![]() |
Cytat:
:P Tylko trza się nakombinować z twoim linkiem. :D |
oooooo to sorry :D
|
|
|
Cytat:
Moze gosciu przekroczyl limit transferu??? |
|
Ilość załączników: 1
Cytat:
|
Ilość załączników: 2
Ciekawy jestem Waszych opinii :)
http://forum.cdrinfo.pl/attachment.p...id=22357&stc=1 http://forum.cdrinfo.pl/attachment.p...id=22358&stc=1 |
Cytat:
|
Rencista też człowiek ! ! !
|
Cytat:
W Polsce takich rzeczy nie widzialem i dlatego chcialem to wrzucic jako ciekawostke. |
Znalezione na necie...
Pewien mąż po bardzo udanej libacji alkoholowej wracał sobie do domu. Libacja nie byłaby udana, gdyby oczywiście nie obrzygał się cały. Zatroskany co z tym fantem zrobić, jak wytłumaczyć żonie obecność wymiocin na czystym ubraniu, wymyślił: wsadził sobie w kieszonkę 5 dolarów. Wraca do domu, a żona oczywiście: - Jak ty wyglądasz! Cały obrzygany! Jak prosiak do domu przychodzisz!! No więc mąż - ..yyy... słuchaj. Jest taka sprawa. Wracałem sobie spokojnie do domu, no i spotkałem starego kumpla. Niestety tak się zdarzyło że całego mnie obrzygał... No ale zrobiło mu się bardzo głupio więc zostawił mi 5 dolarów. Żona się uspokoiła i grzecznie ubranie wyprała. Sytuacja się powtórzyła, mąż regularnie wracał do domu obrzygany i z 5-dolarówką w kieszeni. Jednak, któregoś dnia, staje jak zwykle w piątkową noc w drzwiach mieszkania, jednak z ... 5 dolarami w jednej kieszeni, i 5cioma w drugiej. Żona: - no dobra, tłumacz się. - .yyy.. bo spotkałem kolegę... - no to już wiem, obrzygał cię jak zwykle i dał ci 5 dolarów zadośćuczynienia. A to drugie 5 dolarów do cholery??? - ..y... bo jeszcze zesrał mi się w spodnie... Małżeństwo postanowiło wypróbować prezerwatywy smakowe. Kupili kilka smaków. Weszli do sypialni, a jako, że żona trochę wstydliwa była i rzadko kiedy to robiła w ten sposób postanowili robić to po ciemku. Żona miała mówić jaki to smak i jak się jej podoba. Zgasili światło i po chwili ona mówi: - Serowo-cebulowa. - Ty głupia! Jeszcze żadnej nie założyłem! Kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu: - 320 złotych proszę. Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu: - 340 złotych. Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu: - 390 złotych. Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi: - Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej? Mgr odpowiada: - No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę.... Facet się zdenerwował i mówi: - Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy: - Cześć Cesiek, Nie Wiem K**wa Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Ceść Czesiek. Dwaj kumple spotykają się w barze: - Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz. Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków: - Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?! - Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet. - Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant. - Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił. Siedzą dwie działaczki Ligi Polskich Rodzin naprzeciwko wejścia do Agencji Towarzyskiej dla Kochających Inaczej. Wychodzi z niej dresiarz. - "A to łajdak, wstydu nie ma, męt społeczny! Przez takich nasze państwo tak wygląda!" Z Agencji wychodzi dostatnio ubrany businessman. - "A to cham i prostak! Przez takich zapisali nas do Unii Europejskiej! Tracimy dumę narodową!" Z Agencji wychodzi Żyd. "To świnia! Manipuluje naszym niepodległym narodem i jeszcze każe się za wszystko przepraszać! Za pieniądze wszystkich kupuje!" Z drzwi wysuwa się chyłkiem dostojny brzuchacz, rozgląda się ostrożnie na prawo i lewo. - "Oooo, nasz Ksiądz Proboszcz, Dobrodziej! Jak on się potrafi poświęcać! Pewnie któryś z tych gejów jest umierający..." Studenci postanowili popić w akademiku. Jeden z nich mówi, że on nie pije i idzie spać. Ok. Pozostała dwójka sobie siadła do wódeczki, grają w karty itp. Nagle śpiący zrywa się do pozycji siedzącej, macha rękoma jak Jezus gdy mu "nie te" gwoździe wyciągnęli i drze się jak dziki: - ZAGINAJ, K**WA!! ZAGINAJ!!! Po czym pada na łóżko i zasypia dalej. Kolesie szok, ale nic, piją dalej, grają w karty itp. Za 5 minut śpiący znowu to samo: Siada, macha rękoma i krzyczy jak szalony: - ZAGINAJ, K**WA ZAGINAJ!!! I znowu zasypia. Chłopaki stwierdzają, że jak znowu to zrobi to go obudzą i zapytają co mu się śniło. No i sytuacja się znowu powtarza: siad na łóżku, machanie rękoma i krzyk: - ZAGINAJ, K**WA ZAGINAJ !!! Kolesie go budzą: - Stary, co ci się śniło ???!!! - Gonił mnie pedał... - No i ??? - Uciekałem, uciekałem, i już bym mu uciekł, ale dobiegłem do wielkiej skarpy... Na dole ostre skały... Nie mogłem się zatrzymać. I pewnie bym poleciał, ale pedał wsadził mi palec w dupę. No to co miałem krzyczeć? - ZAGINAJ, KU.WA ZAGINAJ !!! Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie? - Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam. Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy: - Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...! - Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw... Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego. - No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz... Trwa wojna w Wietnamie, w okopie siedzi John z kumplami. W pewnym momencie John wstaje i powiadama kumpli ze idzie sie odlać. Mija godzina jedna... druga... trzecia... Jego kumple są już dawno przekonani ze żółtki go dopadły, lecz ku ogólnemu zaskoczeniu do okopu wskakuje rozpromieniony John: - stary, gdzieś ty był? - pytają sie kuple - aaa wiecie.. spotkałem taką jedna małą wietnamke. Za***ista z niej była laska, przeleciałem ją na wszystie strony, normalnie taka jazda była ze myslałem ze nie wróce... - super! - krzyczą kumple - A loda ci zrobiła? - eee nie... głowy nie znalazłem... Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi: - Kupię Pani te buty, jeśli się Pani ze mną prześpi Kobieta pomyślała chwile i mówi: - No dobrze ale muszę Pana ostrzec że ja nie lubię seksu. Poszli do niego, kobieta położyła się bez ruchu na łóżku jak kłoda i tak leży przez cały stosunek. Kiedy koleś miał kończyć ona zadarła do góry nogi i krzyczy: - O taaaak! Jeeest!!! Super!!! Na co koleś zdziwiony: - Myślałem że nie lubi Pani seksu. - Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty. W samolocie leci dwóch pedałów.Wszyscy inni pasazerowie śpią Nagle jeden pedal mówi do drugiego: -ale bym cie wydymał w dupsko Na to drugi: no co ty nie w samolocie zobacz ile osob -nie przejmuj sie tym zrobimy eksperyment wstan i zapytaj sie o dlugopis jak nikt nie nieodpowie to cie wydymam w dupsko tamten wstaje i mowi: -przepraszam czy ma kto z panstwa moze dlugopis??? nikt mu nie odpowiada no to wali go pedal w dupe wszystko ladnie pieknie ,skonczyl,samolot laduje pasazerowie wysiadaja i wstaje jakis zazygany dziadek podchodzi do niego stewardesa i mowi -czemu pan nic nie mowil jak sie pan zle poczul nie zapytal sie pan o jakis woreczek czy cos na te zygi?? -Taaaa juz jeden o długopis sie zapytal to go w dupe wyruchali |
Cytat:
teraz kończy odsiadke || |
Cytat:
|
jest The Best ;)
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.