Polecam cos z tego

Constantine
Siła strachu (Hide and Seek)
The Ring 2 (The Ring Two)
Mechanik (The Machinist)
Tłumaczka (The Interpreter)

Ja stosunkowo niedawno widziałem i... podobał mi sie tylko do momentu kiedy wyszli w tróję z tej przyczepy na dole wykopaliska i stanęli na tej zrujnowanej maszynie. Jezeli w tym monecie film by się skończył byłby cudny... niestety ta ckliwa końcówka całkowicie zepsuła mi przyjemność oglądania tego filmu :(

Pozatym jestem niesamowicie kontent po seansie Befere sunset, kontynuacji genialnego Before sunrise :)

Ogladalem.Gowno,Rozwijajac to gowno.Czemu, dlaczego itp.
Film normalnie sie oglada.Pomijajac, ze trzeba byc wytrwalym aby doczekac sie jakiejs akcji.Nawet mozna uznac, ze jest ciekawy.
Ale gdy doszedlem do momentu w ktorym Julia Roberts ma udawac w filmie Julie Roberts.Od razu chcialem zrobic delete.Jako, ze w tym momencie nie wiele mi zostalo jednak do konca to go jeszzce obejrzalem.Ten jeden moment zawazyl na tym, ze film dla mnie jest zwyklym smieciem.

pewnie już było ale GARFIELD jest spoko! użyczony głos M. Konrada rewelacja!

właśnie wypożyczam z torrencika :)


"za wszelką cenę" nie jest filmem sensacyjnym...
to historia bokserki (h. swank) i jej trenera (c. eastwood).
oscarowe role dla w/w oraz m. freemana.
jeśli twoje słoneczko lubi dobre kino to polecam :spoko:

"po zachodzie słońca: to nie jest komedia.
to film sensacyjny z "jajem" :spoko:


fakt, muzyka wciska w fotel.
jest po prostu fenomenalna :spoko:
szczególnie w scenie retrospekcji z 1919 do 1870...
polecam.

Moj kumpel powiedzial tak "<<Za wszelka cene>> trzeba obejrzec za wszelka cene!". Ale obawiam sie ze z kobieta to niestety trzeba wyrzucic pieniadze na jakis romantyczny syf typu "Zatancz ze mna". Choc zparzeczajac samemu sobie - ja byuem z kobeita na "Zycie jest cudem" Kusturicy - bardoz fajne! W skrocie - wybierz kino nietuzinkowe, a na pewno pozytywnie zaskoczysz swoja oblubienice ;-D!

już to zrobiłem :)
ale nie uważam do końca to za wyrzucenie kasy :) Film ma swój klimat i nie jest to do końca romans.
Nie miałem zbytnio wyboru, chciałem iść na "Po Zachodzie Słońca", ale o tej porze już było grane co innego
pozdro

nie chcę być źle zrozumiany ale z kobietą najlepiej iść na ckliwy, ciemny film, romantyczny gdzie się całują. :)

mam wrazenie ze faceci boja sie przyznac do tego ze lubia komedie romantyczne, romanse, dramaty romantyczne itp.
kurde, zatancz ze mna to bardzo fajny film. w koncu nie musialem slcuhac poraz enty wystrzalu kuli, albo "fuck" w co drugim zdaniu.
albo "havana nights"- fabula git, muzyka jeszcze lepsza.

Edwardo : nie lubie nie jednego ani drugiego... Po prostu i to i to to wprawdzie rozne gatunki, ale i tak kazdy film z tych "gatunkow" jest taki sam... Jedyna komedia romantyczna ktora mi sie podobala to bylo THe Good Girl - za pomysl ;-D!

masz rację.
jeśli masz w planach po kinie małem barabara, to lepiej daruj sobie "za wszelką cenę".

tak jak napisałeś - <<Za wszelka cene>> trzeba obejrzec za wszelka cene!" - tyle, że po obejrzeniu tego filmu przez kilka godzin miałem strasznego doła :|

Edwardo jeżeli mam oglądać taniec na ekranie i słuchać przy tym dobrej muzyki to w grę wchodzi np. taki tytuł jak "COTTON CLUB" dla mnie ten film w takich kategoriach jest the best :spoko:

pozdr. ;)

Ja się nie boję przyznać. Bardzo lubię tego typu filmy (no może, żeby nie były to przesadne romansidła), a takie lekkie komedie romantyczne to jeden z moich ulubionych gatunków filmowych :)

no i gicior!
ja tez lubie komedie romantczyne.
dramty, romanse z sensem, horrory, fabularne, s-fi,

a czego nie lubie, to glupkowatych komedii i sensacji... a juz rambo to nie nawidze :P

a najbardziej mnie wkurza jak ktos sie smieje z innych z tego co oglada.
np ogladalem Upior w Operze, wpada kolega i zaczyna komentowac:
"a co oni tak piszcza?" "ale drze morde, o w morde!"

porazka...

najlepsza komedia jaką ostatnio oglądałem to The Blair Witch Project ;) już to kiedyś widziałem ale tym razem myślałem, że się uduszę ze śmiechu. :bicz: ||