"Upior w operze" = za malo upiora, za duzo opery ;-D

No to ja lubię to wszystko, może z mniejszym naciskiem na horrory, ale też i głupie komedie. Chociaż zależy jeszcze jakie - American Pie oglądało mi się całkiem przyjemnie, ale jak mi kumpel ostatnio dał Kung Fu coś tam (w stylu Shaolin Soccer) to myślałem, że tego do końca nie obejrzę. Tak więc też jakieś granice mam.

A Rambo to ja bardzo lubię, ostatnio jak powtarzali w telewizji jedynkę, to po raz enty z przyjemnością obejrzałem ;)

to tak jakbys poszedl ma kregle i powiedzial ze za malo gokartow jest...

przeciez to jest opera, to jak w niej moze byc za duzo opery?

ogladnalem ostatnio "Marzyciela" i wbrew moim obawom okazal sie calkiem fajnym filmikiem :) (chociaz na moja ocene mogl wplynac sposob ogladania go, to i tak ogladajcie)

O czym ten film jest ? ;)

o pewnej osobi co napisala Piotrusia Pana.

film jest niesamowity. warto obejrzec!

@Edwardo : ale sa pewne granice... Robiac film nie mozemy sobie pozwolic na teatr filmowy czy - jak w tym przypadku - opere filmowa (odosobnieone pryzpadki mzona policzyc na palcach jednej reki - Hero, Dogville...). Robiac film na pdostawie najdoskonalszej opery w historii rezyser powinien przedstawic swoja filmowa wizje, odbiegajac nieco od operowej konwencji. Nie zrobil tego. A szkoda.

no chyba nie powiesz mi, ze to powinien byc film o kolesiu co mieszkal w operze, mial brzydka twarz i robil brzydkie rzeczy. faktycznie, bioroac pod uwage ekranizacje jakie powstaja ostatnio na podstawie ksiazek, to upio powinien zgwalcic pare panienek, oczywisciepowinno to byc pokazane, potem zamordowac pare dzieci, obciac komus reke, ponapierac z jakiejs giwery.
wtedy duzo osob powiedzialoby: fajny film, doskonala ekranizacja.

byles kiedys w operze? albo moze live widziales w tv z opery?
ja uwazam, że film zostal doskonale zrobiony, lepiej tej opery w wersji filmowej chyba juz sie nie da przedstawic.
poza tym, czego sie spodziewasz po filmie ktory jest musicalem?
zeby chodzili i proza mowili?

jedyne co mi sie nie podobalo, to w pewnym momencie z organ koscielnych muzyka przeszla w gitary elektryczne i perksuje...

A jak widzicie ten najnowszy film z motorami w tytyle (sorry, ale kompletnie wypadł mi z głowy pełny tutuł - w każdym razie film nie jest o motorach ;) ). Mam w czwartek okazję obejrzeć go w takiej akademikowej sali projekcyjnej, bo kumple organizują taki mały seans i zastanawiam się, czy się wybrać.

chodzi co o Kroniki motocyklowe chyba. Zreszta nie wiem bo nie ogladalem jeszcze :P


hohoho to moj setny post na forum :sylwek: :sluze:

No dokładnie.. Kroniki motocyklowe :) To jak, oglądał ktoś, warto?

mam w planie, specjalnie dla Was ogladne jutro i powiem czy byl fajny :D

@Edwardo : przeczytaj uwaznie moje posty w tym topicu a sam sie przekonasz ze naprawde nie ogladam filmow z cyklu zabili go i uciekl, a wybeiram raczej pozycje ambitne i nietuzinkowe. Moze zbyt wiele oczekiwalem po przeniesieniu opery do kina - wizja idealnego wykonania takiego rpojektu jest moze zbyt daleko idaca... Wyrazilem tylk oswoj subiektywny poglad, ale ciesze sie ze film Ci sie podobal - to znaczy ze mozna miec o nim rozbiezne zdanie ;-D

Kroniki motocyklowe - boje sie ogladac tego filmnu z jednego rpostego powodu... Wielkiego dla mnie czlowieka - rewolucjeniste Che Guevare zagral tam Jael Garcia Bernal, co do ktorego mam zle wspomnienia po "Zlym wychowaniu" Pedra Almodovara. Po prostu nie moge oprzeci sie mysli ze co chwila spogladajac na Che bedzie we mnie uderzal ten gejowski wizerunek...

no chyba nie powiesz mi, ze to powinien byc film o kolesiu co mieszkal w operze, mial brzydka twarz i robil brzydkie rzeczy. faktycznie, bioroac pod uwage ekranizacje jakie powstaja ostatnio na podstawie ksiazek, to upio powinien zgwalcic

no i nie powiedziales!i chwala Ci za to :)

a co do La Male Education - trza poznac w zyciu wszytko, nawet poogladac gejow. Co by na przyszlosc wiedziec co i jak. ;)

The Saw
Pulp Fiction
Goodsend
Yamakasi
Te filmy rule