co dzis, co wiecej dzwony zapewne wtedy byly najglosniejszym zrodlem dzwieku, bo w tym czasie oprocz okrzykow, bebnow, terkotu kol od wozow, galopu koni, czy tez piania koguta nie bylo nic glosniejszego (w pozniejszych czasach moze wystrzal armatni)
Jak to jest ze w tym czasie ludzie nie tyle tolerowali te koscioly, co je stawiali, remontowali.... dzis pojawiaja sie jednostki, ktorym to nie pasuje.
No kto mi to wytlumaczy czego ja nie rozumiem.

masz rację co do tego co kto czyta.
zupełnie inaczej wygląda sytuacja co kto po tym wysłuchaniu myśli.
a myśl jest utworzonz.
audycja zaczyna się od stwierdzenia faktu
potem są fachowcy, którzy mówią o temacie (kilka ra razy nawet)
a następnie temat staje się FAKTEM MEDIALNYM i część ludzi w to wierzy.

nie rozumiem czemu się tak wieszasz na tej wyborczej, pewnie, że jest stronnicza i manipuluje faktami, chcący czy nie chcący, nie wiem, ale tak robią wszystkie media w polsce, w mniejszym bądź większym stopniu, ale wszystkie i do nich już nie przedstawiasz takich pretensji.

i tak funkcjonują każde media - wolne media nie istnieją.
Dla PiS'u wolne media, to te które popierają tą partie, podobnie dla SLD czy dla każdej innej partii. Zaś każde krytykujące są skorumpowane, złe itp. itd. ;)
Przeciętny czytelnik, widz czy słuchacz musi sam rozróżniać, które fakty są dla niego wiarygodne, a które nie.

Każde media są od kogoś zależne i ważne by każde były zależne od kogoś innego. Dlatego nie można tworzyć sobie opinii na podstawie jednej gazety, trzeba szukać informacji w różnych źródłach i wyciągać wnioski, a wyczytane informacje poddawać własnej ocenie.
Nie można apriorycznie przyjmować tez zawartych w przekazywanych informacjach, należy poddać je własnej weryfikacji na podstawie logicznego rozumowania.
Moja ciotka na przykład jest <niestety :mruga: > żarliwą słuchaczką RM, ale czyta właśnie głównie 'GW', ba nawet ją prenumeruje.

Na pewno zdarzają się skrajności - są ludzie, którzy kształtują swój obraz rzeczywistości na podstawie jednego tytułu np. "Gazeta Wyborcza" czy "Nasz Dziennik" - oczywiście szanujemy ich :taktak:

Tylko co to wszystko ma wsp***243;lnego z ogrzewaniem? :P

:mruga:

wlasnie - chyba ze paluchy pomarzly i grzejesz je piszac post za postem:D